Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tesciowie maja prawo sie gniewac?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mialam male klopoty z mężem,od lata byl nie do zniesienia. W pracy mial duzo stresow,rozumialam wszystko,wspieralam,mowilam wez urlop bezplatny jak nie dajesz psychicznie rady a ja wezme nadgodziny i damy rade. Zaczął zaglądać do kieliszka. Potrafil od rana do nocy pic a pilnowal nasze dzieci. Tesciowie pomagali,tlumaczyli mu. Pierwszy raz mnie uderzyl z nerwow,cos mu nie wyszlo i mnie popchnal i uderzyl w twarz.Nawet nie przeprosił. Drugi raz bylo 14 sierpnia,napil sie i znowu mnie uderzyl.Wrocil do pracy juz wtedy. Wyrzucilam go z domu,mieszkal u tesciow,po pracy non stop byl pijany. Wywiezli go do mnie,bo mieli dosc. Pogadalam z nim,przestal pic ale nie na dlugo. Wrocilam z zebrania we wrzesniu,znowu awantura. I miesiac pozniej wracam do domu po pracy a on od razu zaczął sie drzeć,wyzywać i jak cos mu powiedzialam naprzeciw to od razu zaczął mnie bić. Nie lekko,ale katował mnie. Zadzwonilam na policje,ale wczesniej tesc go schowal u siebie. Zlozylam zawiadomienie o pobiciu bo mialam dosc,chcialam by sie ogarnął. I dopiero to pomogło. Wkroczyla policja i opieka społeczna. Przyznał sie do wszystkiego.. Zadzwonilam wtedy,bo juz mialam dosc i balam sie ze mnie zabije. A teraz o co mi chodzi. Tesciowie nie odpowiadaja ani mi ani moim dzieciom dzien dobry. Obrazili sie,ze na policje zadzwonilam. Ja jestem w szoku. Ja rozumiem:syn,ale czy on ma prawo katowac mnie,przeciez to widzą tez ich wnuki. Dla mnie to jest chore. Nie rozumiem tego. Powiedzialam mężowi,ze juz nigdy nie pozwole na to by mnie uderzyl. Jesli jeszcze raz to zrobi to pojdzie siedziec i nie zawaham sie znowu zadzwonic. Nie żałuje w zadnym wypadku tego,bo naprawde miałam dosc. Ale o co im chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mają. Zrobiłaś bardzo dobrze. Nie przejmuj sie nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi teściowie to idioci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie nimi, to dla ciebie w gruncie rzeczy obcy ludzie. A wiesz dlaczego sie gniewaja? Bo dla nich wstydem nie jest to, ze ich syn pobil zone i dzieci na to patrzyly, ale to, ze wezwalas policje i byliscie pod opieka i kontrola opieki spolecznej:O Jesli na mezusia pomoglo, to oby tak dalej i Tobie gratuluje sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wez nie przejmuj sie. Mieszkamy w malej miejscowosci,widujemy sie często,oni nigdy nie byli rodzinni. Zwłaszcza tesciowa,moja corka 3,5l nie wie ze to babcia,ale tesc przyjezdzal często . Ale syn 9 letni byl w szoku,zero reakcji z ich strony jak powiedzial Czesc. Ile im pomagalam,tesciowa opiekowalam sie,bo byla po operacji,zwolnili mnie przez to. Dom mam zadbany,pracuje w domu seniora,tez mam nerwowke,bo są to ludzie z rozumem rocznego dziecka. Nigdy nie zawinilam a oni maja mnie za wroga ;-( przykro mi,okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ci gratuluje ze nie dalas sie zastraszyć! A tesciowie beda synusia bronic tak to juz jest mysl o sobie i dzieciach a o nich zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż dalej jest pod obserwacją opieki społecznej i dzielnicowego. Do mnie tylko dzwonią i pytają czy jest ok a do domu przyjezdzają i sprawdzają jego,nie mnie. Boli ich to wiem o tym,ale ja im mowilam wczesniej ze w koncu to zrobie,bo mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana zrobilas najlepsze co moglas zrobic. Zapewniasz BEZPIECZENSTWO sobie i dzieciom. Gdybya tego nie zrobila to on pozwalalby sobie na coraz wiecej. Podziwiam Cie i wiem ze zrobilabym to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ciebie obchodzi opinia teściów, masz mysleć o swoim bezpieczeństwie, a oni jak nie chcą wstydu to niech syna sami ustawia do pionu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś. Nie przejmuj się. Jakbyś nie dzwoniła on by też mógł skrzywdzić Twoje dzieci. Jeżeli myślą że jego zachowanie jest normalne to nawet lepiej że z Tobą i z dziećmi nie gadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Chyba to chciałam usłyszec:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś. Nie przejmuje się, najważniejsze są dzieci i Ty i wasze bezpieczeństwo. Teściów olej, taki typ ludzi. Nawet lepiej, że masz ich z głowy przynajmniej się nie wtrącają i jak nie daj Boże mąż znowu zacznie fikać to nikt Ci nie przeszkodzi w pozbyciu się go. A co wdziecznosci- ja już się nauczyłam żeby nigdy na nią nie liczyć. Ci którym bardzo pomogliśmy z mężem zjedliby nas dzisiaj. Ludzie nie lubią pamiętać, że komuś coś zawdzięczają. Najchętniej chyba pozbyliby się swojego dobrodzieja i udawali , że sami do czegoś doszli albo sami dali radę w kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wreszcie znalazła się odważna dziewczyna. I tak trzymać dalej. Teściowie sobie krzywdę robią nie tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciom jest po prostu wstyd. Kiedy pil i bił w " domowym zaciszu " to spoko ale jak o sprawie dowiedziała się policja a to jeszcze mała miejscowość to zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze im wstyd. Gdzies ich powinnas miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tesciowie uprawiaja dulszczyzne. Ich problem, a nie Twoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dulszczyzne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie jest w tym poście obiektywna - widzi tylko swoją stronę i reakcję w swoim kierunku. Nie powie o tym, że: - mąż prosił ją wielokrotnie o to, aby pomogła mu się leczyć z choroby alkoholowej, a nawet jak nie prosił to miała mu w tym pomóc, - wyprowadził się do teściów bo nie miał w niej oparcia, a dzieci się wyśmiewały z ojca, - teściowie chcieli ratować małżeństwo i przywozili syna do żony, ale ta uparcie twierdziła, że mu nie pomoże, Na koniec żona zgłasza męża że ją bije - trzeba mieć tupet i dziwić się, że teściowie się gniewają - kiedy chcieli rozwiązać problem w zarodku to nie - jak już zrobił się wielki problem to nagle żona się obudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dobrze zrobiłaś. Zycie z pijakiem to droga przez mękę. No i co? Ze niby ona teraz najgorsza? Bo co? Bo jak siedziala cicho to bylo super a jak cos nie idzie po mysli takiego pijaka to juz zle? Hehehe wolne żarty. Pijaństwo i przemoc to jest zle. I szczerze watpie ze pijak prosil o pomoc. Serio znacie takich? Ja znam tylko cwaniaczków ktorzy chleja na umór a jak sie kasa im konczu to tam niby przepraszaja ze pija itd. Poprawa tygodniowa a potem znowu to samo. Odsuniesz wiaderko a tam pusta butelka, wezmiesz lopate od sniegu a tam pusta butelka. I ten ciagly smrod od pijaka...sorry ale life is brutal i to w kazdym znaczeniu. Zeby nie bylo jesli pijak godzi sie na odwyk to jak najbardziej jestem za pomocą i zeby go wspierac. Zeby rodzina byla w komplecie itd. Ale jak pijak nie chce sie leczyc? Jak bije i poniza? Nie ma zmiluj. Autorko brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- mąż prosił ją wielokrotnie o to, aby pomogła mu się leczyć z choroby alkoholowej, a nawet jak nie prosił to miała mu w tym pomóc, stara i typowa manipulacja śmiec***ijaków- jesli pijak chce zerwać z nałogiem to sam to zrobi, jeśli nie to niema takiej pomocy, która to spowoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowie chcieli ratować małżeństwo i przywozili syna do żony chyba lepiej jakby go na zamknięty odwyk zawieźli, a nie podrzucali g...komuś innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koniec żona zgłasza męża że ją bije - trzeba mieć tupet i dziwić się, że teściowie się gniewają - kiedy chcieli rozwiązać problem w zarodku to nie - jak już zrobił się wielki problem to nagle żona się obudziła. XXXXX spoko, weź go sobie i wspieraj. A jak to lubisz to jeszcze kilku z ulicy zgarnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w/w osoba dobrze napisała, trzeba wspierać - dziwie się tym wszystkim bezdusznym osobom, podam Wam bardzo proste argumenty: 1) pierwszy - jak się dwie osoby stają się małżeństwem to nawet w przysiędze jest że na DOBRE i na ZŁE prawda? czy zatem to że on żonę bije jest ZŁE? oczywiście że jest - a zatem nie można rozbijać małżeństwa tylko dlatego że się dzieje ŹLE 2) drugi argument jest bardziej logiczną kwestią - pytanie czy mąż był taki za młodu, bił rodziców, pił itd. - często kobiety mówią: mój mąż pije, bije itd. jest potworem - a robił tak przed ślubem? nie, przed ślubem nie był potworem - NO TO PRZY TOBIE SIĘ NIM STAŁ - proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w/w osoba dobrze napisała, trzeba wspierać - dziwie się tym wszystkim bezdusznym osobom, podam Wam bardzo proste argumenty: spoko, weź go sobie do domu, zrób z nim dzieci i pocieszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma złych ludzi tylko są złe uczynki - to prawda! Trzeba wybaczyć mężowi i mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma złych ludzi tylko są złe uczynki - to prawda! Trzeba wybaczyć mężowi i mu pomóc. sama mu pomóz, przeciez mozesz uratować jakiegos alkoholika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol kobieto uspokój się - nie wiesz że alkoholizm to choroba? jak Twój mąż zachoruje na raka, schizofrenię albo inne paskudztwo to też wystawiasz za drzwi i sprzedajesz takie głodne kawałki żeby inni się nim zajmowali i wspierali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol kobieto uspokój się - nie wiesz że alkoholizm to choroba? jak Twój mąż zachoruje na raka, schizofrenię albo inne paskudztwo to też wystawiasz za drzwi i sprzedajesz takie głodne kawałki żeby inni się nim zajmowali i wspierali? chorego na raka bym wspierała, schizofrenika oddała pod specjalistyczną opiekę, a alkoholika wywaliła jako niepotrzebnego nikomu smiecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol kobieto uspokój się - nie wiesz że alkoholizm to choroba a teraz opowiedz nam pindziu z iloma alkoholikami zyłaś na co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i alkoholizm jest chorobą ale nie taką jak tak czy schizofrenia, na które się nie ma wpływu, tylko na własne życzenie. Nikt mu siłą alko do ust nie wlewał. Do tej dewotki wyżej: ma go nie opuścić aż do śmierci ( jak ją zwyrodnialec zakatuje )? Do autorki: gratuluję odwagi i życzę szczęścia, a z teściami się ułoży, minie trochę czasu, ludzie przestaną gadać to im przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×