Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałbym cofnąć czas

Polecane posty

Gość gość

Spotkałem dzisiaj moją dawną kochankę,kiedyś byliśmy razem przez prawie 4 lata,bardzo ją kochałem ale bałem się rozwiesc bo mam syna z zoną,zwiazalem sie z tą kobietą bo moje małżeństwo nie bylo udane,żona mnie zdradzała,klamała,ponizala,wyzywała i gdyby nie to ze zaszla w ciążę ten zwiazek rozpadlby sie.Potem byly badania dna czy to ma pewno moje dziecko,jest moje i zostalem z żoną dla niego.Nie mieszkamy razem od 16 lat,ja za granicą.Chcialem byc szczesliwy ale balem sie ze zmarnuje synowi dzieciństwo,kochanka nalegala abym sie w koncu zdecydowal,ze nie chce tak zyc,klocilismy sie bo nie umialem sie zdecydowac,mimo ze mialem napisany pozew to wycofalem sie w ostatniej chwili.Bylem rozdarty,kochalem kochanke jak nikogo wczesniej,byla moja największa miloscia ale nie chcialem pozbawiac syna ojca.Gdy moja kochanka zaszla w ciążę bylem w rozpaczy,kazalem jej usunać albo miedzy nami koniec.To nie byl czas na dziecko,balem sie co ludzie beda gadac.Powiedziala ze zniszczylem jej zycie,mieszkala u matki i ta ją wyrzucila z domu w ciąży,wyjechala gdzies,zniknela.Cierpialem i zalowalem ze tak sie zachowalem.Lata mijaly,z zoną sie nie zeszlem,znalazla sobie w koncu kogos i rozwiodla sie ze mna.Przyjechalem na swieta do rodzinnego miasta i spotkalem ją.Moja milosc sprzed 12 lat.Nie chciala ze mna rozmawiac,powiedziała tylko a raczej wykrzyczala mi ze byla bezdomna,ze spala po dworcach,ze glodowala i chorowala i urodzila martwego chlopca i ze to wszystko moja wina,ze zniszczylem jej zycie i ze mnie nienawidzi za to jak postapilem.Czuje sie podle.Jestem smieciem.Zmarnowalem zycie sobie i jej bo bylem tchorzem i gownem nie czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes chujem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo się w ten sposób czuć i nie dziwie sie twojej kochance że wykrzyczała ci to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to prawda co napisales to g****o nie człowiek to zbyt delikatne określenie twojej osoby!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym chciał ale nie da się i nie ma co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale jesteś śmieciem i to samolubnym, zjèbałeś wielu ludziom życie przez bycie egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem chujem i zaluje jak nigdy wczesniej tego co zrobiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem teraz w podobnej sytuacji. Zabawil sie mna i zostawil w ciazy po dwoch latach wielkiej milosci. Wypiera sie dziecka i nie odezwal sie od szesciu miesiecy. Jestem aktualnie na ostatnich nogach. Mam gdzie mieszkac ale na poczatku nie bylo latwo. Z matka wytrzymalam chwile. Ponizala mnie i wyzywala dziecko od bekartow, potem mieszkalam chwile u brata. Bardzo mi pomogli. Teraz jestem na swoim a ten palant nawet siw nie zainteresowal czy mam co jesc. Nie nawidze go, dalam sie omotac i nabrac. Rozwalil moje malzenstwo, nie potrafil odpuscic a na koncu wrocil do zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu faceci tacy są? Tak to kochają a jak kobieta zachodzi w ciążę to s********jąjak tchórze .Co z wami ?Gdzie honor i odpowiedzialnosc? I wy sie za meżczyzn uwazacie? Smiecie i s*******ny !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Współczuje Ci bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kara za zdrade świętości jaką jest małżeństwo. Najpierw rozwód potem nowa baba, inaczej będziesz cierpiec predzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wcale was nie kochają wy debilki tylko mysdla oczy dla łatwego seksu, facet który odchodzi bo kobieta zaszła w ciążę jej nie kocha wy kretynki i pisze to facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.04 Współczuję ci,ciężko będzie ale dasz radę bo jestes kobietą a kobiety są silne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świętość czy nie świętość tak się nie robi i kara będzie zawsze. Pocieszcie się że taki delikwent szczęścia nie zazna. Każdy kto świadomie zachowuje się jak chuj dostanie karę. I to z nawiązką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami zostając z taką co wrobiła go w dziecko marnuje sobie życie przez honor i przyzwoitość. Panienka doskonale wie w co się pakuje seksić się bez zabezpieczen, facet NIE POWINIEN BYĆ ZMUSZONY DO ŚLUBU Z TAKĄ DZIWKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuurew kochanek nie żal biorą sie za zonatych to maja suki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suki wrabiajacy facetów w dziecko a potem te które głośno o nich to mówią nazywają bladziami na zmianę z niewydymkami, dziwne, powinna się zdecydować bo jedno drugiemu zaprzecz:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ja go w dziecko nie wrobilam. On sam nalegal zeby jak najszybciej bo jest juz po 40 i jeszcze chcial dwojke rok po roku. Idiota i cham a ja idiotka ze sie dalam na to nabrac. Przeplakalam pol ciazy a ten h.. mnie ciagle obgaduje i sie wybiela przed znajomymi a ze mnie robi wariatke. Nigdy sobie nie wybacze tego romansu. I tego ze tak sie zaangazowalam. Nawet teraz jak to pisze to lzy leca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona (której nie kochałeś) zaszła w ciążę i zostałeś z nią. Kochanka (niby ukochana) zaszła w ciążę i już nie byłeś chętny do ojcostwa. Biedna kobieta, że dała Ci się omotać. I nie winie jej za to, że była kochanką, bo to mężczyzna decyduje czy zdradza żone czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipsterźy nie są od oceny ludzi chodź delikatnie mają rację masz taki charakter a nie inny nie chciałeś przecież źle czasu nie da się cofnąć Twój los potoczył się tak a nie inaczej Ja bym powiedział ze dużą wina jest po stronie żony . Zachowywała się jak świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor jest glupim chujem,zostal z zona k***a co go zdradzała a swoja wielka milosc jak to napisal skazal na tulaczke i samotnosc i strate dziecka,zebys ty c***u nigdy nie zaznal takiej straty smieciu j****y !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na moją stronę antypis.beepworld.pl tylko tu. Dowiesz się jakie zagrożenie może cię spotkać ze strony Facebooka. To nie jest żart sprawdzaj regularnie bądź na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedna kobieta :-( jestes kut.sem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:15 napisał Bartek babiarz o swej żonie, której nigdy nie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.31 bo dala mu tyłka na różne sposoby i jego wzięła gdy mmiał naście lat, gdy dostał się na studia, zakochał się w innej to ta od dawania doopy zaciążyła najprężniej, bo go złapać. Jak taka kochać, to raz, a dwa - gdy pokochał juz inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jesteś kutafonem do potęgi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze trzeba myśleć o sobie. Kochanka zapomniała, żeby pilnować własnego tylka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po latach mogę o tym mówić i moja historia jest gorsza.Mialem kochankę i nie mialem jej dlatego ze chciałem dupczyc na boku a dlatego ze moja żona po ślubie pokazała swoją prawdziwą twarz.Ożenilem się bo byla w ciąży,bylem młody i glupi,ona starsza ode mnie o 6 lat,nie chciala byc stara panna i naciskala na ślub i dopiela swego zachodząc w ciążę mimo ze brala tabletki i one naprawde znikaly codziennie z opakowania,potem sie przyznala ze je wyrzucala.Taka byla.Urodzil sie syn,bylo coraz gorzej,darcie ryja,jej mamusia wręcz mieszkala z nami i robila wszystko przy dziecku,wiecznie w domu zony siostrzyczka i czepianie sie mnie o wszystko,za malo kasy,mam zamknac ryja,jestes debilem i chujem,za duzo jesz,nie mialem prawa nigdzie wyjsc bo spotykac z kolegami to sie moglem jak bylem kawalerem,porafila wydzwaniac po kolegach,szukac mnie po miescie,kiedys mnie ze swoja siostra za szmaty z baru wyciagnely z takimi wyzwiskami ze wiecej sie tam nie pokazalem bo mi bylo wstyd.Koledzy smiali sie ze mnie i odsuneli sie od takiego pantofla jak to mowili.Zona nigdy nie poszla do zadnej pracy,bo ona dziecko wychowuje,do dziś nie pracuje a syn ma 14 lat.Byla zdrada zony,nakrylem ja we własnym łóżku z kochankiem.Mialem dosc.Chcialem rozowdu,grozila ze mnie zniszczy i zabierze wszystko.Czas mijal na wiecznych klotniach o wyzwiskach,bojkach itd.Poznalem kobiete,zakochalem sie,bylem gotowy sie rozwiesc ale nie moglem znalesc w sobie odwagi,balem sie ze strace dom,mialem kredyt na glowie,balem sie ze strace syna,ze żona zniszczy mi zycie,ciagnelem to 3 lata,miotalem sie jak wariat.Ciagnelo mnie do kochanki bo byla zupelnie inna niz moja zona,byla spokojna i dobra dla mnie ale ciazyla jej ta sytuacja,bylo jej zle,chciala odejsc nie raz ale zatrzymywalem ja obietnicami,ktorych nie dotrzymywalem.Kochala mnie i bardzo cierpiała,rodzina sie jej wyparla byla sama i czekala na moja decyzje,widzialem jak gasnie,jak sie zamyka w sobie,jak sie meczy z tym ze jest kochanka a ja nie robie nic by to zmienić,zaczelismy sie klocic coraz czesciej,mialem dosc.Powiedzialem wszystko zonie,ze nie ma sensu ciagnac dalej malzenstwa ktore istnieje tylkona papierze,nawet nie sypialismy ze soba pare juz lat,zadnych uczuc do siebie juz nie mielismy.Nic,obojętność tylko.Zgrozila ze zniszczy mnie i moja kochanke,zaczely sie jazdy,nachodzenie mojej kochanki,wyzwiska na ulicy,plotki jaka to jest suka,szybko moja kochanka zyskala opinie ostatniej k***y.Tylko ze to moja zona pierwsza zdradzac zaczela,a moja zdrada byla wynikiem tego ze mnie zona olala ale ona uwazala sie za swieta,nic sobie nie miala do zarzucenia,wypierala sie wszystkiego,zw nie miala romansu,robila z siebie ideal.Bomna wybuchla jak sie okazalo ze bede mial dziecko z kochanka,zona oszalala,grozila ze sie zabije jak ja zostawie,ze zabije dziecko a potem siebie,ze mam kazac usunac kochance,ze nie zgadza sie na rozwod,ze mnie kocha,nagle sobie przypomniala ze ma meza.Siadla na d***e i byla potulna jak baranek,do rany przyloz.Ideal w tydzien sie zrobil.Plakala codziennie ze dla dobra dziecka musimy byc razem,ze nie mozna rodziny rozbijać,ze chce sie ze mna zestarzec,ze kocha nad zycie i zaluje ze byla dla mnie niedobra.Uleglem.Bylem glupi,dzis to wiemzona namieszala mi w glowie.Zostawilem kochanke i to w taki sposob ze sie tego wstydze,wmowilem jej ze ona wszystko zniszczyla,ze zaszla w ciaze specjalnie myslac ze wtedy sie rozwiode,krzyczalem ze jest podla i wyrachowana,ze nie zniszczy mojego malzenswa a bachora bedzie sama wychowywac i chce testow na ojcostwo.Powiesila sie.Zabila siebie i dziecko.Nie moglem w to uwierzyc,zalamalem sie,doprowadzilem ja do takiej rozpaczy ze sobie zycie odebrala.Byla sama,skazana tylko na mnie a ja sie od niej odwrocilem.Mam ja na sumieniu.Wiem to i musze z tym zyc i zyje ale nie ma dnia zeby nie siedziała w mojej glowie.Nie ma dnia zebym nie myslal i nie zalowal,nie ma dnia zebym nie plul sobie w ryj ze jestem winny czyjejs smierci.To byla jej dwcyzja ale to ja jaku niej pechnelem.Moja zona? Szybko po smierci tej kobiety kopnela mnie w d**e i wyniosla sie do innego,tak caly czas miala romans z gosciem z ktorym ja zlapalem w lozku,na odchodne powiedziała ze teraz moze mnie zostawic bo juz do tej suki nie wroce bo gryzie ziemie i to ona mnie zostawia a nie ja ją i sie szyderczo zasmiala.Takie wlasnie sa nie ktore kobiety.Tak umieka udawac ze czlowiek sie nie zorientuje w niczym.Mistrzynie sciem i klamstw.A ja musze zyc z pietnem faceta ktory przyczynił sie do smierci dwojga ludzi.Zastanowcie sie zanim rozkochacie w sobie kobiete,jesli nie chcecie sie rozejsc z zonami bo jestescie na to za slabi to nie znajdujcie sobie kochanek.Tez chcialbym cofnac czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasu nie cofniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×