Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama kontra ja i.mój mąż

Polecane posty

Gość gość

Temat: Moja mama kontra mój mąż Cześć, mam ogromny problem . Opowiem to w skrócie . Moi rodzice nie akceptuja mojego męża do tego stopnia ze nie pojawili się na naszym ślubie cywilnym . Fakt jest taki że nie spasował im od początku. Więc ja rzuciłam dla niego całe swoje życie , przeprowadziłam sie do innego miasta, przeniosłam sie do innej pracy tylko po to by być z nim. Poźniej wzieliśmy ślub bo sie bardzo kochamy i chcielismy bys razem na poważnie. Nie braliśmy slubu koscielnego tylko dlatego ze nie bylo by nikogo z mojej rodziny. Nie wyobrażałam sobie tego . Teraz przyszedl czas swiat . Moi rodzice nie uwazaja nas za malzestwo . Ja moge do domu rodzinnego przyjeżdżać. Natomiat z mezem mi nie wolno bo nie chca go widziec . Ja bardzo kocham rodzicow , nie chce tracic konatku . Tymbardziej ze mam dużo mlodsze rodzenstwo . Tesknie za nimi . Moj najwieszy problem jest taki ze zaraz jest Wigilia i mam wyzuty ze nie spędzę je z rodzicami a szczegolnie z rodzenstem . Boje sie pozniejszych pretensji . A dodam ze hestem caky czas szantazowana emocjonalnie . Moja rodzina caly czas ma nadzieje ze odejde od meza . Jestem jednym wielkim klębkiem nerwow i powoli nie wytrzymuje tej sytuacji do tego stopnia ze 3 tygodnie temu pronilam swoja pierwsza ciaze . Wracajac do tematu moj maz nie chce bym sama jechala do domu na Wigile a ja boje sie ze jak nie pojade to strace ich na zawsze albo mi tego nie wybacza . Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na twoim miejscu nie pojechałabym, inaczej to jawny znak, ze masz w d***e męża. Może po prostu go zostaw i wracaj trzymać się rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmi jakbyście mieli po 18 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zupelnie bez powodu go nienawidza tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaH
Z jednej strony współczuję Ci, z drugiej, tak na chłodno, przestań się tak zadręczać, bo na końcu zostaniesz sama, bez męża ale i bez rodziny. Kochasz męża, wyszłaś za niego, na nim się skup, bo jesteście młodym małżeństwem, to jest czas na cementowanie związku i odcięcie pępowiny od rodziny. Rodzina, gdybyś była dla nich tak ważna jak oni są dla Ciebie, w końcu odpuściłaby. Najwyraźniej najważniejsi są dla siebie samych i najbardziej kochają swoje racje. W dodatku widać że pokazujesz po sobie niezdecydowanie i oni to wyczuli. Wyczuli Twoją słabość, grają na Twoich uczuciach licząc że skoro słabniesz to wkrótce osiągną cel i zostawisz męża. Wyjazdem do nich bez niego tylko pogorszysz sobie sprawę na wszystkich frontach: u męża i u rodziny. Musisz rodzinie wysyłać jasne, spójne sygnały że kochasz męża i albo się z tym pogodzą, albo ich strata. A rodzeństwo jest takie malutkie, że samo z domu nie wychodzi? Nie możesz ich widywać na neutralnym gruncie? U moich rodziców była podobna sytuacja. Mama nie była akceptowana przez rodzinę taty, bo była za biedna. Podskakiwali, podskakiwali, mamie było ciężko bo mieszkali z teściami. Tyle że mój tata zawsze stał za mamą (tak jak Ty powinnaś stać za swoim mężem). Skończyło się przeprowadzką rodziców do większego miasta żeby mieć święty spokój. Dopiero potem rodzina zrozumiała swój błąd (3 lata po ślubie moich rodziców).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram można kogoś nie lubić ale to rodzina więc coś musiało być na rzeczy bo moja mama też nie przepada za moim narzeczonym ale wigilię spędzamy razem od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy po 18 lat. Nienawidzą go za to ze wyciągnał mnie z domu . Ja teraz w wieku 26 lat zyje jak chce wczesniej mieszkałam na wsi ... byłam i zylam tak jak mama chciala ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jedynaczką? dziwne przecież to nie jest powód do nienawiści. Chyba że mama jest toksyczna ale to inny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mohe rodzenstwo ma po 8-10 lat . Sa również bardzo uzaleznieni od mamy . Im teraz bie wolno do mnie pisać . Ona do mnie nie dzwoni ... a jak zadzwoni to nom stop slysze ze to wszystko moja wina ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym nie utrzymywała kontaktu z mamą. Tak po prostu to ona wyparła się ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze za mama wszyscy stoją . Cala rodzina :babki , dziadki , ciotki i kuzynki sa przeciwko mnie . Popierają ja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz toksyczną rodzinę. Przecież nie mogłaś całe życie trzymać się cyca mamusi. Olej to ona jak rodzeństwo się rozjedzie po świecie zrozumie błąd bo zostanie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym oni to uzasadniają? Może mają kogoś dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdza ze moj maz bie jest dla mnie od poczatku . Poczynajac od wyglądu, przez to ze jest arogancki (nie piwiedzial raz dzieb dobry bo nie widzial ze ktos jest w kuchni) ze byl chamski dla mojego rodzestwa (godz 21 w biedziele gdzie poprosil rodzenstwo o wyjscie z mojego pokoju bo chcielismy bys sami) przez to ze studiowal na platnej uczelni , przez to ze od poczatku chcial abym dom rodzinny opiscila i ciągnął mnie do duzego miasta. Cokolwiek nie zrobi moj maz i tak jest to odbierane przeciwko niemu i na opak . Moja matka bie chce go na oczy widziec . Ostatnio grozila ze jak z nim przyjade to wezwie policje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zazdrosna jest po prostu i tyle. Odetnij się od rodziny a jak ktoś z twojego rodzeństwa zmądrzeje jak podrośnie to sami Cię znajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno jest tak poprostu odciac się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że to oni odcieli się od ciebie. Po co się pchasz gdzie Cię nie chcą. W końcu stracisz męża i będziesz musiała wrócić do rodziny. Oni tego chcą. Ty chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz toksyczna matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce stracic meza. Bardzo kocham . Nie chce sytacic rodzenstwa ale rodzice im i mi nie pozwola na wzajemny kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaH
Bardzo toksyczna matka, przepraszam że to piszę o Twojej rodzicielce, ale to prawda. Być może podświadomie Ci zazdrości - jesteś niedługo po ślubie, w fajnym okresie życia, a ona ma jeszcze dwójkę dzieci do odchowania. Może liczyła że Ty się będziesz nimi zajmować? A może po prostu lubi mieć wszystkich pod kontrolą a Ty się wyłamałaś i zburzyłaś jej porządek życia? Jakiekolwiek by nie były powody, jesteś dorosłą osobą, trochę za dużą żeby przejmować się mamusią, która Twoimi uczuciami się nie przejmuje. Brzmi to trochę okrutnie, ale taka jest - moim zdaniem - prawda. Ciesz się, że masz męża (domyślam się że fajnego), masz wsparcie, na tym się skup. Jak zobaczą że nici z ich intryg, to odpuszczą, tylko na to potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staramy sie z mezem by bylo norlanie ... juz od dluzszego czasu ... ale do nich wciaz nie dociera... chcielismy by nas zaakceptowali to nic z tego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś z Mężem szczęśliwa, to nie masz wyboru. Byłem też razem ponad 20 lat z partnerką wdową, która miała męża pochodzenia niemieckiego. Dopiero gdy im się urodził syn, rodzina wyciągnęła rękę. Na razie zostaw rodzinę w spokoju i poczekaj aż oni to przetrawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż się prosi rozmowa z mamą, szczera, bezpośrednia. Powiedz wszystko co Ci leży ma sercu. Nie wierzę żeby własna matka chciała dla Ciebie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z nia . Chciala bym poszla na terapie bo niby jestem bardzo uzależniona od meza i ze niby on mna steruje . Chciala zebym wziela wolne i bym przeniosla sie do domu na chwilę. Bym sie zastanowila nad tym malzenstewm ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza rada na Kaf: POROZMAWIAJ. Dziewczyna pewnie nieraz już rozmawiała, oczekuje lepszych rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy nic nie dają ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy z toksycznymi ludźmi nic nie dają, bo są uparci i liczy się dla nich tylko przeforsowanie własnego zdania. Autorka tematu może sobie gadać do woli, ale i tak efekt będzie jak grochem o ścianę. Wziąć mamuśkę na przeczekanie, nie okazywać słabości ani wahania (bo się tego uczepi) i za jakiś czas kobieta zmądrzeje. Jest sporo książek o toksycznych ludziach, ich zachowaniach i mechanizmach działania. Poczytaj, może to Ci da jakieś wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczebuje rozwiazania na juz .... ida swieta .... Wigilia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma winy bez przyczyny. Zastanów się co takiego mogło się stać albo dobrze o tym wiesz i nie okłamuj siebie i innych bo żeby własna matka odwróciła się od tak od córki bo się twój chłopak nie podoba i reszta rodziny też od tak? Mało prawdopodobne. Mam wrażenie, że w tym co opisałaś nie byłaś do końca szczera. Albo masz klapki na oczach albo świadomie nie chcesz spojrzeć na to szerzej. Buduj wszystko na prawdzie i nie obwiniaj za wszystko swojej matki. Ty ich kochasz oni na pewno ciebie też. Wesołych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glownym powodem byko to ze ucueklam z domu ... tak poorostu . Jednego dni bylam drugiego juz nie .... i to uch boli najbardziej . A ze poszlam do wtedy chlooaka dzisiejszego meza to go za to nienawidza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×