Czy słusznie go olałam ?

Dziecinada.

Pewnie właśnie działa na kilka frontów, noi właśnie, w sumie to Ty się bardziej strarasz, bo Ty pierwszą piszesz do niego. On może takich koleżanek internetowych mieć co najmniej kilka...Zresztą ledwo się znacie a on juz Ci jazdy robi o kolegę itp. Sam pisze z innymi a od Ciebie oczekuje wylacznosci...hehe dobre. Dobrze ze to ucielas.

Nie jestem koleżanką internetową bo znamy się w realu. On poprostu nie miał jak zagadać więc podszedł do tego tak na luzie tekstem jak się czuje i czy czegoś nie potrzebuje

Bo jestem po operacji retrogenii i wiadomo nie mogę wstawać z łóżka itp

Wczoraj przed tym tekstem zaproponował mi, że przyjedzie do mnie na całą niedzielę, jakiś pyszny obiadek zrobi, posiedzi ze mną itp

Oboje jesteście jak dzieci, zależy ci ale robisz wszystko by tego nie zobaczył, masz rację skreśl go po poczuł się swobodnie i rzuca głupimi tekstami. Facet zamiast w sobotę chlać do rana i odsypiać chce przyjechać robić objadki. Poszukaj innego który będzie zachowywał się książkowo i mówił tylko to co chcesz usłyszeć. Skoro on nie zagadał tyle czasu w pracy tylko dopiero miał odwagę przez net to ty musisz przejac inicjatywę spotkać się i spytać w prosty czy jesteście razem czy nie. Ale tego nie zrobisz bo jeszcze wyszła byś na desperate. I tym sposobem dwoje debili będzie dalej samotnymi.

Nie wiem czy czytałaś uważnie ale nie boję się wyjść na desperetke bo to JA ZAWSZE PISAŁAM pierwsza do niego. Ale mam również swój honor. Uważam, że skoro zaczyna mu zależeć tak jak on to określił to po co szuka innej skoro również potwierdziłam, że mi też zależy.

słusznie