Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Macierzynstwo to pulapka.

Polecane posty

Gość gość

Czuje sie jak w pulapce.Moje dziecko ma pobad 3lata i jest HNB od zawsze.Odwoze ja do przedszkola 20km a pozniej kolejne 50km do pracy.Pracuje w gimnazjum z ciezka klasa.Maz odbiera dziecko.Ja jestem w domu ok.17 i dopoki corka nie zasnie jest non stop na mnie uwieszona albo sie drze.Wstaje codziennie o 5 i sie drze.Nie wiem jak mam zyc.Zero czasu dla meza,siebie.Nic z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hnb to high need baby? Moja corka byla rozdarta ale jak byla niemowlakiem. A twoje dziecko to już 3 latka ma. A byliście z nia u psychologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylismy u psycholofa,rozmawialam z przedszkolem i twierdza ze to jeszcze za wczesnie zeby okreslic o co chodzi bo moze bunt trzylatka itp.Ale tak jest od zawsze,kiedy tylko nie spelniam jej oczekiwan albo chce sie np wykapac to jest awantura.Nie moge ugotowac obiadu czy cokolwiek innego. Tak mialam na mysli high need barn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpiesciliscie ja ponad miare. Nie reaguj na jej darcie sie, odpusc sobie bestresowe wychowanie, czasem klaps

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marina Flora
Moja trzylatka jest taka sama. Nie potrafi sie zajac soba nawet na sekunde. Jedyna jej rozrywka jest wspinanie nie na mnie i przytulanie. Ja wymiekam dre sie na nia i mam wszytskiego dosc. Dzien sie zaczyna od wycia i konczy na wyciu. Pozdroawiam Cie i łacze w bolu. Jak chcesz mozemy sie wymienic mailami i pogadac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu po prostu nie przyrzniecie niedobremu dziecioro w dupsko? Kiedys nikt by sie z nami nie patyczkowal. Raz wpierdziel, drugi raz i skonczyloby sie wycie i wiszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za dziwny zbieg okoliczności... corka trudna i mlodziez tez trudna? Hmmm, moze praca z dorastajacymi ludzmi to nie jest twoje powolanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce jej bic.Staram sie byc dobra mama,cierpliwa,rozumiejaca ale juz nie mam sily.Moje dni tez zaczynaja sie i koncza wyciem.Do tego wstawanie w nocy bo koszmar albo cos i od 5znowu jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marina Flora
Wiesz co ja wzielam pare dni urlopu a ona do zlobka tylko po to zeby od niej odpoczac. Unikam jej ostatnio nie chce na nia patrzec naprawde mam dosc. Chcialam miec drugie dziecko zeby sie razem bawily ale nie juz 3 razy poronilam. Nie mam zadnej rodziny bo mieszkam za granica. Od czasu do czasu umawiam sie z innymi mamami i wtedy mam troche wytchnienia. U mnie tyle dobrze ze mam spokojna prace przed komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mlodziez trudna w inny sposob,ale byc moze masz racje.Sama juz nie wiem.Jestem zmeczona i skolowana.Chetnie zmienilabym prace na mniej wymagajaca bo dla mnie bycie wychowawca w gimnazjum jest bardzo wymagajace,ale jakos sie nie sklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie chyba nigdy nie zdecyduje na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marina Flora
Wiesz komus latwo powiedziec wlej dziecku i bedzie dobrze. To wcale tak nie dziala. Wlalam jej kilka razy i to jeszcze pogorszylo sprawe. Dostaje juz do glowy. Dobrze ze maz lubi sie z nia czasem pobawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam juz wrazenie ze zaraz zwariuje i skoncze w psychiatryku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jasne. Teraz bunt trzylatka, za chwilę bunt pięciolatka, potem bunt siedmiolatka, dziesięciolatka, nastolatka i tak przez całe życie dziecior będzie robił bo będzie chciał i wymuszał wszystko darciem i pyskowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie, tłumaczycie te swoje rozpuszczone bachorzyska. wpierdziel i juz. a jak nie pomaga, to jeszcze raz i patrzec czy równo puchnie, jakoś kiedyś nie było takich histerii, rodzice radzili sobie z dziećmi i żadne na głowe nie wchodziło. Bo wiedziało, ze wpierdziel od ojca dostanie i pawiana nie strugało drąc się i wieszając na rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×