Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćrenatka

Facet w delegacji

Polecane posty

Gość gośćrenatka

Czesc wszystkim! Może wyjdę na zazdrosnice ALE nie wytrzymuje już . Pierwszego dnia delegacji mojego faceta miał do mnie zadzwonić po przyjeździe, przed , poszedł z kumplami do jakieś knajpy i nie zadzwonił wcale. Odpisywał raz na jakiś czas. Przedwczoraj napisał mi ,że jego dwóch kumpli chowali obrączki ostatnio (obok w hotelu jest drużyna cheerleaderek) i spędził zarąbiście dzień -kregle , siłownia, bilard itd. (ze mną nigdzie chodzić nie chce bo nie lubi ,szkoda mu itd OD 2 LAT NAWET W KINIE NIE BYLISMY BO PODOBNO NIE LUBI) . Nie zadzwonił wcale BO ma pokój z kolegą. Dzisiaj szedł pierwszy raz (kontroluje prace) . Ma szatnie z jakimiś 7 dziuniami a każda podobno nad nim naskakuje, biją sie, która ma go oprowadzać itd (tak mi napisał a ile w tym prawdy?) . Nie zadzwonił do tej pory , teraz sobie poszedł do sauny . Gdy wraca z pracy jest wielce zmęczony by wyjść ze mną poza próg domu (widujemy się tylko w weekendy,nie mieszkamy razem) a spacer to jest taaaki wysiłek... a tutaj wśród kumpli nie ma nawet czasu by zadzwonić ! Przesadzam i powinnam odpuścić czy się niepokoić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooj, chyba juz sobie gr**** z jakąś cheerliderka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowy wyjazd w delegację. Dziunie zawsze będą takim nadskakiwać byłam świadkiem jak panienki w pewnym sklepie obleciały mojego męża mimo że ja też tam byłam. Wychodzi z kumplami bo pewnie tylko faceci tam są ( jeśli i dziewczyny to wtedy możesz się niepokoić) co jest normalne. Jedynie o co możesz mieć słuszne pretensje to o to że nie dzwoni przecież się martwisz. Mój dzwoni czasem po kilka razy dziennie. Ale zluzuj jak ma zdradzić wyjazd jest mu do tego nie potrzebny takie wyjazdy to często po prostu odskocznia od nudnej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenatka
Skoro z facetami i dwóch sciaglo obrączki aby uchodzić za singli to wątpię,że będzie towarzystwo WYŁĄCZNIE w męskim gronie... Już widzę te flirty i wszystko... Może nie konieczna jest zmiana otoczenia do zdrady ale zmiana otoczenia i takie delegacje z pewnością temu sprzyjają... Umawialiśmy się,że bedzie dzwonić do mnie , opowiadać a on? W d***e ma wszystko, jeszcze się jara jak to się nim nie zajmują koleżanki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to już raczej niebezpiecznie. Złe towarzystwo i to niestety może go zgubić. I w sumie wykręty że ma pokój z kolegą i nie może zadzwonić... to kolega do nikogo nie dzwoni? Sprawdź go jak wróci weź telefon zobacz połączenia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera jasna z
Odpuść go sobie bo on nawet przy Tobie szacunku do Ciebie nie ma. Delegacja, pokazuje jedynie wyraźniej, że ważniejsza dla niego, jest zabawa niż związek. Czy Ty, kobieto MUSISZ męczyć się z takim mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo już Ci coś takiego robi autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenatka
Właśnie chodzi o to,że (przynajmniej tak mi się wydaje bo dzwoni zawsze koło 22/23 jak wraca) u nas w mieście nie baluje z kumplami do Bóg wie której, nigdzie nie chce mu się ze mną wyjść,wyjeżdżać itd... cały czas mówi mi jak to mnie kocha i jak nie wyobraża sobie swojej przyszłości beze mnie. Szkoda tylko,że nawet go na głupi telefon nie stać... Nawet jak z kumplem pokój to nie może wyjść na korytarz? Wątpię szczerze ,że na siłowni/bilardzie a już wogole na basenie czy saunie czy UJ wie gdzie siedzą TYLKO w swoim towarzystwie ... Napisalam mu, że fajnie,że tak o niego dbają i przynajmniej sobie cheerleaderki po podziwia wczoraj..a on? "No hahaha mega mile i fajne dziewczyny". Myślałam ,że nie wytrzymam! A od paru godzin co? CISZA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo jesteście razem? Mieszkacie razem? A w sumie jak cisza to cisza zajmij się sobą włącz dobrą komedię zrelaksuj się po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenatka
Jesteśmy z sobą 4 lata, nie mieszkamy razem , widujemy się na parę godzin w weekendy . Mamy pójść na swoje za 3 miesiące dopiero. On ma 25 lat , ja 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka godzin w weekendy... to za mało trochę na związek. Pomyśl czy to jest ten właściwy bo moim zdaniem po tym co robi to raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.17 dokładnie, a on może w ciągu tygodnia, gdy nie widzi sie z Toba, robić wiele rzeczy, nawet spotykać się z inna a Ty nie będziesz miała pojęcia. A dlaczego tylko w weekendy się widujecie, to związek na odległość? Teraz tez, w delegacji Cie zlewa i Nie odbiera tel. Jak wróc*****erwsze co to powinnas po kryjomu przejrzeć mu telefon, poczytać smsy, możesz się zdziwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenatka
Mój facet właśnie mi oznajmił że był na basenie z kumplami 3 h i bawili się piłką z cheerleaderkami (miały trening wodny!) . Całe życie wmawiał mi że nie chce nawet na głupie jezioro ze mną jechać bo boi się pływać ,wstydzi,że nie umie a tu proszę...! Jeszcze tekst ,że jak wróci to się razem wybierzemy ... (Mam figurę wymiarowa i mi samej nie pozwalał nawet z koleżanką iść na basen ! ) Wyłączyłam telefon... CHORE! Ze mną nic , tam wszystko! Aż się popłakałam , 2 lata siedziałam jak ten pies w domu poza wyjściami na spacer z koleżankami nigdzie ani łyżwy, ani basen, ani siłownia (ćwiczenia w domu) bo się będą na mnie wszyscy patrzeć i pretensje! A sam ze mną nigdzie nie poszedł/ nie pojechał... Sobie używa wszystkiego! (I już pomijając to jak bardzo mnie to boli -bo niech sobie będzie na tym basenie (ja nie jestem zazdrosna o to ,że się dobrze bawić, zazdroszczę mu wrecz) , ale zaczynam dostrzegać to czego nie widziałam przez lata i to chyba boli najbardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenatka
Dzwonił, nie odbierałam , płakałam jak jasna cholera... Moja siostra odebrała wideorozmowe i przyniosła mi telefon -jak zobaczył mnie cała uryczana (w pierwszej chwili nie wiedziałam ,że mnie odserwuje bo się nie odzywał ,nie zwróciłam uwagi ,że telefon jest włączony , dopiero jak siostra powiedziała ,że odebrała gdy wychodziła) od razu się rozłączyłam... Wysyła mi mnóstwo wiadomości a mi się tak cholernie chce płakać...jeszcze mam ważny projekt na jutro a dopiero 1/5 za mną :( mam dosyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×