Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karmienie po cesarce

Polecane posty

Gość gość

tydzien temu mialam cesarskie ciecie. przez ten tydzien bez wiekszych problemow karmilam synka, chociaz martwilo mnie ze nie bylo nawalu pokarmu. ale dziecko jadlo, robilo siku, kupke, przybieralo na wadze, wiec sie bardzo nie martwilam. do wczoraj. od wieczora po kazdym karmieniu synek nie chce spac tylko bardzo placze, szuka piersi, ssie wszystko w zasiegu reki. dostawianie do piersi uciszalo go, ale po odstawieniu to samo...wycie na cale gardelko, szukanie pokarmu. zauwazylam, ze moje piersi sa miekkie (wczesniej mimo ze nie bylo nawalu, nie widzialam zeby cieklo mleko, to czulam ze sa twarde i ciezsze). poddalam sie i podalam 60 ml bebilonu, maly zjadl i dopiero sie uspokoil, spal ladnych pare godzin. z rana podalam piers, potem znowu, ale juz nie na dlugo starczylo... czuje ze ponioslam porazke... co zrobic, czy jest szansa ze mleka bedzie wiecej? ewentualnie jak laczyc kp z butla? bardzo prosze o rady bo popadam w depreche :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykły kryzys laktacyjny, kup herbatki na laktacje, pij dużo wody i przystawiaj dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałabym dokładnie to samo co koleżanka wyżej ;) Kup sobie femaltiker :) I myśl pozytywnie. Chcij karmić wewnętrznie :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kombinuj. Skoro dziecko przez tydzień jadło, to mleko nagle nie wyparowało. Ja potrafiłam karmić non stop takiego maluszka nawet godzine, jeśli była potrzeba. Mm zapycha i leci dużo szybciej niż naturalne, jest także bardziej ciezkostrwane. Nic dziwnego 3 że po nim dziecko mocniej śpi, układ trawienny jest bardziej obciążony. Podsumowując-w tym momencie karmienie dzieck to twój najważniejszy obowiązek . Wiec nie patrz na zegar, tylko kar., przytulaj i nie martw się. 99% kobiet ma mleko ☺ ono znika jak ktoś źle karmi, za rzadko albo właśnie dokarmia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale juz kryzys? zanim sie rozkrecilo? femaltiker pije, dzis wyprobuje karmi. myslalam ze kazda ma ten nawal w cyckach zanim sie unormuje:/ eh powiem Wam dziewczyny, ze strasznie to przezywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:16. a uwazasz ze kombinuje? piszesz ze Ty karmilas NAWET godzine. no coz, mi to wczoraj nawet poltora godziny zajmowalo, raz z jednej raz z drugiej, byleby cos zjadl. potem przerwa 10 minut, i na nowo. uwierz ze nie kombinuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz karmić piersią to nie karm, jeśli nie zależy ci na zdrowiu dziecka ale nie dodawaj do tego ideologii. Dzieci różnie się najadają, dla mnie godzina to było "normalnie", syn wisiał na piersi 3 m-ce. Jeśli to twoje jesyne dziecko to twoim podstawowym obowiązkiem jest zajęcie się dzieckiem. Bierz do piersi i karmisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja miałam pierwszy kryzys jak dziecko miało 10 dni, więc nie słuchaj rad, że nie może się pojawić. Do gościa z 16.16- wyobraź sobie, ze właśnie tak u mnie bylo- jednego dnia fontanna, a na drugi dzień nic, więc pamiętaj jedna rzecz- kobiety są różne i skoro Ty nie miałaś takiego problemu, to nie doluj dziewczyny i nie pisz jej, ze dziecko to w tym momencie najwaznijszy obowiązek, bo ona zapewne doskonale to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:16 to nie ja ale...: Kombinujesz. 1,5 h to nie "nawet. Skąd taka ocena? Nie znasz się na kp, nie znasz swojego dziecka jeszcze...po tygodniu już wpychasz dziecku mm bo ci czegoś za dużo. Dzieci czasami tak mają. Ja zawsze do ok 3-4 m-ca karmiłam ok godziny. Tylko z butli pił szybko i spał dłużej...Dlatego wstawałam o 4 i ściągnąłam laktatorem też Ok 1 h z nocnego nawału i dawałam ok południa i miałam czas na ogarnięcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:44 Tylko jedyna rada to przystawiać dziecko do piersi a najgorsza z możliwych to dać mm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? No popatrz- dałam wtedy mojemu dziecku mm, bo to była lepsza opcja, niż glodzenie go, kiedy piersi były zupełnie puste. A laktacja wróciła sama po 2 dniach, więc nie pisz bzdur, ze mm to taka tragedia, bo czasami są sytuacje kiedy to konieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie przesadzajcie z tym mm. Sama w czasie kryzysu potrafiłam dokarmic mm bo jak dziecko sie drze w nieboglosy i szarpie pierś to co mialam robic ? Potem siedziałam z laktatorem zeby piersi pobudzić. Efekt był taki ze jedno dziexko karmilam 1.5 roku a drugie nadal - ma 10m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×