Gość gość Napisano Grudzień 24, 2017 3 raz z rzędu jestem przymuszana do jechania na święta (na Wielkanoc też byliśmy) do obcych ludzi - przyszli teściowie brata. Mimo niechęci właściwie i ojca, i drugiego brata, matka zgodziła się na taki układ. Nie mam ochoty tam siedzieć. Zaczęłam się zastanawiać, czy po prostu tego nie olać, do cholery, jestem dorosła i chyba mam prawo sama decydować o takich rzeczach. Z moją rodziną też super nie żyję, mam do nich wiele żalu o to, jak mnie traktowali, więc mi szczególnie na tym dniu nie zależy. Obrażą się, owszem, ale może rodzicielka coś zrozumie. Zanim powiecie, że powinnam się dostososywać, powiem tyle, że ja tym ludziom nic winna nie jestem, a jeśli ktoś bez zgody nikogo na to przystał, to cóż... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach