Co zrobić w sytuacji kiedy mój facet by ciagle siedział w domu a ja

A ja osobiście uważam że źle robisz z tym Sylwestrem to ważny dzień tylko dla niektórych ale do rzeczy. Teraz się dostosujesz bo coś tam przyjdą wakacje dostosujesz się bo inne coś tam i zanim się obejrzysz minie 10 lat i tyle z młodości. Powinnaś już teraz pomyśleć przede wszystkim o sobie . Znacie się 2 lata czyli na tyle długo że oboje wiecie że nie odpuścicie i na tyle krótko że rozstanie nie będzie bolało tak jak po 20.

Z alkoholem raczej problemu nie ma, ale to prawda ze jego ulubiona forma spedzania czasu to z siedzenie z kolegami do rana, choc i to juz coraz rzadziej bo nawet do tego kolegi mu sie nie chce jechac bo bedziemy jeszcze musieli tam pomagac. Czyli to nie, tamto nie ...

Więc po prostu wchodzi w fazę " stary dziad" a wcale taki stary jeszcze nie jest. Sama zdecyduj czy chcesz się męczyć. Macie inne patrzenie na życie inne potrzeby. Co to za związek ?

Imprezy to on akurat nawet lubi, ale tez niekoniecznie gdzie w klubie czy lokalu, on to najbardziej lubi wieczory z kumpami przy piwie do rana, albo ze swoja znana ekipą. Dla mnie moze byc ,ale to jest zbyt nudne na dluzsza mete. no to super...nudny alkoholik, albo przyszły alkoholik. Naprawdę odstresowuje go tylko naje..nie sie piwem?

mieszkacie chociaż razem?

sa ludzie , którzy niezaleznie od wieku sa mentalnie starcami, którym nic sie nie chce, nic ich nie interesuje,tylko piwo, kanapa, pilot do tv, opierdziane dresy. Taki Ferdek Kiepski ci się trafił.Mój ojciec ma teraz ponad 60 lat i z tego ponad 40 lat ciężko, ale to cieżko pracuje i naprawdę widać ze jużi wiek i wysiłek powoduja ze jest zmęczony. Nie zawsze mu sie chce wychodzic ze mna i matka, ale co jakis czas dla odmiany i rozrywki wyjść do kina, na jakiejś wyjście kulturalne, czy do kawiarni. Zeby zobaczyć coś nowego, przełamać rutynę, mieć o czym pogadac w pracy itp

Nie, nie mieszkamy jeszcze razem. On wlasnie chyba jest takim troche takim metalnym starcem, a jeszcze 2 lata temu byl i tak bardziej 'zywy" , wiec boje sie co bedzie za 5, 10 lat ... Ale to nie zalezy od wieku bo znam ludzi w wieku 50 , 60 lat ktorzy lubia wyjazdy i podroze, sport itd.

skoro po 2 latach Ty już się boisz. On Cię kocha czy tylko mówi że kocha?

Żyjcie tak jak lubicie i dajcie tak żyć innym. Kolejna która chce zmieniać faceta na siłę.

Oddaj mi go. Mój ex był taki, że ciągle by gdzieś chodził, jeździł. Ja też Lubie od czasu do czasu ale nie w każdy weekend. Też żeśmy się nie dobramli pod tym względem.

facet jest domatorem, tez bym takiego chciała, osobiscie nie lubie latac no jedynie rozumiem urlop a tak tez wolę dom, no i nie lubie nie potrzebnie kasy wydawać na te "d**erele" co sobotę czy niedziele, moj były tez ciagle by latał,jeżdził dlam nie to był koszmar i tyle,szukam domatora>:)