Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko 2,5 roku kiedy będzie pierwsza w całości przespana noc?

Polecane posty

Gość gość

Pocieszcie, blagam, że to minie. Co prawda słyszę to od urodzenia się dziecka poczekaj miesiąc, 3 m-ce, potem pół roku, a niech zacznie chodzic, to się wymęczy i da.ci spać. I bla bla bla. Dziś ma 2,5 roku i nadal nie spi, na kilka pobudek w nocy, a czasem potrafi mieć kilku godzinne przerwy w spaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbestwilas bachora i tyle. To teraz vedziesz cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam dziecko w tym wieku co Ty i śpi całą noc tak gdzieś od roku. Ale budzi się bo chce jeść,pić czy tak po prostu bez powodu? Bo może jest jakaś przyczyna,może się nie najada kolacja i jest w nocy głodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stosuję zasadę je kiedy chce i ile mu potrzeba, czasami nie je kolacji lub 60ml mleka i śpi całą noc (2lata). Śpi od 1.5roku tak, wydaje mi się, że masz po prostu dziecko, które nie potrzebuje dużo snu. A jak nie wstajecie to płacze? Bo moja siostra nie wstaje i dziecko bawi się samo 30min-1h w nocy i wraca do łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam to samo z moja dwulatka.Do kilkunastu pobudek co noc.Placze i rzuca sie po lozku.Ja juz ledwo zyje bo noce koszmarne a w dzien niewiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moja tez tak miała w wieku twojej córki Było tak 2 miesiące noce przesłane potem 2 miesiące pobudki i nie spala 2 godziny w nocy. Teraz ma 4 lata i tez się zdarzają pobudki. A to przykryć a to siku. To juz taki typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 3,5 latka też budzi się w nocy, ale raz lub dwa. Już się przyzwyczaiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie te koszmarne noce mnie wykończą. W dzień nie jest najgorzej, ale noc to istna tragedia.u nas najpierw jest stękanie, wiercenie, a potem tak jak ktoś wyżej wspomnial siku, mleko, picie, albo przykrycie kołdrą. Muszę robić pierdylion kursów do pokoju dziecka. Byłam dziś u pediatry nie chciała przepisać hydroksyzy, Za to zleciła badania na pasożyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawalam hydroksyzyne na koszmary senne . moj syn ma 1.5 roku i nie polecam tego dawac. Dzialalo to na niego odwrotnie i pobudzalo. Ja znalazlam i wyeliminowalam przyczyne, ktora bylo bujanie w wozku do snu. A wczesniej odwoedzilam wielu lekarzy myslac, ze cos dolega. Na szczescie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Ja miałam typ wymagający ale odkąd skończył rok było 1-2 pobudki ma 3.5. I już z rok może dłużej bez wstawiania czasem picie ale sporadycznie. A bym udała się do lekarza przecież sen jest bardzo ważny wstawianie niespanie na pewno wpływa na jego koncentrację itp A jak śpi z tobą autorkonto bielszy np lepiej może to jakaś potrzeba bliskości strach przed ciemnością czy coś... U nas taki projektor gwiazdek pozwolił na samodzielności usypianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi i zainteresowanie tematem. Powiem tak, moje dziecko nie boi się ciemności sam każe gasić światło jak zasypia, koszmarów nie ma, po prostu strasznie się wierci i steka, aż w końcu się wybudza i koniec spania. Ze mną nie chce spac, chciałam go kilka razy wziąć do siebie, ale wtedy i tak wraca do siebie do pokoju i mnie woła. A sam łóżko ma zbyt wąskie byśmy obydwoje na nim spali. Poczekamy na wyniki badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja miala 2,5 roku jak w koncu przespala noc. A tak to pobudka co godzinę. Była na cycku. Dlugo dajesz spac w dzien? Bo to tez zalezy od tego. Moja do dzis potrafi sie budzic ale nie tak czesto. Tez wariowalam,bo pracowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mu dajesz na kolacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam, bo moj syn identycznie sie zachowywal w nocy po kaszy ryzowej. Przestalam podawac na noc i sie skonczylo wiercenie i stekanie. Moze je cos po czym nie ma zadnych rewolucji w dzien, cos niepozornego, a w nocy nie moze strawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nocne wstawanie ustało mniej więcej kiedy córka miała 2,5 roku - wtedy "przenieśliśmy" ją do jej pokoju i nastawialiśmy elektroniczną nianię. Do tego czasu spała w łóżeczku w sypialni razem z nami. Od początku była karmiona jedynie z butli i jak rosła stopniowo odzwyczajaliśmy ją od karmienia w nocy, jednak potem budziła się żeby się napić. Jednak po przeprowadzce jak ręką odjął zaczęła przesypiać całą noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja za to, 3 latka, to typ spiocha. Przesypia całe noce od roku, budzi się najchętniej o 8,9 rano. Niestety, codziennie przez to przeżywam poranny terror jak mamy wyjść do przedszkola, więc tez niewesolo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaz
Na kolację jada zazwyczaj kanapke, jakaś zupę na mleku, omleta, placki owsiane. To najbardziej lubi. Nic nie slodze cukrem tylko miodem, do picia melisa. W dzień nie śpi w ogóle odkąd skończył 2 latka. Zasypia zazwyczaj o 21, do snu butla mleka obowiązkowo bez żadnych kleików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorkaz dziś Nie sądzę by była to kwestia odżywiania, w mojej ocenie przyzwyczaił się do takiego budzenia. Proponowałbym nie reagować na jego nocne budzenie. Nawet jeśli zacznie płakać - naturalnie z wyczuciem. Dzieci są doskonałymi manipulatorami. Jeśli, raz drugi trzeci zobaczy, że jego zachowanie nie przynosi efektu powinien się uspokoić i zasnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślałam, że jak nie będę reagować to da.sobie spokój. Ale jak wola i Wola już powiedzmy te 15 minut to wstaje i idę. Bo zaczynam.sie po prostu martwić czy coś go boli, czy moZe nogę wsadzic w barierkę łóżka. Brak mi asertywności w tej kwestii. Muszę nad tym popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś niestety musisz się przełamać inaczej dalej będzie was budził, jeśli nie płacze to spokojnie nie reaguj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś tatę, żeby przez kilka dni to on wstawał do dziecka. Znając facetów, to wstanie max dwa razy pierwszej nocy, a drugiej nie bedzie mial takiego zamiaru. Dziecko zobaczy, że wołanie nie ma sensu i odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a wy stosowalyscie u siebie to niereagowanie? Ja tez mam 2,5 latka i tez sie budzi w nocy czasem 2 razy, czasem wcale, mi to jakos nie przeszkadza az tak, mam jeszcze niemowle, wiec w sumie od 2,5 przespalam w calosci tylko kilka nocy i pogodzilam sie z tym. Ale z tym niepojsciem do dziecka jak wola to u mnie wyglada tak, ze jak pojde od razu to najczesciej udaje mi sie go szybko ululac zanim sie calkiem rozbudzi. Jak nie pojde to zaczyna po prostu wyc i go musze usypiac kolejne poltorej godziny. A mialam tak ze tak mocno padalam, ze nie budzilo mnie jego wolanie (mamy nawet nianie, tylkoczasem sie rozlacza) tylko juz konkretne wycie maaaaaaamaaaaa i placz. Jeszcze w dodatku syn sam nie przyjdzie nigdy, tylko ja do niego, czasem pozwoli mezowi na samo picie. Czesto tez sie przebudza, ale raz cos zawola i sam spi dalej, wiec tez nie lecimy natychmiast, no ale w wiekszosci przypadkow jednak pojsc musze zanim zacznie plakac, bo inaczej mam noc z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 14 msc i różnie to z nią bywa. Chodzi spać o 21 i czasem obudzi się raz, a czasem 3 razy. Jest super jak budzi się o 5, potem mleko i spi do 9. A czasem jest tak że o 21 pójdzie spać a o 24 już się drze o mleko. Zazwyczaj jak już nie może wytrzymać w łóżeczku biorę ja do siebie do łóżka. Wtedy przytulona do mnie albo do tatusia spi ładnie. Może potrzebuje jeszcze przytulenia i caluska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgłupsze co może być to dziecko śpiące z rodzicami a potem ludzie dziwią się ze dziecko nie śpi kiedy zaczyna w spać w swoim łóżeczku. Powodzenia a będziecie tak spać do 5 roku. Kobiety same przyzwyczają żeby tatusiowie nie wstawali, bo przecież ja lepiej przewinę, ja lepiej nakarmię (z butli), ja lepiej dam pić, ja lepiej pookrywam itd a potem są gorzkie żale ze ojciec nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piter21 jaki Ty jestes madry, no popatrz... Wyobraz sobie, ze jak dziecko od miesiaca sie budzi w nocy po 5 razy, albo nie da sie go odlozyc bo zabkuje, to spanie z dzieckiem to jedyna mozliwosc zeby jako tako funkcjonowac. Tak, naprawde, sa takie dzieci... Moj miedzy 4 a 8 miesiacem budzil sie co godzine dopoki go nie bralismy do lozka. Sa tez takie, ze mimo, ze to tata do jakiegos tam momentu ogarnial je w nocy, nagle wrzeszcza, ze ma byc mama i tylko mama i masz do wyboru pojsc albo sluchac histerii przez pol nocy (moj syn jakis czas po tym jak pojawila sie siostra). Wyobraz sobie ze sa tez tacy tatusiowie, ktorzy w d***e maja nocne wstawanie, pomaganie, nie slysza dziecka. Takich znam sporo, nie znam za to zadnej matki, ktora nie zyczy sobie pomocy ojca dziecka, bo uwaza ze zrobi lepiej. Raczej nawet o pomoc nie prosi, bo jak ma uslyszec kilka razy magiczne 'zaraz', 'za chwile', albo pretensje i buczenie, to juz woli sama ogarnac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś A ty myślisz, że tylko Twoje dziecko tak się budzi?? Myśli że tylko Twojemu dziecku wyrastały ząbki albo miało gorączkę. Wyobraź sobie, że nie jesteś jedyna. Córka od pierwszych dni karmiona była z butli, żona zajmowała się nią w dzień a ja wstawałem w nocy, robiłem kaszkę, przewijałem i usypiałem ją do 2,5 roku. Potem już nie budziła się. A te mamusie o których wspominasz niech nie unoszą się dumą i miłosierdziem czy czymkolwiek innym tylko niech nakażą swoim panom i władcom. Budził się bo wiedział, że jak popłacze to tak się skończy. Dzieci doskonale grają na emocjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, 4 miesieczne dziecko gralo na emocjach. Sluchaj mnie naprawde nie obchodzi, ze Ty lubiles sie katowac i wstawac w nocy po 10razy. Wlasnie wiem, ze wiele dzieci sie budzi tak jak moje, to wlasnie napisalam. Ty nie wziales do lozka i super, nalezy Ci sie medal... Za to masa kobiet ktora zajmuje sie dzieckiem samotnie w dzien i w nocy, bierze w koncu do lozka i im z tym dobrze. Juz pomijam ze dziecko tez potrzebuje sie czesto przytulic i nie ma w tym nic zlego. Takie ocenianie i pouczanie myslalam, ze jest domena kobiet, ale i wszystkowiedzacy ojciec sie znalazl:/ masz jedno dziecko i recepte na wszystko. I tak dla jasnosci, czepiam sie tonu Twojej wypowiedzi: 'Najgłupsze co może być to dziecko śpiące z rodzicami a potem ludzie dziwią się ze dziecko nie śpi kiedy zaczyna w spać w swoim łóżeczku. Powodzenia a będziecie tak spać do 5 roku'. Kazdemu takie moraly prawisz? Druga sprawa, to nie jest wina kobiet, ze facet ma wywalone! Nie chodzi o zadne milosierdzie, po prostu dziecko nie bedzie czekac az ojciec sie namysli i do niego pojdzie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko odkąd skończyło 2 miesiące przesypia cała noc (ostatnie karmienie o 23 wstawała o 5) potem stopniowo karmienie ostatnie o 22 wstawanie i 7. Obecnie ma 2 latka kładzie sie spać 20-21 śpi do 7-8 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piter jakiś ty głupi. Mój mąż może i by wstał ale ma tak ciezka, niebezpieczna pracę fizyczną że nigdy bym mu nie pozwoliła. Na szczęście dwójką naszych dzieci przesypiala całe noce od 5mca życia- bez ciężkiego zabkowania z chorobami które można policzyć na palcach jednej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×