Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy taki tekst w odpowiedzi na życzenia uznać za neutralny czy złośliwy?

Polecane posty

Gość gość
15:26 Ale ja próbowałam wiele razy. Wybaczalam niemile teksty, zapomniałam przytyki. Byłam dla niej miła. Niestety zawsze prędzej czy później następował nawrót zachowań toksycznych wobec mnie. Ona nie przeżyje dłużej jak 3 miesiące by mi nie wbić jakiejś naprawdę dużej szpilki. A ja teraz jestem na takim etapie ze postanowiłam odciąć się od ludzi którzy robią tego typu rzeczy. Nie warto. W imię czego ja mam ją widywać, zgadzać się na jej wizyty u nas gdy się wprasza? Nie mam obowiązku być przy tym. Mogę wyjść z domu. Ona chce przychodzić do wnuka a mój mąż jest wtedy w pracy. A po co to komu? Powiedziałam jej ze od teraz wizyty tylko przy jej synu bo wtedy pilnuje się i nie docina mi ze coś źle robie przy moim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:41 i tu właśnie jest problem w ciszy znosiłaś jej przytyki i chamstwo nie postawiłaś granicy i ona teraz robi co chce włazi ci na głowę i obraża przy okazji, przecież to nie tylko ty masz sobie z nią ułozyć relacje ale też ona z tobą, trzeba stawiać granice, zwracać uwagę, żyć w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem, czasami nawet radykalnie postawić sprawę na ostrzu noża, nigdy jej nie przepraszaj za swoje postępowanie no chyba że ją niechcący skrzywdzisz, niech się obrazi przynajmniej będziesz miała ją z głowy ona też powinna się starać w waszej relacji, słuchaj gdy się nie stawiasz schodzisz jej z drogi ona to wykorzystuje i odbiera jako twoją słabość a przez to coraz bardziej sobie pozwala - mów jej co myślisz stawiaj granice zwracaj uwagę jak nie zadziała rób awanturę jak nic nie zadziała trzeba ograniczyć kontakty ale gdy siedzisz cicho sama sobie szkodzisz i własnie to są tego skutki ona czuje się bezkarna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;33 ale ja już kiedyś zerwałam z nią kontakt na 4 miesiące nie jeździłam z mężem. On też rzadziej u niej bywał. Była wtedy poprawa ale zawsze prędzej czy później nawrót złych zachowań następował. A teraz już jej powiedziałam ze ja zrywam kontakt. Na razie na pewno się z nią widywać nie będę. Teraz po tym moim tekście nie odzywa się też do syna. Ale myślę że wytrzyma góra kilka dni. I znów będzie się do nas pchać. Do syna i wnuka może, ale ja zamierzam ja trzymać na dystans wyciągniętej smyczy. A nawet większy. To niestety nie jest tak ze ja nigdy się jej nie stawialam. Wiele razy jej powiedziałam co o tym myślę i ze nie życzę sobie tych zachowań to ona i tak po pewnym czasie robi to samo. Jeśli będę z nią jeszcze kiedyś gadać to tylko polslowkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tekst szwagierki to tekst zakichanej idiotki księżniczki a teściowa może mieć po prostu mózg wielkości orzeszka ziemnego. Sama widzisz autorko ze nie warto na następny raz szukać im prezentów tylko kupić jak oni byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej to właśnie tak się czuć. ..ze człowiek się stara i próbuje dać coś od serca a zamiast szczerego dziękuję usłyszy aluzję ze prezent jest za słaby. W głowie mi się nie mieści jak mogłabym komuś coś takiego zrobić. .. robią tak ludzie bardzo ograniczeni albo złośliwi. I z jednymi i drugimi nie warto marnować czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę ze kobiety w rodzinie twojego męża to zwykle byle co. Nie umie toto podziękować z klasą i w ogóle zachować się z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie kwestia ceny, tylko tego, że kosmetyków się w prezencie nie kupuje. Chyba, że swojej mamie, siostrze, mężowi, gdy wiesz na pewno, że chcą coś takiego dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty popełniłaś nietakt prezentem, szwagierka komentarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko fajnie tylko ze mija teściowa sama mówiła ze marzy o takim zestawie jaki jej kupiłam. Do głowy by mi jednak nie przyszło ze celuje w zestaw dla kobiet 25-30....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25 Nie wiedziałam że kupno takiego prezentu bądź co bądź komuś kogo juz dobrze znam, będzie nietaktem. Teściowa sama zamawiała kosmetyki i to tej marki. A potem jęczała ze kolor dodatku do zestawu jej nie leży. Idąc jej tokiem myślenia powinnam była kupić zestaw dla kobiet przed 35 r.ż. a teściowa jest po 60tce. Nie dogodzisz..musze się też obronić bo jeśli nawet to nietakt dawać szwagierce cienie, to jednak ja o tym nie wiedziałam i ona powinna zanim coś powie wziąć pod uwagę ze mogłam nie wiedzieć. Natomiast ona ma kontrolę nad tym w jaki sposób mi "dziekuje". Inna sprawa ze ona jest znana z tego ze nie czuje takich subtelności jak np.to ze pewnych rzeczy mówić nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jest jasne, że obdarowane nie zachowały się grzecznie. Niemniej jednak może masz "nauczkę", by nie kupować w prezencie kosmetyków. Jeśli teściowa faktycznie wyraziła, że chce, to co innego, ale fakt-faktem wtedy powinnyście dogadać, który dokładnie zestaw. Inaczej przecież zawsze jest ryzyko, że "nie trafisz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:03 Wydawało mi się ze skoro zawsze bierze zestawy dla swojej kategorii wiekowej to nie zapragnie nagle udawać nastolatki. Ostatnio rzeczywiście zaczęła kupować Cosmpolitan i powiedziała ze Twój Styl jest dla starych bab, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko też bym miała wątpliwości czy nie kryją się złośliwości za tymi słowami. Przypomniałaś mi sytuację z moją bratową, która ma dwie córki bliźniaczki. Zobaczyłam w sklepie piękne lalki. Nie były to Barbie. Były to sporej wielkości lale. Niecałe 100 zł każda. Kupiłam im na urodziny te lalki. Były śliczne, z pięknymi oczami i sukienkami. Jedna była rudowłosa inspirowana jakąś postacią z bajki, druga lala była blondwłosa, na opakowaniu było napisane że to królewna śnieżka czy coś takiego. Jakiś czas później zobaczyłam jednak, że tym samym sklepie pojawiła się bardzo podobna lalka do tej blondwłosej, którą wcześniej dałam w prezencie. Nowa wersja była tak podobna że aż można było się z daleka niemalże pomylić, z bliska było widać, tyle że miała ubranko bardziej śnieżne ale też niebieskie i napisane było że inspirowana tym razem Elsą z Krainy Lodu. Bratowa kupiła swoim córkom tę lalkę bez zastanawiania się nad tym, że będę się czuła z tym dziwnie. Powiedziała tylko kiedyś bezemocjonalnie, że kupiła im tą lalkę bo to jest Elsa która w dodatku śpiewa. Ale w sumie nie jest to dla mnie nic nowego z jej strony, bo wiele burackich zachowań już zaprezentowała przez te wszystkie lata. Zastanawiam się tylko co w niej widzą jej przyjaciółki, że z nią trzymają się. Czy ona po prostu taka jest dla wszystkich, ale inni to widzą w inny sposób, czy może ona po prostu je traktuje lepiej, a mnie gorzej. Na razie nie jestem w stanie tego wychwycić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:38 to kryzys wieku średniego A do tej wyżej co napisała że prezent autorki jest nietaktem to proszę bardzo czekamy na twoje taktowne propozycje prezentów. Zakładam że będą to 100% pewniaki satysfakcji teściowej i szwagierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:55 chyba kryzys wieku starczego. Bo teściowa autorki ma lat 60kilka a to z której strony jest wiek średni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja w tym roku kupiłam po bombonierce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:21 i autorka lepiej żeby też na następny raz nie szarźowala i nie wkładała w to swojej cennej energii i czasu (napisała ze długo wybierała odcień cieni i chodziła po sklepach) bo szkoda na takie chamice czasu i serca. Nie wiem jak można w jakikolwiek sposób dać obdarowującemu do zrozumienia ze prezent jest za tani albo nie ten kolor. Wstyd!! Tym bardziej ze Autorka nie kupiła im szmelcu za 10 zł ze stadionu. 50 zł za cienie to jest mało dla osoby która nawet nie jest jej krewną? Ok. .... Co do czekoladek to nie byłabym tego taka pewna. U mnie w rodzinie jest baba która jak dostaje słodycze to mówi ze to źle bo chcę ją utuczyc. Nie dogodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No nie wierze w to co czytam Nie bratowa jest złośliwa tylko ty jesteś p**********a . Matka kupiła swoim dzieciom lalki a ty masz jakis zal d**y ? Miala sie zapytać Ciebie czy może kupic córce lalkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×