Czy wypada mi przytulać się do facetów po kumpelsku?

Jak z nicka łatwo wywnioskować jestem dziewczyną. Jestem mało mam za sobą interakcji społecznych, g*****e przez nauczanie indywidualne. Mam jednak parę kumpli, i fizjoterapeutów ( nie mówię o tym z poprzedniego postu) których traktuje po kumpelsku, może nawet jak braci. I lubię się do nich przytulać. Nie mówię, że robię to cały czas, tylko dwa razy w tygodniu i są to kilkusekundowe uściski. Nie robię to z myślą by ich poderwać czy coś, ale boję się, że zostanę tak odebrana. Niektórzy mają dziewczyny dlatego tym bardziej nie chcę być odebrana jako podrywaczka. Na szczęście jednak chyba oni też mnie nie postrzegają jako obiekt seksualny bo nie wydają się być zakłopotani, często jestem poklepywana na głowie Mam u nich ksywki "Dziecko" "Mała czarownica" "dzieciaczek" czy też "mały sklerotyk" Czy w wieku 22stu lat można taj bez skrępowania mieć relacje kumpelskie z płcią przeciwną?

20 lat i już masz znajomych na rehabilitacji?

Oczywiście, wszystko zależy od kontekstu i waszej relacji. Każda relacja jest indywidualna. Ja jestem daleki do osądzania, że każda kobieta czy każdy facet jest taki sam. Dlatego też, z jednym możesz się przyjaźnić bez podtekstów, z drugim to nie wyjdzie.

ja nie lubie jak kobiety mnie dotykają .,.

toleruje tylk uscisk ręki , bez żadnych macanek.., Spotkałem kilka dziewczyn , które przekroczyly tę granicę, ale nie dałem im tego poznać po sobie.,.

w przypadku tych dziewczyn zdarzyło sie te macanki tylko raz wiec im wybaczylem ..,,. Ale jakby robiły t o czesciej to bym sie wkóurwił