Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SfrustrowanyZyciem

Liceum zaoczne,praca,prawo jazdy,obowiązki domowe...Nie wyrabiam już

Polecane posty

Gość SfrustrowanyZyciem

Cześć, Mam 19 lat i tyle na głowie,że nie daję już sobie rady.W pracy często muszę zostawać na nadgodziny,do tego dojeżdżam do pracy,a nie mam samochodu i muszę dostosować się pod godziny jazdy autobusów,co daje efekt taki,że do mojego etatu z częstymi nadgodzinami muszę dołożyć następne 2 godziny na dojazdy. Jak wracam do domu,to najpierw mam obowiązki (jakieś zakupy zrobić,wynieść smieci,wywiesić pranie poodkurzać,obowiązki mam różne,mama mi zostawia kartkę co mam zrobić,bo nie jestem na swoim tylko mieszkam z nią),później sprawy szkolne.Dla wielu piątkowy wieczór i weekendy,to odpoczynek.Dla mnie to piekło.Wracam dziś z pracy i mam do zrobienia referat (już zrobiłem),i zdać 2 kartkówki,jutro jak przyjdę ze szkoły,to muszę się nauczyć na jeszcze jedną kartkówkę i jeszcze jeden referat zrobić. Łeb mi już pęka od tego wszystkiego.Cały czas biorę leki z dużą ilością paracetamolu,konkretnie przeciwbólowe,właśnie z powodu bólu głowy.Nie wysypiam się nie mam wolnego... Myślę o tym,by rzucić szkołę,ale wtedy to już mogę tylko popełnić samobójstwo bo jak mam całe życie mieć taką pracę,która mnie nudzi i chwilami denerwuje,to dziękuję bardzo.Eh :( może powinienem wziąć w końcu ze dwa opakowania leków,to mnie już nic w życiu nie zaboli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SfrustrowanyZyciem
Aha,no i zapomniałem że pracodawca wymaga żebym zrobił prawo jazdy (do tej pory nie zrobiłem,bo nie miałem za co),bo mnie wyrzuci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuć albo pracę albo szkołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SfrustrowanyZyciem
Problem w tym że i szkoła i praca jest mi potrzebna.Muszę się mamie dokładać do życia (nie jesteśmy za bogaci,a moja praca to ogromna ulga finansowa),a świstek o ukończeniu szkoły muszę mieć żeby zawodowo móc iść dalej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wytłumacz mamie, że nie dajesz rady. Ewentualnie wyprowadź się, od razu odetchniesz. Skoro się uczysz, to obowiązkiem rodziców jest utrzymywać Cię. Wyprowadź się i podaj mamę i tatę o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ty robisz cały tydzien po pracy? wiadomo obowiazki typu zakupy, sprzatanie itp? i co nie znajdujesz czasu na nauke w tygodniu? liceum zaoczne jest co drugi weekend wiec nie ma tragedii. Co ma powiedziec kobieta ktora pracuje na etacie, po pracy odbiera dzieci ze szkoly, robi zakupy,zawozi dzieci na dodatkowe zajecia(basen, tance), gotuje obiad, sprzata i musi jeszcze zanlezc czas dla siebie i meza? Ty na prawde myslisz ze masz ciezko? oj mało zycia znasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:49 Hehe racja:) dziś wstałam o 5, od 7 w pracy potem zabrałam starszą córkę ze szkoły zawiozłam na zajęcia pojechałam po młodsza do mojej mamy , potem na zakupy potem do domu ugotowałam ogarnęłam pralkę zmywarkę kuchnię potem zadzwoniła koleżanka poinformować ze jutro musze sobie sama radzić od rana bo jej nie będzie jest chora... i tak dziś luz i jutro weekend i nie trzeba lekcji robić ubran szykować na jutro itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×