czy kupilybyscie jajka w biedronce?czy to syf?

Są tańsze jakieś o nazwie kurka wolna wolny wybieg,ale czy warto?czy lepiej do płacić i kupić lepsze?

Nie kupuję jajek w Biedronce. Zawsze jak przechodzę obok nich, to strasznie śmierdzi.

U nas w Biedronce też przy jajkach śmierdzi. Raz kupiłam te niby z nr 1 w sześciopaku i wszystkie przy potrząsaniu chlupały. Może akurat miałam pecha ale teraz się boję kupić.

to syw jajka pachna przynajmnieej z od moich kur a niedawno z ciekawosc powochałem jajka z biedronki i smierdziały moje kury karmie ziemniakami dynia buraczkami czerwonymi a latem pokrzywa i śrutem pasza specjalna ale w tedy odpada dynia i buraczki bo nie ma i tak co kilka dni gotuje w parniku 100litrów mam około 50 kur ludzie sami daja po 1 zł za jajko

Ja kupuje. Sa takie same jak w innych sklepach.

Widać że tu sami bogaci intelektualiści co brzydzą się biedronką a nie stać ich nawet na kupno jajka od kury :D:D:D

Mój mąż kupuje jajka od znajomej z pracy, która ma kury ale czasem jak potrzebna mi większa ilość to zdarza mi się kupić z Biedronki. Nigdy nie zdarzyło mi się zepsute jajko. Natomiast raz kupiłam w Arhelanie i jak je rozbiłam to myślałam, że rzygnę. Smród potworny, pół dnia mieszkanie wietrzyłam.

Co to kest arhelan?

Ja kupuję.