rozwod i watpliwosci

Rozwiodlam sie z mezem, ale on tego nie zaakceptowal. Tez chcial rozwodu ale po rozwodzie mial sie wyprowadzic a nie robi tego. Uwaza ze powinnismy raze zyc bo mamy dzieci i one potrzebuja jego stalej obecnosci w domu. Prosze go zeby nie robil dziwnych sytuacji, problemow. On uparcie twierdzi ze nie wyprowadzi sie. I tak zyjemy po rozwodzie w jednym domu, rozmawiamy bez klotni. Nie mam sily na klotnie z nim, po dobroci nie rozumie, co robic czy moze tak wygladac zycie?