Czuje się mega sfrustrowana nie mam pracy i mieszkam z matką która się wstraca w

moje życie :( Jestem po studiach i jeszcze do niedawna pracowałam w zawodzie. Ale straciłam pracę nie ze swojej winy, po prostu nie przedłuzyli mi umowy, choc mnie chwalono w pracy. I teraz szukam czegos w zawodzie, ale poki co nie jest to takie proste jak mi sie wydawało. Mieszkam z mamą, do tej pory wynajmowałam mieszkanie, ale teraz chociaz mam jakies oszczędnosci to zamieszkalam z nią wlasnie ze wzgledu na pieniądze- choc do rachunkow i tak sie dokladam. Ale ona ciagle sie wstraca we wszystko :( w to gdzie idę na Sylwestra ( za swoje oszczędnosci), z kim sie spotykam ,co jem na obiad, w moje porządki, no we wszystko dosłownie i rozmowy z nia nie pomagają. Jak tylko znajdę prace to się znów wyprowadzę, ale jak ja mam wytrzymac przez ten czas? Ok , to jej mieszkanie, ale mieszkając z nianie spodziewałam się, ze zacznie sie az tak bardzo wtracac w moje zycie i przez to czasem mam wszystkiego dość, czuje sie jak zyciowy nieudacznik przez to ,ze chwilowo nie mam pracy... Jeśli nic sie nie zmieni w najblizszym czasie i bede miala problemy ze znalezieniem pracy to wyjadę za granicę, co mojej matce oczywiscie tez sie nie podoba, ale nie zabroni mi tego przecież

Mam tak samo. Rzadziej przebywaj w domu, nie odbieraj od matki telefonów (tłumacz, że miałaś ściszony telefon i nie słyszałaś jak dzwoni). Daj jej zatęsknić, wtedy bardziej zacznie cię szanować :) Albo spróbuj jej znaleźć jakieś zajęcie, zaproście do domu jej znajomych, żeby odwrócić uwagę od ciebie.

Ona czuję ,ze probuje mnie kontrolować po tym jak facet ją rzucił :( ja rozumiem ,ze ona byc moze czuje sie samotna, ale nie moze mnie tak traktować... Zawsze wszystko wie najlepiej, nie mam prywatnosci praktycznie zadnej. Mam faceta ,ale niestety z tego zwiazku nic nie wyjdzie bo on nie nadaje sie na meża, niestety jest to toksyczny człowiek, ktory mnie ciagle doluje, a teraz jak chwilowo nie mam pracy to juz calkiem. Mam tylko nadzieje, ze niedlugo cos znajde i sie wyprowadzę bo tak nie da sie mieszkac. Ale poki co czuje sie tym sfrustowana

up

seks nie pomaga głąbie z narzeczoną? ciągle jestes sfrustrowany? może goowno razem skonsumujcie, nie będziesz osamotniony w swoim zboczeniu:P i od razu poprawi ci sie nastrój a rozkraczona będzie zadowolona, że ci pomogla?:)

17:00- dobrze sie czujesz? :)