Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z was nie siada dziś do wigilii i dlaczego?

Polecane posty

Gość gość

Ciekawa jestem jak dużo nas tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie siadam, jestem ateistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie ma takich ludzi. Ja lezę w łóžky z powodu choroby ale idę na wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie ma takich ludzi-są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak jest masa takich ludzi, ignorancie. Ja też nie siadam, nie jestem wierzący i to nie moje święta, mieszkam tylko z mamą, ona sobie coś tam przygotowuje i posiedzi sobie w kuchni przy stole a ja w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesteś debilem skoro matka będzie sama. Siedzieć na bank śmierdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie siadam, bo jestem sama. Zjadłam sobie rybę po grecku i oglądam bzdury w TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem sam i nawet się tym nie przejmuję. Przydała by się jakaś kobieta do pogadania, ale cóż ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siadam, u mnie wieczerza jest zawsze później niż u innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie siadam, bo zerwałem całkowicie kontakty z rodziną. Tak mi sie lepiej żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mam to samo a na dokładke dziś dostałam od nich smsa "wesołych świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze" :( dobrze wiedzą że jestem sama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Portland
Nie siadam nie interesuje mnie ten zabonon niby tradycja a to jest g...no nie tradycja księża wykorzystują ciemnotę ludzi i ja nie obchodze żadnych świąt i jest mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zasiadam, ale wolałbym nie. Mam nadzieję, że ostatni raz jestem na to skazany, bo nie przepadam za spędzaniem czasu ze swoją rodziną. Na szczęście niebawem się stąd wyprowadzę i nie będzie już tego. Dla mnie to dzień jak każdy inny. Tyle dobrego, że mam wolne i mogę odpocząć od roboty. Najchętniej zajaralbym sobie skręta i posiedzial przy kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak dobry browar zamiast siedzieć z rodzinką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie-wroce po 19 00 z pracy,a maz pojedzie na noc.Kolacje juz zjedli z synem wiec ja prysznic i w piora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pije piwo zeby wreszcie zakonczyc z ta wredna tradycja nadurzywamalkocholu w swiata w te dni co niby mam byc post czy cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię świat mam depresję i c*****e życie nie obchodze tego święta , chce mieć swój pokój i się odłączyć ale mam internet i chce podróżować bez słyszanych kolęd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już po wieczerzy. Pokój z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie siadłem. Dlatego że nie chcialem sluchac czytania bajki zwanej "świetą ksiażką" oraz lamac sie andrutem slyszac zyczenia pod swoim adresem ktorych slyszec nie chce. I jestem z siebie dumny, ze mam w sobie tyle asertywnosci zeby powiedziec "Stop".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimi111
a ja nie siadam, bo nie mam z kim w tym roku... bardzo bym chciała spędzić czas z bliskimi. Z chłopakiem się rozstałam, a to do niego jeździliśmy na święta. Moja rodzina... każdy osobno... Ten wieczór to kumulacja depresji w takiej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzina z matka, babka i wujkami siedza na drugim mieszkaniu. wiec mam luzzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kung fuu panda6
kto i dlaczego... Ja.:) Moj ojciec jest alkoholikiem i nie lubi katolikow. on Pije od czwartku dzien i noc.Wstaje tylko sie wyszczac,ale zamulony nawet nie moze trafic do lazienki...(dddawnioo temu jak wlaczylismy sobie kolendy z siostą to nam rozwalil wieze). Siostra pojechała do znajomych,ja sama siedze przed tv.tylko nasluchuje czy stary nie wstaje.i czy znowu sie nie wyszcza do kuchni. Poscicmy wczoraj,pościmy dzisiaj...poscimy jutro.W lodowce jest jeden kawałej szynki i jeden placek ktory czeka na wtorek,gdy przyjedzie do nas ciotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kung fu bardzo mi przykro:(Mimo wszystko spokojnych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzę sama.Mąż wyszedł,pewnie po alkohol.Wstał godzinę temu i pewnie jest niedopity.Nie wiem gdzie poszedł i kiedy wróci.Nie ma tel.bo zgubił po pijaku.Z jednej strony chciałabym żeby już nie wrócił, a z drugiej boję się o niego aż mnie w ściska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kung fuu panda6
kobiecy karol: my tu jestesmy samotni i nie mamy z kim swietowac... A ty masz rodzine ktora siedzi w tym samym domu...przy jednym stole...i na innym pietrze,ty sam w swoim pokoju powiedziales im "stop"...? to dopiero smutne,miec normalną rodzinę ,i wylamac sie z ich raodosci i ich wspolnoty.Kurcze...Troche chyba ich boli...I ciebie tez mimo ze udajesz ze jestes dumny. Ps.10 lat temu zaprosiła nas katolicka rodzina na swoją Wigilię. Ojciec-alkoholik,bal sie odmowic bo to zacni wplywowi ludzie. I powiem wam ze w zyciu nie bylo mi tak przykro jak wtedy. Ich normalnosc i zwyczjae,oplatek,kolędy ,serdecznosc, radosc ich spiewanie.,stoł uginal sie od pysznosci ( w zycou nie widzialam tyle jedzenia,robionego wlasnorecznie nie z marketu)..ich preznety,To strasznie mnie bolało.Nie mowię ze mi sie podobało...Ta normlanosc...To bylo jeden z gorszych momentów z zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz jesteście DDA macie syndromy dla was normalność to nienormalność dlatego musicie walczyc o normalne zycie w pozniejszym okresie jak wyjdziecie z pijackich rodzin obowiazkiem kazdego 20 latka jest wyjscie z rodzinnego domu i założenie wlasnej rodziny a tym bardziej 20 latka który zyje w pijackiej rodzinie to jedyna szansa dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest właśnie ta magia świąt... :-( Ci, co tego nie przeżyli, nie zrozumieją, że można się nie cieszyć na Święta. Ba, można ich nawet nienawidzić! Bo kojarzą się z pijanym ojcem, kłótniami, strachem przez zaśnięciem w domu, w którym można odkręcić gaz, a pozostali domownicy śpią... nieświadomi, że mogła to być ich ostatnia noc w życiu. W takie dni normalność boli bardziej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z powodu patologicznej rodziny ostatnia wigilia to chyba 3 lata temu była ale mam to w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już mam 25 i żyje w pijackiej rodzinie nadal, mam depresje i zero chęci do zmian. Dla mnie już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×