Brak chemii...

Jak sądzicie - tzw. chemia między mężczyzną a kobietą może pojawić się po dłuższym czasie znajomości, spotykania? Czy jeżeli po kilku randkach nie mam chęci nawet pocałować faceta, nie tęsknię za nim i nie myślę, to może się zmienić? Jemu zależy...

Ja myśle, ze nie.

Jak nie wyobrażasz go sobie nago to se odpuść. Nic z tego nie będzie.

U mnie się to nie zmienia. Jak nie ma to nie ma. Ale każdy jest inny. Niektórzy mówią że może przyjść z czasem. Ale druga sprawa zależy czego oczekujesz od tego faceta. Ja miałam często tak że jak była chemia to koleś z charakteru okazywał się prostakiem.

Jest albo nie ma. To się z czasem nie pojawia.

Najlepiej zrobisz kiedy wyrobisz a w zasadzie wyuczysz w sobie nawyk szybkiej neutralności. Od kąd to w sobie mam rozczarowanie bardzo krótko trwa, nie powiem że nie ma go wcale bo bym sklamalam Ale trwa stosunkowo krótko No i jestem szczesliwsza więcej niż nieszczęśliwa :).

Pojawia:). Pod warunkiem,że mężczyzna coś sobą reprezentuje. Ale...ale musi być:). To,że nie masz ochoty go jeszcze pocałować o niczym nie świadczy,może jesteś z tych co muszę się choć trochę zaangażować. Cztery spotkania to bardzo mało...ale musisz ,jak ktoś napisał, chociażby dopuszczać taka myśl i niecmoze cię od niego odrzucać.

Jak brak chemii to może chociaż fizyka będzie? :-P

Chyba u ciebie.