Kolekcjonowanie damskiej bielizny

Panowie trafiłam na faceta, który lubi sobie zostawiać różne części mojej garderoby, a to rajstopy, a to skarpetki, pończochy, majtki. Nie bardzo wiem, czemu to służy. Jest mi z nim dobrze, seks udany, ale nie rozumiem, po co mu moje skarpetki. Nie mówię, że jest to ohydne, zboczone - dla mnie takie pojedyncze dziwactwa nie są niczym zdrożnym. Nie jest to niebezpieczne ani uciążliwe, tylko dość nietypowe. Może jest tu jakiś kolekcjoner damskiej bielizny?

lubi wąchać ... ja czasami mam też taką ochotę aby mieć pamiątkę po dziewczynie i zachować jej zapach ale kręci mnie tylko zapach majteczek w kroku. Skarpetek to już nie. Ale zwolennicy fetyszu stóp lubią zapach potu ukochanej jaki wsiąka w skarpety. Generalnie mimo wszystko wolę wąchać pipcię niż majteczki ale jak moja ukochana wyjeżdża na dłużej to korzystam z kosza z brudną bielizną albo ona nawet celowo mi zostawia majteczki pod poduszką.

Czyli takie zbieractwo raczej świadczy pozytywnie o facecie aniżeli negatywnie? Krótko mówiąc, nie mam się czego obawiać?