Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy taki tekst w odpowiedzi na życzenia uznać za neutralny czy złośliwy?

Polecane posty

Gość gość

Kupiłam szwagierce pod choinkę cienie do powiek o wartości 45 zł (cena w drogerii) i małe czekoladki. Podziękowała i powiedziała coś takiego: "Dzięki! Super kolor...akurat mi się kończy, skąd wiedziałas? " i po chwili dodała patrząc w podłogę: "właśnie mi sie ten kolor skonczyl bo miałam dwa opakowania, mama mi kupiła, z CHANEL.." Przyznam szczerze ze odebrałam to trochę źle. To tak jakby sugerowała ze ona ma już 3 razy droższe cienie od mamy. Nie uważacie że jest trochę bezmyslna? A może to ja przesadzam? Teściowa dostała zestaw Vichy dla swojej kategorii wiekowej. W gratisie brązowa kosmetyczka. To ta zamiast podziękować powiedziala: "a są jescze różowe? To ka sobie kupię zestaw z ta różowa jescze" - czyli mój się nie podoba. Ona sobie kupi zestaw dla kobiet w wieku 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , czyli z tego wniosek że księżniczkom nigdy nie dogodzisz ,a ciekawi mnie co one dla ciebie kupiły i czy jesteś z prezentów od nich zadowolona ? Ja na Twoim miejscu kupiłabym następnym razem TYLKO czekoladki z dopiskiem że tylko słodycze bo z prezentem i tak byś pewno nie utrafiła w ich gusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tekst nie , nie jest neutralny a uszczypliwy według mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, to było nieco wredne. "Nie kupiłaś mi Chanel, tylko jakieś badziewie z drogerii, nie wysiliłaś się". Teściowa nie lepsza. W przyszłym roku nic im nie kupuj i powiedz, że nie chciałaś ich urazić swoim tanim gustem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakim tanim? Czy one myslaly ze dostaną po 300 zł cienie ? Chyba im się coś pomyliło. A teściowa kupiła synowym bluzki taki zwykle, bardzo pospolite. Wie ze takich nie nosimy. Tamta nic mi nie wybierała bo jej mąż w tym roku zajmował się prezentami. Kupił kubek i dobra kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie słuchajcie jest mi przykro. Dużo czasu poświęciłam na poszukiwania dobrego prezentu, ładnego odcienia cieni. Ładnie zapakowalam... Nie chciałam im kupować badziewia w stylu kolejny kubek nosz cholera.. A to wychodzi na to ze lepiej kupić bubel bo i tak nikt tego nie doceni. A tak się z mężem staralismy . . Przykre. Chciałam dać takie prezenty jakie sama chciałabym dostać. Obydwa porządne były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak czułam ze dla arcyksiezniczek wielkich pan może być firma L'Oreal za słaba ale nie spodziewałam się takiej chamówy bo skoro potencjalnie prezenty zawsze dostawałam do 60 zł to takie powinnam tez dawać im. Teściowa i tak droższy dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie niewychowane krów bez poczucia wstydu jakiegokolwiek. Do tego snobki. Jak twój mąż się uchowal w takim towarzystwie? Debilkami nie należy się przejmować nawet jeśli są z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nie tyle niewychowane co po prostu mało inteligentne. Nierozumiejące takich zasad społecznych i subtelności świadczących o kulturze :/ Szwagierka jeśli nie jest złośliwa to na pewno głupia. Tępa dzida taka. Teściowa tez poziom betonu. Tekst teściowej jest gorszy. Bo szwagierka mogła tak niechcący palnąć a tamta ewidentnie specjalnie to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 No mój mąż jest zawsze załamany jak słyszy teksty swojej matki. Twierdzi ze jest uposledzona społecznie. Nota bene od tej mojej szwagierki dostała torebkę i mowi: " o, mam już podobna. Będę miała dwie takie hehe...." - tez tekst średni. Ale ja myślę że ta synowa z teściowa lepiej się rozumieja niz ja z nimi obydwiema bo obie głupie i z poziomem wrażliwości czołga taranującego otoczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciotka męża nawet nie podziękowała mi za prezent (tez cienie L'Oreal w kolorach pasujqcych do jej typu urody + dobrej marki czekoladki). Mam przez to rozumieć ze się nie podobało? Sama dala nam czekoladę z Lidl i stojak na wino choć wie ze z nas żadni miłośnicy wina a w mieszkaniu ciasno i kolejny stojak ylko pogorszy sytuacje. Dlatego trochę mi przykro ze to wszystko tak wygląda. Sama kupiła na szybko cokolwiek a moje cienie jej niedobre... Nie zapomnę tez jak na imieniny kupiliśmy jej kiedyś krem Vichy a moja teściowa potem mnie zdissowala po świętach ze jej mąż kupił jej Lancome a to dopiero drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie prezenty w przedziale 20-30 zł symbolicznie dostałam bluzę do biegania, rajstopy, kalendarz i ptasie mleczko i jakoś nie płacze dla mnie liczy się gest i fakt że ktoś o mnie pamiętał, zła jestem tylko na brata bo trochę nie ładnie się zachował zamiast dać mi torebkę z prezentami sam je wyciągał pokazywał mojej mamie a ona mi je podawała, to trochę nie tak powinno wyglądać ale mu sie można nic powiedzieć bo sie obraża praktycznie za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie rodzina męża to dla mnie takie puste bębny. Kobiety z tej rodziny są straszne. Obwieszone drogimi ubraniami i zlotem a w glowi hula waitr ale jest podnieta bo "to Chanel!!!".Szwagierka weszła do rodziny z zewnątrz i myślałam że jest inna ale jest tak zewnatrzsterowna ze nabyła ich manier i widzę że też stała się snobką. Tak ogólnie ja rozumiem mieć drogi podkład ale jeśli chodzi o ciebie do powiek to zauważyłam że te za 60 często trzymają się tyle co te za 150...tamte ściągają kasę za markę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum ze ja nie narzekam na to co od nich dostałam. Nie jestem pusta. Ale w sytuacji gdy same dostały lepsze nic dały nam a jeszcze robią aluzje ze prezent nie taki...to już jest przykro przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*dostały lepsze niż dały nam. A jeszcze im się ni podoba. W ogole komentować otrzymany prezent na nieorzysc obdarujacego i to przy nim to komentowac, to wielki nietakt. Chyba ze byłby to prezent złośliwy np.karnet dla fitness dla otylej osoby ale tak nisko nie upadł nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki myśle że to było o te cienie za dużo następnym razem po pudełku czekoladek dla każdej, dla tak miałam ostatnio zapraszałam na święta (kilka lat pod rząd) swojego samotnego wujka, miarka się przebrała gdy zaczynał wybrzydzać praktycznie na wszystko miałam dosyć bo chciałam by święta były rodzinne a dostawałam w zamian pretensje i kwaśne miny, w tym roku nie zrobiłam wigili u siebie a wujek poszedł do swojego brata, my odetchnęliśmy a wujkowi i tak wszystko jedno i sam też nie siedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:04 Tylko ze same czekoladki to wydatek rzędu maksymalnie 20-30 zł a zauważyłam że oni kupują tak do 70 zł każdemu. W porywach do 100 zł jeśli kupuje brat bratu lub matka synom. To jak my teściowej damy damę czekoladki to nie bedxie fair. Ale wiesz co? Postanowiłam ze będziemy im kupować kawę i czekoladki. Dawniej jak szwagierka dostawała id nas często herbatę dobrej firmy w ozdobnym pudelku z pozytywka i czekoladki reż droższe to potrafiła powiedzieć przy następnych urodzinach: " co dostałam? Pewnie herbatę? " No po prostu chamstwo ... taka aluzja ze znowu dostanie to samo. No to teraz dostała cienie. I znów niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hha albo jeszcze wręczaliśmy prezent wujkowi po czym się dowiadywaliśmy że on tego niem używa a naprawdę ciężko trafić w jego gust po czym za rok dawał ten sam prezent mojemu bratu jako nowy kupiony albo wprost mówił że stał nie używał tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie to jestem zaskoczona. Nie spodziewałam się takich reakcji. Byłam przekonana ze ucieszą się z tych prezentów i właśnie to ze szukaliśmy dla nich dobrych odcieni pod ich typ urody co też chwile zajmuje..ze to zostanie docenione. Jestem w szoku...teraz widzę ze nie warto...trzeba kupić coś po linii najmniejszego oporu bo damessom kolor niedobry (tesciowa )a marka za słaba (szwagierka). Przeżywam to bo to miał być właśnie znak że nam na nich zależy i dbamy o to by im dawać dobre prezenty. A tu taka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto wydawać tyle kasy na osoby które ani tego nie docenią zawsze coś będzie nie tak, droższe prezenty zostawiam dla bliskich lub lepiej sobie zrobić porządny drogi prezent nie wiem spa czy jakiś wyjazd niż wydawać na wiecznie nie zadowolonych ludzi, dla których święta to okazja by wbić szpilę, poprstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle ja jestem zła ze jest ten zwyczaj ale to rodzina męża go kultywuje i nawet chcąc nie chcac coś kupić trzeba bedzie.... Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewentualnie jak ci zależny można podpytać co by chciały dostać ale nie wiem czy warto tak można robić jeśli obu stronom zależy na dobrych relacjach, szwagierka jest po prostu źle wychowana i wyszła słoma z butów, z kolei staram się tak osobistych kosmetyków jak cienie czy perfumy nie kupować wiadomo że każdej kobiecie podoba się co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zawsze można wbic własną szpilę i kupić zwykłe czekoladki przecież nie musisz być postaw się a zastaw, bezsensu jeśli tak jest w rodzinie męża to ich problem nie twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w prezentach liczą się intencje i to że ktoś o nas pomyślał a nie cena prezentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 Ale ja pytałam teściowa. Chciala zestaw vichy. Powiedziała ze nie przeszkadza jej jeśli będzie różowy (pewnie tak mowila bo jest tańszy niż zloty). A ja jej kupiłam zestaw dla jej kategorii wiekowej. Tamten jest dla kobiet 25-30. Myślałam że skoro mówi "jak kupisz różowy to może być. Różowy tez ok" - to znaczy ze woli złoty. Tak zrozumiałam jej aluzje. Jak widać ona mówi takim językiem ze nikt się nie pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, wyszła słoma z butów szwagierki autorki. Teściowa tez buraczara ale z tego co pisze autorka to obydwie otaczają się drogimi markami. Cóż, klasy nie kupisz za kasę ... wiesniary w szmatach od Chanel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie. Tesciowa to ty musisz sobie, no powiedzmy, wychowac. To kosztuje troche czasu i pozytywnego nastawienia do wroga. Tak, bo to ja jej zabralam jej dziecko. Moze przypadnie ci moj pomysl na dobre uklady z tesciowa. Przed wieloma laty, prawie po slubie, na aniolka dalam mojej tesciowej (nie wiedzialam co mam jej kupic) w prezencie klucze od naszego mieszkania i pralinki. Z trudem ukrywala radosc. Z naszych kluczy nie skorzystala jeszcze ani razu. Zycze wszystkim dziewczynom takich ukladow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeżywaj bo nie ma czego. Olej to. Głupie babsko zawsze będziesz niezadowolone. Na drugi rok rzuć jej kasa i powiedz ze nie zamierzasz się starać. Gębę ma się po to żeby czasem ja otwierać. Może to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojej teściowej nie dam kluczy bo wiem ze ona by to odebrała jako realne zaproszenie do wchodzenia tam kiedy popadnie. Nie zgadzam się też ze cokolwiek jej zabrałam. Normalne kobiety juz rodzac wiedzą że nie rodzą tego dziecka dla siebie. Chyba mi nie powiesz ze jeśli facet jest zdrowy i ciągnie go do jakiejś kobiety to znaczy ze mamusi robi krzywdę a synowa układa jej synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukradła *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×