Kobietki po 30 jakie maseczki stosujecie?

jw?

maseczki anti aging, takie bez spłukiwania najchętniej np. gold therapy

Kiedyś słyszałem że kobiety obkładają się ogórami w plasterkach.

Kobiety mają sto twarzy = sto masek na każdą okazję.

I tylko jedną cipkę 

bardzo lubie maseczki gliniane. Sprawiają fajne uczucie kiedy zasychają

Przeciez nie powinno sie dopuszczac do zasychania glinki, tylko ja zwilzac, inaczej wiecej z tego szkody niz pozytku.

Jeszcze tuz przed 30: Ja uzywam algowych (ktore sie sciaga potem po zaschnieciu, nie pseudo algowe), ze spiruliny, nie uzywam marek pokroju L'oreal czy nivea (przez testy na zwierzętach) więc jak coś to balea, alverde (marki wlasne drogerii dm, przywoze przy okazji wizyt w Czechach, koszt podobny co jakies rossmanowskie), Andalou naturals, pacifica. Z latwp dostepnych- niektore z ziaji (np z platkami rozy) czy tołpa (np maska kompres dermo face hydrativ)

Ale wiecej dla skory daje mi odzywianie i suplementacja+ nawilzanie powietrza zima niz same kosmetyki. Szczegolnie pomogla mi witamina e i olej z mikroalg (taki, a nie inny, bo nie chcialam odzwierzecego) A na jedrnosc skory- zywienie w stylu intermittent fasting(wtedy dopiero skora ma czas na regeneracje)+masaze miesi twarzy (ale nie palcami, sprzetem takim jak bywa w gabinetach)

Ja jakoś nie mogę się przekonać do maseczek... wg mnie jak dbać to od środka pijąc wodę, zażywając kolagen DH z witaminami, brać jakieś tabletki na porost włosów itp itd... na wierzchu nic solidnie nie działa wg mnie