Szlachetna Paczka

Jest tu ktoś dostał taką paczkę? Albo jakiś darczyńca?

Jakie macie odczucia? Czy to uczciwa akcja dla normalnych ludzi, czy tylko lans dla celebrytów? I sposób na życie dla niezaradnych życiowo beneficjentów?

Pani Ania ( 63 l.) mieszka wraz z synem Tomaszem (42 l.). Córka Kasia (35 l.) wynajmuje pokój z kuchnią na tej samej działce. Kilkanaście lat temu rodzeństwo pani Kasia i pan Tomek trafili do domu dziecka. Rodzice już wtedy nie potrafili zapewnić swym dzieciom odpowiednich warunków. W domu od dawna panuje ubóstwo. Pani Kasia miała problemy z przyswojeniem wiedzy w szkole, nie radziła sobie dobrze. Rodzina od bardzo dawna zmaga się z przeciwnościami. Miesięczne dochody rodziny to 780,00 zł, a wydatki na utrzymanie wynoszą 453,00 zł, po ich odliczeniu na osobę w rodzinie pozostaje 109,00 zł. Rodziny bardzo często nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Pani Ania jest najbardziej dumna ze swoich dzieci. Syn podejmuje pracę, gdy tylko jest taka możliwość. Pani Kasia pomaga matce w domu. Lubi wykonywać męskie czynności np. majsterkować. Wszyscy troje wzajemnie sobie pomagają i wspierają się na co dzień. Wśród najważniejszych potrzeb pani Ania wskazuje wersalkę, ponieważ ta którą posiadają jest wysłużona i nie nadaje się do użytku. Ponadto dla tej rodziny bardzo ważna jest żywność oraz środki czystości - często brakuje podstawowych produktów, których zakup pozwoli zaoszczędzić pieniądze na leki.

spieprzaj z tą szlachetną paczką. od razu, w ryja dam a nie paczkę

Nie chcesz to nie pomagają ale nie wyzywaj

nauczyli mnie tego ci przy korycie aby się kłócić, opieprzać, garnąc dla siebie jak najwięcej i samemu żyć w luksusie

Ja w tym roku dostanę taką paczkę.

Mój szwagier organizował taką paczkę w pracy. Mówił że też miał mieszane uczucia kiedy rzucono temat, ale okazało się że za pierwszym razem wybrano rodzinę która naprawdę miała tak biednie że było wszystkim tylko żal- pani w bardzo podeszłym wieku, z podłą emeryturą, mająca na utrzymaniu niepełnosprawnego, potrzebującego opieki syna. W kolejnym roku była to jakaś rodzina w której zdarzył się wypadek, rodzice oboje zostali na rentach, po prostu taki pech i na rehabilitację szło tyle że już np nowe ręczniki były luksusem. Nie wybierano rodzin, powiedzmy, kontrowersyjnych. Bądźmy szczerzy, rodziny w których rodzice bądź dorosłe dzieci nie pracują z powodu nerwicy, bóli stawów (bez diagnozy), torbieli jajnika (! autentyk!), alergii, astmy itd, psują cały wizerunek tej akcji, zwłaszcza jak ktos widzi dochód rzędu 500-600 zł/os. PO odliczeniu kosztów leczenia i rachunków. Mam niepełnosprawne dziecko, na szczęście super sobie radzi i w przyszłości będzie, z tego co widzimy, funkcjonować samodzielnie, bywało że pracowałam zupełnie chora, w czasie dłuższej rehabilitacji po urazie (prywatnie, bo na NFZ w godzinach pracy), i nie wyobrażam sobie jak mogłabym bez nieszczęścia typu wypadek komunikacyjny, pożar itd żebrać publicznie bo dziecko "marzy o małym zestawie lego". Tak, szkoda mi tych dzieci, ale nie wierzę że ten mały prezent poprawi ich sytuację- może lepiej podziałałoby zmobilizowanie młodych, sprawnych rodziców czy rodzeństwa które wisi na ich utrzymaniu.

czekasz na paczkę a na internet masz, ja pieprze, a nie chcesz aby ci szlachetna paczka dała samochód

No na Internet mam i na wiele innych, bo mamy sporo oszczędności i przyznam, że aż tak źle nie mamy. Od października mamy bardzo mały dochód, bo mąż stracił pracę, więc zakwalifikowaliśmy się do szlachetnej paczki.

i nie wstydzisz się łapy wyciągać po tą paczkę, gdzie może ktoś biedniejszy od ciebie ją ci podarował. Mam nadzieję, że ci łapy odlecą od jej wzięcia

22.56 Ok napisze. Stresuje się strasznie, bo nie wiem jak to spotkanie z darczyńcami będzie wyglądać. Nie wiem czy oni przyjadą i zaraz pojadą, czy odrobinkę dłużej posiedzą i nie wiem czy mam wtedy zaproponować herbatę czy nie... No jakoś głupio tak, dziwnie bardzo.

Herbatka będzie ok, może ciasto upiecz?

Ja kilka lat temu dostałam szlachetna paczkę. Byłam wtedy w bardzo ciężkiej sytuacji i zgodziłam sie na nia (pani z MOPSU do mnie przyjechala z taka propozycja)ze względu na dziecko. W zeszłym roku tez komuś pomogłam aby wpłacić swoj dług.

Jak dla mnie ta szlachetna paczka to ściema teraz wiem że dużo ludzi darczyńców się do niej zniechęciło bo na listach rzeczy potrzebnych dla rodzin są rzeczy typu gra na konsole , dres Nike , telefon smartfon nowy model za 1000zl, mnie nie stać na takie rzeczy a ktoś ma takie dostać że szlachetnej paczki , kiedyś były tam rzeczy normalne typu ręczniki , pościel , jedzenie itp. a teraz chcą rzeczy markowych itp. nie wiem kto kwalifikuje te rodziny i puszcza takie listy w obieg za rok pewnie jeszcze mniej osób da na szlachetna paczkę , zostaną tylko osoby znane i bogate dla których rzeczy markowe to normalka i stać ich na ufundowanie takich zachcianek

Bardzo bym.chciała odroobine pomocy w postaci tylko jedzenia dla dzieci nic więcej ,gdzie moge dostac pomoc

Czego potrzebujesz ? Napisz do mnie na meila blowwww@o2.pl i daj znać.  Mam akurat sporo produktów żywnościowych . 

7 godzin temu, Gość Magiczna napisał:

Bardzo bym.chciała odroobine pomocy w postaci tylko jedzenia dla dzieci nic więcej ,gdzie moge dostac pomoc

piszesz, że masz dzieci, to nie bierzesz 500+, bo ja nie dostaję 500+ i nie żebrzę 

no właśnie dzisiaj dzieci żebrały w tesco o pieniądze, żywność, no nie kuźwa myślałam że mnie trafi, cholery pisowskie na 1000+ i 500+ dla młodych zdrowych jak byk rodziców mają a innych wysyłają na żebry o żywność aby nakarmić głodnych, gdzie to tych przy korycie to jest zasranym obowiązkiem. Jeżeli nie dbają o biednych i chorych to pogonić to ...... od koryta