Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego niektórzy niewłaściwie nazywają niektóre potrawy i składniki

Polecane posty

Gość gość

Denerwuje mnie, jak niektórzy, często nawet blogerzy kulinarni nie potrafią poprawnie nazwać swoich dzieł. Prym wiodą oczywiście ogórki, nagminnie nazywane "korniszonami" , gdzie po prześledzeniu przepisu nie są to korniszony, tylko po prostu ogórki konserwowe. Tak jest w 99% przypadków. A przygotowanie korniszonów to całkiem inna technologia, nie wystarczą tylko małe ogóreczki, trzeba je ponakłuwać (drewnianym patyczkiem lub wykałaczką, niczym metalowym), zalać solanką, potem po odleżeniu odpowiedniej ilości godzin zalewa się zalewą z octem, itd.,nie będę tu przytaczała całego przepisu, bo nie o to chodzi, tylko o przybliżenie przepisu. A ogórki konserwowe wkłada się do słoika , daje przyprawy i zalewa zalewą octową, które to później dumni blogerzy nazywają "korniszonami". Druga rzecz, to oliwa. Mam znajomą z Wielkopolski, tam nagminnie na olej mówią "oliwa", brałam kiedyś od niej na coś przepis, padło słowo "oliwa", chciałam doprecyzować, czy to np. oliwa z oliwek, ale okazało się , że oni zamiennie używają sobie słowa "olej" i "oliwa", a to przecież dwie różne rzeczy... Podobnie rzecz ma się z kapustą "kwaszoną" i "kiszoną", ta pierwsza jest z octem i dlatego jest kwaśna , a kiszona powstaje w wyniku naturalnej fermentacji. Ktoś ma jeszcze jakieś przykłady, albo powie, dlaczego tak się dzieje? I prośba do blogerów , zanim coś napiszecie, to zastanówcie się dobrze, a nie wprowadzacie ludzi w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×