Gość wes514 Napisano Grudzień 16, 2017 Chyba zwariowałam,choruje na raka piersi,wpadłam w okropne długi,komornik doprowadził do sprzedaży mojego mieszksnia.Dla moich najbliższych jestem"stare zdechł qrwisko"Mam gdzie mieszkać do15.01.2018r.W moim mieszkaniu mieszkałam 42 lata,teraz nie mam nawet meldunku.Nie leczę sir od 3 lat.Ide na onkologie 18, chociaż nie wiem czy pójde,wiem ze mam nawrot choroby"to się wie i czuje"Nie histeryzuje,przeszłam wiele, chemioterapii, nie mam piersi,mostka, żeber i dawałem radę,ale już nie daje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach