rozmowy o seksie

He he przeczytałam tu na forum o seksie na weselu i przypomniało mi się pewne zajście z przed 13 lat. Koleżanka kochała się z innym zdradzając swojego A tak się to skończyło. Tak się przeraziła a raczej zaskoczyła wejściem nagle weselnego gościa że jej cipka momentalnie się zakleszczyła z fujarą w środku. Co ty na to?? Ubaw był i to spory!!

Ciekawie chciałbym to zobaczyć:-) a nawiązując do tematu to ostatnio rozmawialiśmy z żoną ze chcielibyśmy podwyższyć na jakimś weselu:-)

Poswintuszyc :-)

No my byliśmy w Sierpniu na Weselu u sąsiadów. Wybawiliśmy się jak nigdy. Niebawem Sylwester to będziecie mogli się zabawić. Jeśli już mowa o Sylwestrze to idziemy na niecodziennego Sylwestra. Do Term Rzymskich , będzie drugi nasz taki bal Sylwestrowy. Mówię ci fajna sprawa taki bal w saunach Term R Można iść na seanse saunowe lub potańczyć w strojach które wliczone są już w koszt balu sylwestrowego. Do tanich może nie należy taki Sylwester bo 550zł ale jakby policzyć nową sukienkę fryzjera makijaż i inne jeszcze z tym związane dodatki To wcale taki drogi nie jest! A wy gdzie się wybieracie.

My raczej kameralnie w tym roku bo muszę się pochwalić ze spodziewamy się dziecka:-) może jak już to przejdziemy się gdzieś na jeden dzien, fajny hotel i tylko my:-)

No też fajny pomysł. A co do dziecka to gratulacje. Ja też bardzo chciałabym zajść w ciąże i mieć córkę czy syna. Jest mi wszystko jedno tylko aby było zdrowe. Byliśmy u lekarza i wszystko jest dobrze ale jakoś zajść w ciąże nie mogę. Może to dlatego że kiedyś brała środki antykoncepcyjne ale chyba by coś wyszło w badaniach. A wiecie już co będzie??!! Syn czy córka?? A mam jeszcze jedną sprawę. w Tej chwili piszemy tu razem z partnerem. A co do istoty tematu To czy lubicie chodzić nago po mieszkaniu?? My bardzo często szczególne w Weekendy chodzimy sobie nago po mieszkaniu. Czy to śniadanie czy obiad a nawet kolację jemy zupełnie nadzy. Wydaje mi się ale chyba co niektórzy mieszkańcy bloku z przeciwka o tym wiedzą. Czasem widzę takie dziwne uśmieszki blokowiska co niektórych.

Na razie za wcześnie ale najważniejsze ze wszystko ok jak do tej pory:-) rzadko mamy okazję ale jak już możemy to bardzo lubimy:-)

Jarek pyta w którym miesiącu jest twoja partnerka i jak ma na imię?? A ja też zapytać czy dali bycie zaprosić się na wspólny pobyt w Saunie?? Tu u nas w Termach R czy może tam u was jeśli taka sauna jest w pobliżu??

Ewelina:-) lubimy podróżować często jeździmy po Polsce tak na weekend coś zobaczyć więc czemu nie:-) ale nie jestem pewny czy w ciąży to dobry pomysł. Koniec trzeciego miesiaca

No wiadomo że w ciąży sauna raczej nie wskazana!! Lecz nie koniecznie musielibyście chodzić do sauny są jeszcze inne udogodnienia Jakuzzi basen wypoczywalnia z podgrzewanymi leżankami. Czy ciekawe i fajne zabiegi odnawiające. Różnego typu masaże i inne wygody. Termy R posiadają noclegi Pokoje i apartamenty do wynajęcia. W cenie takiego noclegu wliczony jest już pobyt w Termach bez ograniczeń. A co do seksu w ciąży to mój partner ma pewne doświadczenia. Kiedyś przed laty był z kobietą która była w ciąży, ale Ona go najzwyczajniej oszukiwała. Nie miała zamiaru się związać mimo iż ojciec dziecka jej zostawił ją i wyjechał do Kanady. Wyremontował jej mieszkanie za własne pieniądze. A gdy już było po wszystkim zerwała z nim.

Oj kusicie:-) są różne przypadki a niektóre kobiety są sto razy gorsze od facetów. Na szczęście ma Ciebie i to jego nagrodą:-)

Bardziej On jest dla mnie nagrodą i moim szczęściem!! Gdyby nie to przypadkowe zaproszenia to pewnie inna by go zdobyła. Pewnie do tej pory była bym sama oszukiwana przez facetów z którymi kiedyś byłam. Po tej wspólnej wizycie w saunie i pierwszym seksie. Poszłam po rozum do głowy i zrozumiałam że On nigdy mnie nie oszuka. Praktycznie znamy się od dziecka można powiedzieć.

No to troszke podobnie jak u nas:-) i to jest super ze każdy jest szczęśliwy:-) oby jeszcze udało wam się z dzieckiem a potem to można już tylko korzystać z życia:-)

Na razie kończymy rozmowę. Idziemy przygotować sobie romantyczną kolację. To miłego wieczoru!!

Dziękuję i wzajemnie:-)

Właśnie wróciliśmy z Term R!! Atmosfera była znakomita jak nigdy. Nowe ciekawe seanse które przypadły nam do gustu. Porozmawialiśmy ze znajomymi z Zbiornika obejrzeliśmy też ich filmiki i niebawem zakładamy tam konto. Ponad to po Nowym roku jedziemy na zlot Zbiornikowców do Term Satama pod Berlinem w Niemczech. A jak tam przygotowania przedświąteczne?? U nas idą pełną parą!!

To widzę ze szlacheckie:-) dla nas aż takie odważne zabawy to trochę za wcześnie ale kiedyś czemu nie:-) a ni właśnie szanujemy na zakupach:-)

Co do spotkania Zbiornikowców w Termy Satama będzie to zwykłe spotkanie nie mające nic wspólnego z grupowym seksem. Jedynie by się bliżej poznać tak na żywo w większym gronie. No my wybieramy się w poniedziałek na świąteczne zakupy a trochę ich będzie jak chyba u wszystkich. W końcu Święta są 2 razy do roku więc jak to w Polskiej tradycji bywa poszalejemy. W tym roku przeznaczamy gdzieś około 1000zł Wczoraj po kolacji kochaliśmy się z różnymi akcesoriami. Co dodało pikanterii w naszych zabawach.

Jakieś szczegóły?:-)

Lubię jak mój partner pieścił ustami moją muszelkę, a co jakiś czas pędzelkiem dodatkowo myział moją picie Co sprawiało że miałam dreszcze na całym ciele. Ja odwzajemniłam mu się tym że robiłam mu lodzika wcześniej oblewając jego męskość śmietanką w spraju. Następnie położyłam się na plecach. A on wkładał mi do mojego wnętrza lekko schłodzone winogronka, było ich 7. Następnie wstałam a raczej uklękłam A on ułożył głowę pod moim kroczem i przycupłam tak że moja myszka była z 2 cm nad jego ustami. Po czym winogronka wpadały do jego ust które zjadał. Dogadzał ni jeszcze żelowym penisem a następnie wszedł we mnie. A po kilku minutach zalał moje wnętrze. Wypróbujcie to spodoba wam się tam myślę!

ależ oczywiście że lubimy, tylko tych winogron nie robiliśmy:-) my uwielbiamy opaski na oczy i zabawę z taką specjalną świecą która nagrzewa się tylko do 50 stopni i jej wosk skapujący na ciało daję mega doznania, rozpala i pobudza. Świetna gra wstępna, po takim czymś delikatna ale namiętna minetka i partnerka jest w niebie:-)

A jak długo się znacie?? My można powiedzieć od zawsze od dziecka!! Będąc małą dziewczynką jeździłam z dziadkiem do Babci gdzie była Kierowniczką Restauracji. Natomiast mama mojego partnera pracowała w Bufecie. Jak to dziecko w tym wieku 6 czy 7 lat byłam bardzo ciekawa i wszędzie musiałam zajrzeć. Jego mama przeganiała mnie. gdyż często wchodziłam pod ladę i bałaganiłam rozpakowując paczki papierosów. Jarek też tam czasem bywał. Przychodził na obiad prosto z zawodówki. Czasem zabierał mnie na lody do pobliskiej lodziarni lub na spacer nad pobliskie jezioro i zaporę wodną.

my znamy się 10 lat ale zawsze było coś między nami więcej niż tylko znajomi

Potem jak byłam nastolatką miałam gdzieś 13 lub 15 lat pracował u Ojca przy budowie mojego domu Następnie przy pracach w okół domu. Coś pomalować wykosić trawę czy dbać o plac czy ogród. Działkę Ojciec miał bardzo duża zawsze było co przy nim robić. W wieku niecałych 18 lat zakochałam się bardzo. A gdy okazało się że facet którego pokochałam okazał się oszustem i zdradzał mnie na prawo i lewo. Cierpiałam i płakałam bardzo długo. Wtedy po raz pierwszy mnie przytulił widząc moje łzy i cierpienie. Pamiętam że bardzo ciepło mi się jakoś zrobiło gdy mnie tak przytulił. Czułam taką jakby lekkość. Mógł mnie wtedy wykorzystać ale tego nie zrobił. Jak to każda cierpiąca kobieta po nieudanej i zawiedzionej miłości, potrzebowała czułości i pocieszenia. Trochę mi to zaimponowało że są jeszcze faceci którzy potrafią panować nad emocjami. Dobrze powiedział w tedy że będę tego żałowała gdyż działałam pod wpływem emocji i żalu. Od kiedy pamiętam zawsze mi pomagał był przy mnie gdy potrzebowałam. Wiedział że na nic więcej nie ma szans niż być tylko dobrym kumplem czy Przyjacielem Jak już pisałam po kilkunastu latach niepowodzeń w miłości. Zrozumiałam że On będzie tym jedynym któremu mogę zaufać i być szczęśliwa.

Miło się czyta coś takiego. Ze są jeszcze ludzie którzy mają trochę większe wartości niż pieniądze i władza. Na takich fundamentach można planować przyszłość, fajne jest te uczucie bezpieczeństwa prawda?

Są tu kobiety które kręcą takie rozmowy i mają ochotę kontynuować je na priv?

I tak to jesteśmy z sobą już kilak lat. Kiedyś na początku naszego związku koleżanki śmiały się że wiąże się z facetem o kilkanaście lat starszy. Nie raz mówiły że mnie wykorzysta i zostawi i będę cierpiała. Teraz mi zazdroszczą widząc jakim okazał się dobrym facetem. Dba o mnie o moje samopoczucie szanuje mnie i niczego nie żałuje.

Tak sobie czytam jak sobie tak rozmawiacie i widzę że nić przyjaźnie się między wami zawiązała. Czasem właśnie zupełnie obca osoba potrafi zrozumieć i wysłuchać lepiej jak ktoś bliski. Naprawdę fajnie się czyta jak pierw z koleżeństwa po przez Przyjaźń!! Narodziła się prawdziwa Miłość!! Sam miałem podobny przypadek dlatego to rozumie. W marzenie i w miłość trzeba wierzyć. Gdyż jak się bardzo w to wierzy to się spełnią.

Za kawalerki bylo inaczej a teraz nie mam ochoty, zle sie czuje, wczoraj bylo albo jestes zboczony. No jakas masakra sama sie prosi o zdrade.

nie kumam czasami tych wypowiedzi, a co do nici przyjażni wspomnianej to tak sobie myślę że nawet nie znam imienia mojej 'przyjaciółki':-)