Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaprosić czy sobie darowac?

Polecane posty

Gość gość

2 razy próbowałem zaprosić koleżankę raz na kawę drugi raz do kina za każdym odmówił.. Jest trochę dziwnie poiewaz w grupie znajomych mamy super kontakt ale gdy już napiszę jest różnie czasem nawet nie odpisze.. W sobotę w okolicy jest spektakl "basia sama w domu" dość fajne recenzje. Chciałbym się wybrać lecz nie mam z kim moje kontakty w Polsce urwaly się przez to ze byłem długo za granicą... Myślicie że mogę ją spróbować zaprosić ponownie czy sobie darować nie chcę by miała nie za jakiegoś natrętnego typa bo znamy się 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac nie bardzo chce z toba sie spotkac sam na sam, lubi cie ale w towrzystwie. Mozesz zaprosic kogos innego z tej grupy jesli tak bardzo chcesz zobaczyc ten spektakl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Basia sama w domu, hahaha. Daj se spokój. Basia będzie zajęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z naszej ekipy tylko ona jest wolna i mieszka najbliżej mnie reszta dość daleko znamy się ze studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale ona nie bardzo chce sie z toba umawiac. Mozesz ja 3 raz zapytac, ale wyjdziesz na namolnego kolesia ktory nie rozumie co to "dac kosza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem co to znaczy xd szkoda mi bardzo i nie traktował bym tego jako randkę tylko pyjsc po znajomości wyjść razem czysto po koleżeńsku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy to chyba lubią to poniżanie się, ktoś na nich sika, a oni - że deszcz pada. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ja nie czuję się poniższy przez nią, tak naprawdę mało o mnie wie więc może dlatego nie ma ochoty się spotkać może niczym jej nie zaimponowalem do tej pory natomiast mi na niej bardzo zależy ma to cos... Wiesz np na uważam że dziewczyna będzie mieć ze mną dobrze i będzie rozpieszczona ja będę szczęśliwy jeśli ona będzie zadowolona tylko jednym z moich minusów jest to że na początku nowej znajomości nie jestem za bardzo wylewamy tylko zdeka spięty... Ale na pewno nie czuję się ponizony to wręcz daje mi do myślenie co jest nie tak co muszę zmienić do tego pisze tu bo miałem nadzieję że ktoś coś doradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dziewczyny takie są.. mnie tak zwodziła jedna.. aż dałem sobie spokój..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska cię olewa, a ty się narzucasz. Jak jakaś cipcia bez jaj. Poszukaj innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×