Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak czujecie się przed świętami jeśli macie się widzieć z nielubianymi ludźmi?

Polecane posty

Gość gość

Ja jutro mam spotkanie z rodziną męża bo potem wyjeżdżamy. Teściowa jest fałszywa i najlepiej to widać gdy zbierze się cała rodzina bo nagle zamiast być dla każdego miła i zagadujaca jak to bywa przy osobnych spotkaniach, turaj jest jakaś taka zmieszana i na dystans a do siostry zagaduje wuec widać ze trzyma ze swoją siostra. Bratowa męża myślałam że jest fajna dopóki nie wyszło ze sama nie wie czego chce, najpierw obrabia tylek teściowej a potem obrzydliwe wazelinuje jej przy wszystkich. Ogólnie to jest osobą która każdemu poslodzi aż do urzygu a to widać ze jest fałszywe bo do mnie potem śpiewala inaczej. Brat męża to taki bez charakteru i pod pantoflem zonki. Zazdrosny ze mój mąż zarabia więcej i aż z tego wszystkiego w desperacji postanowił jechać za granicę choć zawsze był przeciwny. Szczerze mówiąc idę tam bo wypada i zamierzam to odbebnic.. ja znów się z mężem postaralam o fajne prezenty sama nie wiem po co bo zawsze dostaję bzdury typu grube skarpety i kolejny kubek do mieszkania choć te kubki juz mamy w ilościach hurtowych . W tym roku daje im ostatnia szanse a jak nie to tez im kupie durnostojki.Teściowa trzeba przyznać jedyna kupuje z nich wszystkich prezenty na poziomie. A stać ich. Tylko widać jesteśmy dla nich mało istotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarzucam trzy xanaxy 1 mg,wysyłam meża z dzieckiem ,a sama spalam blanta w aucie,potem guma do żucia ,5 min spaceru i na wigilie. Teściowa sie bardzo cieszy z emi tak wszystko smakuje i chcę dokładkę.I wilk syty i owca cała. Po takiej dawce xanaxu niewiele pamiętam.Mąż mówi ze wszystko było super,wieć widocznie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he z xanaxem to swietny pomysl szkoda ze sama na to wczesniej nie wpadlam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah dobre z tym blantem. Oj mi się też przydało :)))) u teściów :)) A ja co robię ??? Zaciskam zęby i jadę potem radośnie wracam do domciu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewa
Ja mam gorzej nie mam dziecka mezem,,jego rodzina miala inne ambicje co do niego,jest taka meska c**a,daje sie manipulowac,trwa to siedem lat piec lat znajomosci naszej dwa lata po slubie,ja ich ,znaczy męża rodziny nienawidze szczerze,po naszym slubie wszyscy poszli do swoich domow,jego samego wszedziej zapraszaja,nawet zmanipulowali go,zeby nie mial dzieci,kochamy sie sporadycznie,wlasciwie mi to nue odpowiada,zebym miala ich spotkac w swieta to koszmar,szatana bym wolala zobaczyc,onich szanuje i kocha,ale ja szczerze nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raaany pożycz tego Xanaxu :) Zawsze go miałam pod ręką na takie okazje, a w tym roku taki przypał i nie mam. Wezmę za to Estazolam, ale jest niestety słabszy.. no i fajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawniej brałam antydepresant bo miałam od lekarza i wszystko mi latało. Żyłam jak za szklaną szybka. Niestety uznał ze wyzdrowialam i nie będzie mnie faszerowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od kilku dni chodzę podenerwowana, niestety jadę odbebnic godzinkę na wigilię i kilka godzin na pierwszy dzień. Gdybym mogła to wygarnelabym tesciowi co myślę o nim. Dwie synowie wogle nie spędzają z nimi Świat, bo są tak fałszywi i toksyczni. Jednak to rodzinę męża więc kilka godzin mnie nie zbawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idzcie do internisty to wam przepisze 1 opakowanie,tylko trzeba powiedziec że ma sie jakieś ataki paniki i że znajoma farmaceutka dałą wam kilka takich tabletek i bardzo pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie to, że będę w świeta kierowcą to przed wizytą u teściów i rodziców walnęlabym sobie kilka głebszych. A tak bedę siedziec jak na tureckim kazaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie ja właśnie wracam ze spotkania przedwigilijnego u teściowej. (Na Wigilię jej nie ma bo urządzenie Wigilii ją przerasta i jedzie do swojej swatowej. ..) oczywiście nie wytrzymała żeby komuś nie dosrac i oczywiście dosrala mnie. Bo mnie najmniej lubi i nawet nie wiem dlaczego ale zawsze mi dowalala jak mąż nie słyszał. Dzisiaj przeszła sama siebie. Powiedziała przy całej rodzinie ze mój poltoraroczny synek bawi się łyżkami i powiedziała z taką cwaniacką miną: "gdyby mama się z nim bawiła w coś kreatywnego a nie tylko w gary to bawilby się teraz kredkami! !!" A ja jej się odszczeknelam ze po pierwsze to musze chyba coś sobie i jemu przyrządzać a nie żyć powietrzem. A po drugie to jak jej nie pasuje ze dziecko naśladuje mnie to niech przyjdzie i posprząta za mnie i ugotuje to wtedy wnusio bedxie misl zavawy kreatywne z matka w tym czssie. A ona mi na to ze u niej w domu to sie sprxatalo jak dzueci spaly! Ale ja jej powiedzialam ze u niej to byl caly dom ludzi i zawsze ktos te podloge umyl a u mnie nie ma nikogo takiego! ! Rodzina meza cała słyszała to a męża nie było w tym pokoju. Nie zdawali się być po jej stronie a ciotka męża mnie broniła. Moje dziecko bawi się tym co ma pid ręką a ze na stole nie było kredek to się bawi tym co jest! WKU. ..rwia mnie ra baba sugeruje ze mój syn będzie kuchtą i niczego go nie uczę! !! Zyebala mi nastrój na cały dzień a nawrt dni! Znów będę się leczyć k*********a i o tym myśleć kilka dni! Co za szmata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za wredny babsztyl i dobrze, ze odgryzlas sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:34 twoja teściowa to s.u.k.a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu po tej dyskusji wstalabym i pojechała z mężem i dzieckiem do domu i NIGDY więcej tam moja noga bu nie stanęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będe się widzieć głownie z nielubianymi ludzmi :O Oprócz rodziców... Bo to będzie nowa żona mojego ojca, jej córka- a ich obu nie trawię. I dalsza rodzina gdzie pojde z mamą- ktorej tez nie trawię. jedynie z moimi rodzicami cieszę się, że je spędze. W dodatku zapraszałam mojego faceta na drugi dzien swiat, ale nie przyjedzie bo to kawalek km, a na nastepny dzien idzie do pracy ... Także średnio wesolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani jednego pozytywnego komentarza odnosnie świąt? :/ Ludzie,jak wy zyjecie? Nienawiść pogania nienawiścią! Nie ma ludzi idealnych to fakt,ale są święta,pojednanie,radość,spokój,wyciszenie - znacie te słowa,odczucia? Polski naród jest do szpiku kości zawistny! Zamiast porozmawiać z danymi osobami,powiedziec co dręczy itd to tu na forum burza mózgów i same zawistniki! To po co w ogóle świeta obchodzicie? po co to wszystko? dla prezentów chyba tylko! Ta zła,ta obgaduje,ta zle ugotowała,ten usiadł nie tam gdzie trzeba,tu dziecko bawi sie nie tak jak powinno... masakra jakaś ! Sami jesteście idealni? wątpie! Jak widać, sami obgadujecie najbliższych zwalając winę za niepowodzenia i brak kontaktu z rodziną itd. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień... - znacie to? Skończcie z chipokryzją ! Wesołych Świąt ludzie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już jestem na takim etapie, że spotykam się tylko z tym, kim chcę, więc ludźmi zyczliwymi dla mnie. Kiedyś też jeździłam do teściów ze wzgledu na męża i dlatego, że wypada, ale miarka się przebrała. Moi rodzice już nie żyją, teściowa ma w domu syna i synowa, więc sama nie będzie, ja robię święta w domu i zapraszam kogo uważam. Na drugi dzień mamy zaproszenie na obiad do dobrych ludzi. Zastanówcie się czy jest sens na spotkania na siłę i wbijanie szpil za wigilijnym stołem. To czas przede wszystkim radości duchowej, ja na tym chcę się skupić a do tego potrzeby spokój i refleksja. Moja teściowa inaczej to rozumie, ludzi na święta i wigilię nasprasza i poza zarciem i piciem nawet alkoholu w wigilię :-( i telewizorem w tle nie ma miejsca na nic. Dlatego zawsze ma zaproszenie do nas gdyby miała być sama, a my już jej w Święta nie odwiedzamy. Chciałabym inaczej, ale nie mogę nic narzucać, rządzić w jej domu, dyktować warunków. Wolę zostać u siebie i zrobić po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:46 Juz tak powiedziałam mężowi. Nie będziemy tam jeździć albo bardzo rzadko. Stara zrobi jak zwykle aferę w rodzinie ze przeze mnie nie ma kontaktu z wnukiem. Ale teraz przynajmniej będą świadkami co ona potrafi mi robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:58- ja ich nie nienawidzę, nie trawię po prostu :O szczególnie nowej żony taty i jej córki bo choć udają miłe, to jakoś intuicyjnie im nie ufam, że mi dobrze życzą. A intuicja mnie przeważnie nie myli, więc... Z kolei rodzina gdzie idę z mamą- lubią wszystkich obgadywać, licywtować się ile kto ma kasy. Jak ogłosiłam tam kiedyś zaręczyny, to ciotka powiedziała tylko " o , to Ania wychodzi za mąż?" , nawet mi nie pogratulowali... A kuzyn kiedyś powiedział mi ,że moje studia są bez sensu bo będę wykwalifikowaną sekretarką po nich ( prawo). Nawet jesli będę to co mu do tego. Także nie mam zbytnio powodu żeby ich lubic. Do tego mój chłopak nie przyjedzie więc tym bardziej się bede czuła samotna. A dzisiaj jeszcze cały dzien sprzatania i na co to wszystko? Do d... z tymi swietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby która pisze ze sama nienawiść. Nie sama, nie sama. Jadę z mężem i synem jutro do moich na święta. Tam mnie nikt nie będzie tak traktował jak moja teściowa. Trafiła mi się baba z piekła rodem. Podważa autorytet obydwu synowych. Nikt nie chce mieć z nią do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa tej dziewczyny to powinna teraz synowa tylko na zdjęciach oglądać. Chora z nienawiści baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co tak to czytam i zastanawiam się czemu kobiety są tak okrutne wobec siebie. Konflikt synowa- teściowa jest od wieków. To straszne. Tesciowe same byly gnebione przez swoje teściowe i taki schemat wciąż jest powielany. Nie ogarniam tego. Ps. Moja teściowa tez mi robi rozne przytyki. Teraz sie to w miare uspokoilo ale w okresie narzeczenstwa bylo bardzo zle. Gdybym nie kochala swojego narzeczonego wtedy to bym chyba odeszła. Albo jak bym miała z tesciami mieszkać po ślubie i wiedziałabym o tym jeszcze przed ślubem to przysiegam ze ślubu by nie było. Na szczęście mieszkamy oddzielnie od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam i proszę o odpowiedz,po kiego wy chodzicie na te spotkania czy też Wigilie???? jak to się ma do fałszywych życzeń,czy wam to tak łatwo przychodzi,nażreć się za darmo,złożyć sobie wredne życzenia a potem pisać na kafeterii??? nie lepiej siedzieć w domu? To takie polskie,fałszywe życzenia i msza w kościółku. Żałosne do bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa składa mi życzenia typu: "obyś mniej pił alkoholu" ja na to składam jej życzenia: "oby znalazł się wreszcie dobry psychiatra bo przypadek jest beznadziejny" Może i piję alko,ale ciężko pracuję i moja rodzina żyje w luksusie.Za to teściowa rąk pracą nie skalała, od lat na rencie siedzi a jest zdrowa.Do tego kradnie węgiel dziadkom i przy tym ich obraża.Ona ma jakąś manie, potrafi chodzić wokół domu i złorzeczyć "p**********y alkoholik" wydeptała już ścieżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 u mnie jest identyko. A na pytanie dlaczego tam poszłam odpowiadam ze od 5 lat ani razu nie spędziliśmy z teściowa świat właśnie dlatego ze jest jaka jest. W tym roku myslelismy ze się poprawiła ale jak widać nie . Poza tym to brat męża strasznie chciał byśmy przyszli a ze na co dzień jest za granicą to się zgodzilismy. żałujemy i to był pierwszy mój i ostatni raz z ra kobietą w okresie świątecznym . Dziś już w drodze do mojej rodziny gdzie nikt nas nie rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki ! Ja sie nie widuje z osobami z którymi nie mam ochoty się widzieć i koniec ! nawet jeżeli jest to moja teściowa szwagierka czy mo j brat ! po prostu nie mam ochoty sobie psuć humoru świątecznego a przy tym moim dzieciom itd. Moje dzieci też nie mają ochotę się widzieć z babcia itd. to ich też nie zmuszam ! dla paczek też nie będę tego robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×