fryzjerka zniszczyla mi wlosy i jeszcze pyskowala co moge zrobic?

poszlam do fryzjera zrobic odrosty i stonowac kolor wyszlam jak wielkanocny kurczak!!!! jak debil wygladam w pracy sie ze mnie smieja i dopiero w czwartek mam poprawke u innej fryzjerki Oczywiscie za usluge nie zaplacilam. Fryzjerka zamiast mnie przeprosic i zaproponowac poprawe stala naburmuszona, i jeszcze bezczelie pyskowala. Nie chciala podac swjego nazwiska poniewaz chcialam zadzwonic do jej szefowe powiedziec jakiego ma pracownika... co moge jeszce zrobic?

Pokaż fotę :)

moge jutro pokazac b teraz kiepskie swiatlo

czemu lysa wiele kobiet farbuje wlosy i ma piekne...

W moim mieście jest fryzjerka, która cieszyła się i cieszy super opinią. Ja sama z jej usług korzystałam do czasu, aż zrobiła mi "marchewkę na głowie" i zniszczyła spodnie. Była strasznie zmieszana, próbowała wyjść z koloru a za każdym razem było coraz gorzej. Powiedziałam jej, żeby się nie przejmowała, że włosy to włosy i odrosną, a ludzie mają większe tragedie. Do dziś większość moich znajomych to wspomina jak i jej, bo mamy też wspólnych znajomych. Byłam przez pewien okres inna, marchewkowa. Widujemy się na mieście, nigdy do niej nie wróciłam. Wiem, że wtedy miała ciężki okres i na szczęście jej nie dobiłam jakimiś pretensjami. Włosy odrosły.

odrosły? chyba sobie jaja robisz Po to zapuszczam przez 3 lata zeby isc i wygladac jak klaun? najbardziej urazil mnie jej stosunek do tego co zrobila no jak mozna cos zepsuc i jeszcze pyskowac?

i powiem wiecej mam zamiar ja dobic!

to ja dobij hahaha:-)

Nie rozumiem dlaczego kobiety farbują swoje włosy, że niby naturalny kolor nie jest ladny. Wielokrotnie podziwiam te ktore mają naturlany kolor

ale macie "problemy"...