Podobam mu się, czy o co chodzi?

Od miesiąca pracuję w kręgielni. Na początku grudnia przyszła grupka chłopaków (podobno stali klienci, kilku z nich znało się z innym kelnerem). Jeden z nich często na mnie zerkał ale nie zwracałam na to uwagi bo uznałam, że kolesiowi po kilku piwach to pewnie by się nawet małpa podobała i zapewne minutę po wyjściu zapomni o moim istnieniu. Tydzien temu znów przyszła ta sama grupka. Ten chłopak zamiast grać ciągle siedział przy barze chociaż przez cały wieczór pił jedno piwo,siedział w takim miejscu z którego mógł swobodnie obserwować grę i gadać z kumplami (grali na torze, który się znajdował tuż przy barze), a jednocześnie patrzeć na mnie i posyłać uśmieszki. A na koniec - teraz najdziwniejsze, podszedł i podał mi rękę na pożegnanie :D Jeszcze nie widziałam, żeby klienci witali albo żegnali się z kelnerami przez podawanie ręki. No i co mam o tym myśleć?

Podal ci rękę, bo traktuje cię jak faceta :p

Zawsze to jakaś opcja :D Tylko niby czemu miałby mnie traktować jak faceta, równie dobrze mógł mi wcale nie podawać, przecież nie jesteśmy znajomymi.

Podobasz mu się :)

Tak, my mężczyźni nie wygłupiamy się bez powodu. W 99% przypadków chodzi o kobiety

no tak, podając rękę raczej się właśnie "wygłupił", nikt się w ten sposób nie żegna z obsługą w restauracji czy tym bardziej barze, kręgielni

Ojej gościu podchmielony był, a to jedyna możliwość była by do Ciebie się zbliżyć i Cię dotknąć.

Ha ha, to mnie podotykał :D Nie jestem pewna czy był podchmielony, cały wieczór pił jedno piwo no ale zawsze jest możliwość, ze przed przyjsciem do kręgielni pił gdzieś indziej albo on z tych co po 1 piwie odlatują. Czyli nadal nie wiadomo, czy jest się czym podniecać, czy nie :D Skoro to stali klienci to pewnie go jeszcze zobaczę po nowym roku i zobaczymy, jak się będzie zachowywał. Nie wiem po co nad tym wszystkim rozmyślam jak głupia, ale fakt, ze chłopak przystojny był.

pewnie byl pijany