Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wróciliśmy głodni wczoraj z obiadu u teśció

Polecane posty

Gość gość
obzarstwo to grzech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do 10.37 Jako nietakt,to bym tego nie oceniała,bo w naszych regionie jest taka tradycja,że w BN obiadu się nie gotuje,tylko dojada zupy i dania pozostale z Wigilii. x Dokładnie, ta tradycja ma nawet swoje uzasadnienie. Z tym, że u mnie nikt nie wydziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn dwie rolady nałożył? Bez przesady :/ Twoja corka nic nie zjadła wiec jej rolada komus przypadała jak mniemam. Nie wiem jak rolady mogą byc malutkie zawsze rozbija sie moęso i pakuje do środka ale jak kupuje wołowinę to ma jakie same wielkości. Wiec rolady są standardowe. Co ze sobą zabrałaś na ten obiad autorko? Pewnie NIC wstyd to Tobie powinno byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćghjjcdghj dziś Serio dla was barszcz z uszkami, kluski rolada i kapusta z grzybami to za malo??? Co za zwierzeta... x A umiesz czytać? Barszczu jak było ze 100ml to było wszystko. Porcja restauracyjna to 250. Kapusty była łyżka, rolada pewnie 10dkg nie miała, a klusek, było 3 sztuki. Śmiech na sali. Sorry, ale temat to prowokacja, żebyście się pluły jak to autorka żre na co dzień jak świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna porcja, najadłabym się spokojnie. Nie chodzę do rodziny się najeść, mam pełną lodówkę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Syn dwie rolady nałożył? Bez przesady :/ Twoja corka nic nie zjadła wiec jej rolada komus przypadała jak mniemam. -- Pewnie teściowa zjadła Nie wiem jak rolady mogą byc malutkie zawsze rozbija sie moęso i pakuje do środka ale jak kupuje wołowinę to ma jakie same wielkości. Wiec rolady są standardowe. -- Normalnie. Co ty nie wiesz, że taki duży plaster można przekroić nawet na 4? I każdy w domu trzyma się standardowego rozmiaru plastra, bo taka jest krowa. Please. Co ze sobą zabrałaś na ten obiad autorko? Pewnie NIC wstyd to Tobie powinno byc. --Jak się idzie na proszony obiad, to się ze sobą nic nie niesie. Na wigilię jakbyś szła, albo na cały dzień w święta, to wtedy coś weź. x Wow, takie jesteście honorowe w tym temacie. Tak malutko jecie itd, a w innym, to się będziecie chwalić, jak to na wigilię nic nie musicie robić, bo do matki, albo teściowej idziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Normalna porcja, najadłabym się spokojnie. Nie chodzę do rodziny się najeść, mam pełną lodówkę w domu. x To nie jest normalna porcja. To jest porcja dziecięca. Nagle wszystkie jak ptaszęta jadacie. Wow, nie chodzę się najeść... buhahaha... Czyli jak to mam rozumieć? Też byś podała dokładnie taką samą gramaturę obiadu swoim bliskim? Bo przecież to normalna porcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhccjbkbk
Ale wy jestrscie wszystkie jeb)n)ie(te! Tylko idiotce nie jest wstyd podac wyliczobe jedzenie na stol! Nie masz co postawic, to nie pros i tyle! Ja bym sie spalila ze wstydu, proszac kogos na obiad i dac wyliczone rolady... Moja tesciowa taka sama. Prosi na urodziny a na stole na kazdego czeka 1/2 w-ztki, herbata i kilka paluszkow. Wstyd! Stara baba a nie wie jak sie zachowac. Nikt nie idzie sie narzrec ale siedziec przy pustym stole tez wstyd i jakos glupio! Nowoczesne ekosreko wariatki sie odezwaly. Mezowie pewnie dostaja do pracy garsc orzechow pekan i koktajl z jarmuzu... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze,ze autorka znalazla chwile czasu i naprodukowala z goscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam w takim razie, nie słyszałam o takiej tradycji. U mnie nie ma takiej tradycji, na święta normalnie robi się obiad a potrawy z wigilii nikt już nie wyciąga, nawet jak zostało to gospodarz sobie doje sam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to nie podpucha, to teściowa zachowała się jak ostatnie skąpiradło. Powinna się wstydzić i tyle. A autorka po co miała mieć coś przygotowane na obiad, skoro szli na proszony do teściów? Serio, takie egzemplarze istnieją. Znam przypadek, gdzie pani domu na wigilii organizowanej u niej kładzie każdemu na talerz kawałeczek pangi i cześć. Więcej ryby nie ma, tylko wydzielony kawaluszek. Więc co tu dużo mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, autorko, daj juz spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAWIAZUJAC DO JEDNEJ Z ODPOWIEDZI. od kiedy przed obiadem u kogos je sie obiad u siebie? zapraszajac kogos do siebie nalezy miec zdziebko kultury i postawic na stole cos wiecej. nie kazdy facet naje sie 3 kluskami slaskimi... co za tłuki z was ludzie. idzcie w chuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ludzi, którzy wydzielają jedzenie własnej rodzinie :D W mojej rodzinie zawsze pada pytanie typu czy aby na pewno się najedliśmy, czy chcemy dokładkę itd. A najlepiej to gdy wszystko wyłożone jest na stole i każdy sam nakłada sobie porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, lepiej co juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było przyjść do mnie bo sporo zostało po wigili to byście się najedli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a kolacje robiłaś u siebie czy byłaś na żebrach u swoich rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/to ile wy zrecie Ja pitole i potem sie dziwie skad takie grube pasztety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćghjncsxbjjjkbfadtv
Abstrahujac od regionalnych savoir vivrow, tego czy podawac porcje "wyliczone" czy wykladac po pare pelnych koryt na stol - niech kazdy zre do pierwszych gazow albo i dluzej; obstawiam ze autorka posiada takie gabaryty, ze dzien lub kilka "glodowki" jej nie zaszkodzi:) wrecz przeciwnie. Glodowki w cudzyslowiu bo opisane menu to dla mnie bardzo syty obiad. Sprawa wychowania zachlannego syneczka i kapryszacej coruni to osobna rzecz. Rozumiem jedynie argument niejedzenia grzybow przez dziecko, ale wystarczylo uprzedzic tesciow, pewnie przygotowaliby cos innego. Przeciez to swieta, grzybow nalezaloby sie spodziewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćghjncsxbjjjkbfadtv
Autorka powinna byc gwiazda wybitnej reklamy ranigastu czy inego syfu -tej gdzie wszyscy rodzinnie zra dopoki im sie nie uleje jedna albo druga strona a 12.daniem wigilijnym sa te prochy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W święta dojadacie dania z Wigilii?? Więc nie wiem skąd te kolejki w mięsnych przed świętami, kiedy te mięsa jecie? U mnie i mojej rodziny (jesteśmy z Kujaw) nie ma takiej tradycji, aby na świąteczny stół podawać resztki z kolacji wigilijnej... W święta nie ma postu, żeby jeść barszcz lub rybę. Mamy zrobione kotlety, gołąbki, pieczeń itd. (co kto preferuje) i tylko podgrzewamy. Sałatki,surówki też już zrobione, ewentualnie coś na szybko się dorabia. A postawienie resztek z wigilii na świąteczny obiad zaproszony gościom zostałoby uznane jako nietakt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćghjjcdghj
Nie wszedzie na wigilie nie je sie miesa. Po drugie autorka dostala rolade a nie obgryzione kosci z karpia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co dzisiaj jadlas na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uwazam ze przedstawione menu to bardzo syty obiad a topik to kolejne prowo tej samej prowokatorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a reszta kiomentarzy - :O bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to najwredniejsze potwory, musi sucz doj/e/bac & W psychologii to się nazywa przeniesienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotarło do ciebie, 'ghjnbvcfxsgjkiuyt' :))),że mówisz o sobie-bo wszak o co obwiniamy innych, tego mamy w sobie nadmiar i nie chcemy tego uznać i dlatego projektujemy to na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalam kilka wypowiedzi i jedna wpadla mi w oko, ze ona nic na obiad ze soba nie przyniosla. Powiem wam, ze jak ja zapraszam na obiad do siebie to nie wyobrazam sobie zeby goscie walowe ze soba przynosili. Jak np my gdzies idziemy to zawsze kupujemy cos dzieciom jakies drobiazgi i slodycze ale zaproszeni do kogos na obiad tez nie taszczymy garow. No bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze nie powinno się przynosić swojego jedzenia na proszony obiad. To wielki nietakt i danie do zrozumienia pani domu, że jej jedzenie nań nie smakuje, dlatego przynosiły swoje. Niektórzy to się kompletnie nie potrafią zachować, a jeszcze komuś zarzucają, że nie robia tak jak oni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:15 Jak można być tak głupim żeby pomyśleć o przynoszeniu "obiadu"???? Ale ciasto już wypada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×