Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cale zycie bede sama

Polecane posty

Gość gość
marzą* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ja lubie sobie pobyć sama, bo jak się za dużo dzieje i jest za dużo ludzi w moim życiu to jestem potem strasznie zmęczona. A jak się zamknę na trochę przed wszystkimi, to w ten sposób "ładuję baterie". A w związku nie jestem, bo nie jestem zakochana, ale to dobrze, bo związek wymaga energii, czasu, zainteresowania, troski, czasami poświęcenia własnych wygód nad czyjeś, a ja jestem leniem niemożliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Carycka co taka kobieta robi na tym forum bo tutaj wiekszosc samotna, opuszczona i sfrustrowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ hagne88 - miałem jakiś czas temu taki sen, że oto nagle mam jakąś partnerkę po latach samotności. Nawet we śnie okazało się, że nie wiedziałem co z tym nowym stanem rzeczy począć. Każde z nas miało jakiś swój świat, nic nas nie łączyło. Siedzieliśmy obok siebie ale każde z nas gapiło się w swoją komórkę. Nie czułem się wcale lepiej niż teraz :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak sądziłem ale jak kochasz to chcesz być przy tej osobie nawet fajnie jest razem posiedzieć, pomilczeć jedna osoba nie przytłacza, bez przesady a samemu zawsze można pobyć, to nie problem nawet będąc pod 1 dachem gdy poczujesz to coś do innej osoby i zdasz sobie sprawę jak ważna jest dla Ciebie, siły same się pojawią człowiek z miłości gotów jest do największych poświęceń oczywiście, każdy ma swoją prywatną sferę do której czasami ucieka przytłaczać jedynie może ktoś z kim będziemy na siłę, kto będzie pełnił rolę substytutu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś uprawia reklame :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerrrwka
gość dziś ja mam 36 lat jestem mężczyzną i mam podobnie z małym wyjątkiem trudno nawiązać mi z kimkolwiek bliższą relację - czytaj znajomość, przyjaźń z tego względu, że jestem emocjonalnie nadwrażliwy i mam zaburzenia nerwicowe xxxx To witaj w klubie, też się męczę z tą nerwicą. Jak tu wejść w związek mając to dziadowsto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że wiele czynników na to ma pędzący tryb życia, duże miasta która przytłaczają, gdzie trudno jest znaleźć kawałek ciszy po nawet w nocy komunikacja jest mniejsza ale hałas nadal jest, żyjemy stłoczeni w blokach. Mamy wszystko robić szybko, bo wiadomo zostanie nam obcięta pensja. Wystarczy spojrzeć co się dzieje w korporacjach, to istny obóz przetrwania. Gdzieś w tym tłumie się gubimy, zakładamy maski, nie będąc sobą. I nie możemy podjąć niezależnych decyzji. A to leży tylko w naszej głowie, aby zmienić pracę, zmienić otoczenie, na mniejszą miejscowość. Wszystko można jeśli nie działa się pod dyktando innych osób. Można być niezależnym i iść własną drogą, tylko czy perspektywa pieniędzy nie przesłoniła nam naszego człowieczeństwa, czy nie robimy z siebie robotów.? Nie każdego na to stać by być niezależnych, w końcu w grę wchodzą duże pieniądze. To smutne. Jesteśmy co prawda istotami społecznymi, ale czasem widać że jest tego przesyt. Zbyt bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwica w tych czasach to taka epidemia, że ludzie uznają ją za normę :P my na lajcie sobie w pracy rozmawiamy o naszych chorobach psychicznych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nerrrwka dziś wiesz, to realne, trudna ale realne trzeba tylko trafic na odpowiednia osobe ja wydaje mi sie ze na taka trafilem, niestety byla zajeta w innych okolicznosciach byli bysmy dzis razem niestety moja wrazliwosc ostro to przeżyła w tym cały problem, aby trafić na kogoś wyjątkowego a potem tego nie zniszczyć nie wiem jak Ty, jako kobieta zapewne masz łatwiej ja jako facet muszę z racji wymogów otoczenia przejąć inicjatywę a to bywa trudne, zwłaszcza, że strasznie długo zajmuje mi samo przekonywanie siebie do kogoś - proces poznawczy to dla mnie długotrwałe wyzwanie i jak do tej pory tylko raz mi to wyszło niestety, jak już wspomniałem, była zajęta, a ja głupi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:48 uważam tak jak ty. Tylko, że żyć pod czyjeś dyktando to też pewnego rodzaju wygoda, bo samemu nie trzeba podejmować decyzji, nie brać za swoje życie odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można być też samotnym w związku ... to też bardzo boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nas czyni takimi osobami bez żadnej przynależności, bez własnego zdania. Jesteśmy zdani na łaskę innych, ale masz rację wygodnictwo ludzie bardziej lubią. Tylko czy jesteśmy wtedy sobą.? Co na starość będziemy wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Samotność w związku? Może to efekt tego, że źle się wybrało, albo za wiele oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że wiele rzeczy robimy z przymusu. Nie mamy pewności siebie, wybieramy pierwszą lepszą osobę, przykrywając jej wady. Mądre wybory to także wybory związane z miłością, - choć tego do końca nie jesteśmy pewni, mądre wybory to także asertywność, mówienie stanowczego "nie", zdolność do odejścia ze złych relacji. Wiele osób tego nie potrafi, choć są ranieni, zdradzani wciąż naiwnie wierzą że dana osoba się zmieni. To właśnie niskie poczucie wartości. To jest jak ruletka, albo trafisz na osobę dwulicową, albo na normalną. W życiu nie możemy być niczego pewni. Nie możemy okazywać swojej słabości, bo wiele ludzi to wykorzystuje. x Wracając do samotności. Uważam że świadomy wybór, jest zdrowy. A życie mimo tego że jest ruletką, jest bardzo przewrotne. Jeśli umiemy czekać miłość się pojawi, miłości ani żadnych innych relacji nie możemy wymusić, to jest sztuczne. Takie relacje, tak czy prędzej się rozwalą. x Jest też inny aspekt. Często nie potrafimy zauważyć tych osób, które są odmienne od reszty. Z reguły przyjęte jest że osoba mająca własne życie, szanująca się, asertywna, jest odbierana jako dziwak, jako ktoś kto odbiega od normy. Sam często się z tym spotkałem niejednokrotnie. Przykład : byłem odrzucany z powodu tego że nie robiłem tego co inni. Ale to też przykład na to że ludzie myślą stadnie. x Lubię swoją samotność i jest mi z tym dobrze. Nikogo nie zmuszam aby ze mną spędzał czas. Są alternatywy , samemu można też dobrze spędzić czas. A wymuszane uczucia, przyjaźnie to chyba coś najgorszego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×