Totalne zauroczenie przytrafiło się wam

Ja się pocieszam, że może za 30 lat, może będziemy razem...

Czasem xastanawiam się dlaczego to się tak wszystko ułożyło .Po tylu latach wiem że to będzie trwało do końca życia bo zaczęło się wszystko wtedy jeszcze gdy 38 lat miałem.

Trzeba wierzyc w 2 zycie

Tęsknie strasznie, okropny jest ten ból niespełnienia. Wierzę, że w kolejnym życiu będziemy razem.

nie ma przyszłego zycia bałwanie jak to zrąbałes to karma ci da nauczke i bedziesz cierpial z tej niespelnionej milosci

Jaka karma? Nie jesteśmy razem żeby nie rozbijać rodzin

Komu i kiedy to totalne zauroczenie sie przytrafiło ? I gdzie ?

do 11:24 ja nie mam rodziny a moglam miec. Cale zycie marzylam o rodzinie :( A ty jestes nieszcześliwy

I po co

Powinniscie być razem od kilku lat a nie płąkać oboje po forum... !

Myślę że będzie najlepiej jesli juz nic nie będę pisał w tym temacie. Gość z 09.51

Czasem trudno rozbijac czyjaś rodzinę dla własnego szczescia

Powinniście być szczęśliwi ponieważ nie każdy może przeżyć takie silne emocje i prawdziwa miłość . Mówi się ze te osoby które się spotkały i trafił je " piorun " były już razem i znały się z poprzednich żyć .

15:32, ja dosc sceptycznie podchodze do takich spraw, ale z moim "piorunem" potrafimy zupelnie serio czytac sobie w myslach, wiec moze cos jest na rzeczy?

ja też, ale to jest niezależne od nas

Patrzymy na siebie i wydaje mi się, że czytamy sobie w myslach

też to przeżyłam

Jak to dobrze ze nie jestem sama!!! A tak sie czulam. Czyli to sie przydaza I nie zwariowalam :-)

I jak wiecie ze ta druga osoba czuje to samo??

A może właśnie wszyscy zwariowalismy? A skąd wiemy? To się czuje. I widzi choćby po tym jak patrzy, po tylu latach.

Tak to się widzi w spojrzeniu, jak głęboko patrzy Ci w oczy i to pożądanie, ten ból, że by się chciało ale nie można

Dokładnie ,to jest straszne totalnie miażdży serce.

Ja nie wiem jak to jest możliwe że jestem z mężem kochamy się itd a tu zauroczenie nie rozumiem tego , zauroczyłam się i "już" tylko ja nie wyobrażam sobie z tym drugim iść do łóżka czy zdradzić ,u nas to takie bratnie dusze nie umiem tego wytłumaczyć.Moze ti też kwestia tego że bardzo szybko się pobraliśmy w wieku 20lat? Zwariowane to wszystko

Mam dokładnie jak Ty. I wiesz co myslę? Że nasza znajomość juz trwa tyle lat i wiem że będzie trwała bo między nami nigdy nie doszło do niczego więcej jak uścisk dłoni, myślę że seks by już dawno wszystko zniszczył bo oboje mamy wyrzuty sumienia w stosunku do naszych drugich połówek choć one wiedzą o naszym istnieniu. Bardzo to wszystko pokręcone.

Ja też mam 2 polówkę, a tu nagle spotkałam jego...

Tak. Z moim kolegą z pracy. Patrzymy na siebie z pożądaniem, ale nic z tego nie będzie bo oboje jesteśmy z związku.

Przydarzyło mi się. Odwzajemnione. Niespełnione.. Kontakt utrzymujemy zaraz będzie 5 rok .

A co jeśli nie chodzi tylko o pożądanie a o coś znacznie głębszego, o emocje, o coś jakby porozumienie dusz? Czy to powinno pozostać niespełnione?

gość dziś jakbym czytała o sobie

19. 35 Też zadawałam sobie to pytanie i .. nie znalazłam odpowiedzi. Zostawiłam to wszystko upływającemu czasowi. Czas ten przyniósł duży pozytyw , chyba najlepszy w syt kiedy są zobowiązania ..czyli bliską znajomość. Na tyle bliską by czuć dużą sympatię, zaufanie. Widze w oczach tej osoby ciepłe uczucia . Czuje zainteresowanie moja osoba na codzień. Potrafimy ze sobą rozmawiać , śmiać się a jednocześnie utrzymywać zdrowy dystans. Potrzeba do tego chęci obu stron. By z uczuć pozostało coś wartościowego i jakiś sentyment,który już nigdy mnie pewnie nie opuści. Gdzieś tam w środku wiem, że gdyby nie ten czas .. tak, to było by to. Ale takie jest życie Musimy podejmować decyzje , nie zawsze kierując się emocjami. Do wszystkiego potrzebny jest czas. I szacunek do drugiego człowieka.