wchodzić w tą znajomość

tak jest drugie dno. Serio nad czym Ty jeszcze myślisz ? Masz aż tak niską samoocenę?

12:31 to jakąś mania wielkości, najlepiej wie inni nic nie wiedzą, i udowadnia, w domu dokształca się, aby nie być w tyle i być krok do przodu zawsze musi mieć kontrolę nad innymi, znam taką kobietę. Musi zawsze być na 1 miejscu. To podobne?

gość dziś tak jest drugie dno. Serio nad czym Ty jeszcze myślisz ? Masz aż tak niską samoocenę? 1232434 ASłuchaj, prawda jest taka, że żadna ze mnie miss polonia, z charakteru i inteligencji też żadna gwiazda. Zawsze tak miałam.

To co robi, na podanych przykładach, to umniejszanie i wpędzanie w poczucie winy. Faktycznie jest oto jeden z rodzajów przemocy psychicznej. I chyba sama intuicyjnie to wiesz. Co jest przerażające to fakt, że robi to na tyle inteligentnie, że jego sposób widzenia rzeczywistości przyjmujesz jako obiektywny i obowiązujący, a ponieważ Twój jest inny to wyciągasz wniosek, że z Tobą jest coś nie tak.

gość dziś 12:31 to jakąś mania wielkości, najlepiej wie inni nic nie wiedzą, i udowadnia, w domu dokształca się, aby nie być w tyle i być krok do przodu zawsze musi mieć kontrolę nad innymi, znam taką kobietę. Musi zawsze być na 1 miejscu. To podobne? 23344 Dokładnie! Może tylko, jak rozmowa toczy się na temat o którym on kompletnie nie ma pojęcia, to odpuszcza, bo on nie wie. Ale zwykle rozmawiamy o tym co on wie, co umie, na czym się zna najlepiej. Tez bym kiedyś chciała porozmawiać o tym, na czym ja się znam.

gość dziś To co robi, na podanych przykładach, to umniejszanie i wpędzanie w poczucie winy. Faktycznie jest oto jeden z rodzajów przemocy psychicznej. I chyba sama intuicyjnie to wiesz. Co jest przerażające to fakt, że robi to na tyle inteligentnie, że jego sposób widzenia rzeczywistości przyjmujesz jako obiektywny i obowiązujący, a ponieważ Twój jest inny to wyciągasz wniosek, że z Tobą jest coś nie tak. 2334455 Sama jestem, nikogo nie mam, a mam już 34 lata, wiec może to ze mną jest coś nie tak, kto wie :( Przypomniało mi sie, że on kiedyś w żartach coś napomkną,ł, że ja już młodość mam za sobą, czy coś w tym stylu, to facet po 40 jest w sam raz dla mnie (on ma 43 lata). I jeszcze coś dodał, że on to mógłby mieć nawet 25 latkę, ale kobieta ok35 roku życia to może jedynie liczyć na 10 czy 20 lat starszego.

tu nie chodzi o bycie miss tylko o to żebyś znała własną wartość on Cię wpędza w jeszcze większe kompleksy. Sama to czujesz ale boisz się. Ja od podobnego człowieka odeszłam po 5 latach to był koszmar

gość dziś tu nie chodzi o bycie miss tylko o to żebyś znała własną wartość on Cię wpędza w jeszcze większe kompleksy. Sama to czujesz ale boisz się. Ja od podobnego człowieka odeszłam po 5 latach to był koszmar 33445 Prawdę mówiąc moje poczucie wartości prawdie nie istnieje. Mam tak od "dziecka" jak to się mówi. Nie wiem jak on to robi, ale po tym, po tych docinkach mówionych z uśmiechem czuję, ze to ja nie miałam racji, że jestem bez poczucia humoru, nie znam się na żartach i dodatkowo jestem przewrażliwiona.

bo on tobą MANIPULUJE i to bardzo umiejętnie. Nie jesteś nastolatką a tak się zachowujesz i to jest straszne. On już zaczął cię psychicznie niszczyć i te docinki co do wieku. tragedia. Chcesz poznać moją historię?

eh znałam takiego też mówił, że ja juz nie jestem młoda, że dla kobiety mój wiek jest już powazny, ale dla faceta to nie, ze on powinien wg jego obliczeń mieć 28 latkę jak coś robiłam źle to mówił "masz już xx lata!!" jak możesz tego umieć i inne głupoty gadał, a jak mi było przykro to mówił, że jestem przewrażliwiona

Własnie tego się nie spodziewałam, że się przyczepi do mojego wieku. Ale to były takie "Zarty" z resztą potem mi powiedział, ze nie znam się na żartach i nie mam poczucia humoru.

Podałaś już trzeci przykład. Weź sobie je sama na chłodno przeanalizuj. Co konkretnie robi, mówi, jak to się ma do rzeczywistości i co mógł chcieć tym osiągnąć. Jeśli nie umiesz wybrać, to wypisz wszystkie scenariusze. Może wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.

Aha, jak mu odpowiedziałam, że jak ja mogę mieć faceta 20 lat stwrszego od siebie, to on tak samo może mieć 20 lat od siebi starszą kobietę - to się aż żachnął i powiedział, że go "słownie napadam" i że czego ja od niego chce ?

Dowiedziałem się przez tą manie wielkości że jak wchodzi do domu to kot ucieka :) zwierzęta wuczówają to biedne zwierzątko :(

Autorko bardzo się przepraszam za takie słowa ale aż się we mnie gotuje :"Stara jesteś a głupia ". My Ci tu piszemy że jest toksycznym manipulantem sama to czujesz gdzieś pod skórnie a dalej sobie i nam wmawiasz że może to Twoja wina. Bo on tak zaczyna Ci wmawiać i jeśli wejdziesz w tą znajomość to WSZYSTKO będzie Twoją winą nawet to że Cię zdradzi bo ty przecież masz już swoje lata. Opamiętaj się.

gość dziś bo on tobą MANIPULUJE i to bardzo umiejętnie. Nie jesteś nastolatką a tak się zachowujesz i to jest straszne. On już zaczął cię psychicznie niszczyć i te docinki co do wieku. tragedia. Chcesz poznać moją historię? 344556 Pewnie to nic wesołego. Co do mnie, to się obawiam, ze z tej znajomości dalej będą nici. CHociaż czasem bywa miło jak gdzieś wychodzimy i on nie docina.

kobieta ma mieć dystans do siebie a facet to nie musi, prawda? ;) przeciez wiadomo, że kobiety są l wrażliwsze na punkcie wieku, urody itp i jeszcze ma się śmiać z tego, że jest wg faceta "stara" rozumiem jeśli to jest już długi zwiazek lub przyjaźń i ludzie wiedzą, że to żarty, ale nie na początku znajomości, to jest niedżentelmeńskie

Podsumowując, przez Waszą krótką znajomość dowiedziałaś się że: -nie masz poczucia humoru -źle traktujesz przyjaciół -nie jesteś wyrozumiała dla wad innych -jesteś stara -powinnaś się cieszyć, że ktoś Cię chce -jesteś niedouczona w wielu dziedzinach -jesteś bierna lub głupia (nie dokształcasz się) Mam dwa pytania: Czemu on z Tobą jest? Czemu Ty z nim jesteś? Oboje musicie przecież czerpać z tego układu jakieś korzyści

gość dziś kobieta ma mieć dystans do siebie a facet to nie musi, prawda? oczko.gif przeciez wiadomo, że kobiety są l wrażliwsze na punkcie wieku, urody itp i jeszcze ma się śmiać z tego, że jest wg faceta "stara" rozumiem jeśli to jest już długi zwiazek lub przyjaźń i ludzie wiedzą, że to żarty, ale nie na początku znajomości, to jest niedżentelmeńskie 3456677 On ma 43 lata wg mnie też już nie jest przecież 20 latkiem, ale czasem jak coś powie, to jakby mentalnie był 20 latkiem. Mimo 2ch fakultetów i ogólnej wiedzy

Im dalej w lasy tym gorzej .... tzn im więcej o nim piszesz tym gorzej to wygląda , zdaje się że masz strasznie niska samoocenę a on dokładnie zdaje sobie z tego sprawę . Z natury czerpie przyjemność z docinania ludziom , rodzaj psychicznego sadyzmu a Ty idealnie mu pasujesz jako ofiara .

Mężczyźni naprawdę potrafią mieć wielki ego, w wieku 40 lat są nadal 18 latkami a kobiety MŁODSZE OD NICH są za stare. Buehehe. Pośmiejmy się z głupoty niektórych facetów.

gość dziś Podsumowując, przez Waszą krótką znajomość dowiedziałaś się że: -nie masz poczucia humoru -źle traktujesz przyjaciół -nie jesteś wyrozumiała dla wad innych -jesteś stara -powinnaś się cieszyć, że ktoś Cię chce -jesteś niedouczona w wielu dziedzinach -jesteś bierna lub głupia (nie dokształcasz się) Mam dwa pytania: Czemu on z Tobą jest? Czemu Ty z nim jesteś? Oboje musicie przecież czerpać z tego układu jakieś korzyści 2233455 Uciekam na razie, ale jeszcze odpowiem: Nie wiem, dlaczego on ze mną jest - jak się pytasz Ja z nim jestem - bo całe moje życie byłam w 2 relacjach (to jest 3cia) , nigdy nie było wielkiej miłości, bo nie wierzę, że miłośćpojawia się tak na zawołanie. Myślę, ze uczucie przychodzi powoli, trzeba się najpierw dobrze poznać. Nie ma też co odrzucać kogoś dla jakiś jego wad, bo każdy ma wady, a tacy biali królewicze nie istnieją. Jakbym czekała na takiego, co mi całkiem odpowiada i z charakteru i z zachowania to całe życie byłabym sama. Niestety w którymś momencie to nie wychodzi i wszystko się psuje. Aha oprócz tych 3-ech związków zdarzało się, ża spotykałam też mężczyzn, którzy całkowicie odpowieadli mi charakterologicznie i z wyglądu, ze sposobu bycia, poglądów, zachowania (było takich również 3-ech jak tak teraz liczę) ale oni mnie nigdy nie chcieli, to było tylko koleżeństwo z jej strony.

- ma nawyk wytykania z uśmiechem ludziom różnych rzeczy, takie drobne złośliwości - co mnie trochę odstrasza - w gronie znajomych on wie wszystko najlepiej, tylko on ma rację, nikt się tak nie zna jak on Te dwie cechy nie podobają mi się najbardziej. To zły człowiek. Uważa siebie za nadczłowieka, a z takim trudno żyć w zgodzie w związku. Z biegiem czasu i Tobie te cechy zaczną uwierać do tego stopnia, ze nie wytrzymasz. Ogólnie nie najciekawszy ten facet.

Lista zalet jaką podałaś wbiła mnie w ziemię. Nie jest alkoholikiem, nie gra hazardowo, nie bierze narkotyków itd. Wiesz, to nie są zalety, to jest norma, od której się wychodzi. Czemu nie dopisałaś mu jeszcze: nikogo nie zamordował, nie gwałci dzieci, nie podpala psów....

Test: Sprawdzam ten dystans. Jesteś piękna ale coś ci brakuje. Odpowiedzcie co brakuje? .

Tu autorka. Dziękuję za odzew. Już po świętach. Spotkaliśmy się oczywiscie w święta i po, również z jego znajomymi, ale ta znajomość uwierac mniezaczela coraz bardziej. Znowu mnie pouczal, wymądrzał się. Robił jakieś przytyki w obecności swojej rodziny potem wsrod znajomych. W końcu nie wytrzymałam i spokojne powiedziałam co mi się nie podoba. Była obraza. Najgorsze, że to ja wyszlam na tą drażliwą, bez poczucia humoru, bo on spokojnie mówił, a to ja byłam tą agresywną. Póki co od 2 dni nie mamy kontaktu. Dobrze się czuje że w końcu powiedziałam mu co i jak, ale źle się czuję jednocześnie, bo on był taki spokojny, uśmiechał się mówił, że w święta rodzina i przyjaciele le powinni się spotykać że sobą, bo takie spotkania to wyraz pamięci, a ja czuję teraz, że wszystko zepsułam.

Jestes gleboko zaburzona osoba, z zerowym poczuciem wartosci. Wspolczuje ci zycia

Nie masz czego współczuć. Ta znajomość jest już raczej zakończona.

Podaj przykłady tych przytyków w święta. Coś mi sie wydaje, że trafiłaś na wyjątkowo perfidna osobę, nie unosi głosu, ale mówi podłe rzeczy z uśmiechem na ustach i czyni to w nieoczywisty sposób by potem móc obrócić kota ogonem. Brr. Ale podaj przykłady tych tekstów w święta.

Dobrze ze mu wytknelas to, ale teraz na co czekasz, aż sam zerwie? Moglas od razu zerwać z nim. A może czekasz aż on zacznie Cie przepraszać, obiecywać poprawę, ze się zmieni? Jeśli już, to zmieni się tylko na chwile. Potem będzie tylko gorzej. To taki typ człowieka. Wymadrzajacy się, wiecznie wszystko lepiej siedzący, synek mamusi ktorej wszysrko opowiada. Przy nim z czasem coraz bardziej bedziesz sie czula jak g...no nic nie warte. Uciekaj od niego!