Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę mieć dzieci...

Polecane posty

Gość gość

Bo wiem, że zwyczajnie tego nie wytrzymam. Nigdy jakoś specjalnie dzieci nie lubiłam, ale wmawiałam sobie, że ze swoimi napewno byłoby inaczej. Jednak niedawno poszliśmy z moim partnerem do znajomych, którzy mają dwójkę dzieci - półroczne i dwulatka. O ile to półroczne było ciche i spokojne, tak tego dwulatka w pewnym momencie miałam ochotę rozszarpać. Niezwykle głośny, absorbujący, był wszędzie- jakby mógł to wszedłby na sufit. Nie było mowy o spokojnej rozmowie, cały czas szarpał swoich rodziców i mojego partnera za ręce i nogi. Mnie się chyba bał, bo nie podchodził. Byliśmy tam 2 godziny z hakiem, a wyszłam stamtąd bardziej zmęczona niż po 10 h pracy. I to utwierdziło mnie w przekonaniu, że jeżeli nie potrafię wytrzymać z dzieckiem w jednym pomieszczeniu 2 godziny, to jak mam wytrzymać parę lat. Krzyki, gaworzenie, piski i bezsensowna paplanina. Czy wy też tak miałyście? Czy naprawdę ze swoim dzieckiem jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze się do dzieci nie nadajesz. Jeśli 2 h przebywania w jednym pomieszczeniu meczy Cię bardziej niż 10hh pracy to coś jest z Tobą nie tak i dobrze ze nie chcesz mieć dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może będzie, ale czy naprawdę warto ryzykowac? Ja zdecydowałam, że dzieci mieć nie będę między innymi z tego powodu i zamierzam się wysterylizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha tez tak mialam (I mam nadal z nie swoimi dziecmi) teraz mam jedno swoje i nierpliwosc nieziemska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałam. Mam 2 dzieci z in vitro :) :) Moje szczęścia. Po prostu musisz dojrzeć do bycia mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie prosiła o diagnozę pt. "Czy coś jest z nią nie tak" tylko o rade. I wcale nie jest dziwnym to, że 10 h pracy męczy mniej niż przebywanie 2 h z dzieckiem, ktore robi wszystko żeby przeszkadzać rodzicom i gosciom. Może ma satysfakcjonujaca prace, a ze dwulatki sa upierdliwe i meczace wiadomo nie od dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie chcialam i niestety wpadka i mam rodzic tez nie chcialam a musialam. Kurwa skończcie juz z tymi chce dziecko ...ile mozna . idz adoptuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie tak samo. Rodzinne święta z dwojgiem absorbujących dzieci tak mnie wykończyły, że temat dziecka ostatecznie wybiłam sobie z głowy. Nie wyobrażam sobie mieć tak na co dzień. Za dobre i spokojne mam życie, żeby je sobie tak komplikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak. Autorkę męczą piski, krzyki i bezsensowna paplanina to znaczy, że jest coś z nią nie tak. Weź się zastanów kobieto zanim znów coś napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ich nie miej. Proste! Nie każdy musi mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha tez chciałam miec kiedys dzieci ale po paru wizytach u znajomych ktorzy maja 3latka i 7latke to juz nigdy nawet przez chwile nie pomyslalam zeby miec dziecko i nie bede miala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm ja kiedyś też tak miałam... cudze dzieci mnie irytowały. a teraz mam dwoje swoich dzieci córka 2 lata a młodsza pół roku. Do swoich dzieci ma się więcej cierpliwości i nie wkurzają cie tak jak cudze. Przynajmniej u mnie tak to dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale nieswoje dzieci bardzo irytują, ale jak masz swoje i je kochasz to cierpliwość sama przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Figa prawda. Po prostu nie masz wyjścia, więc robisz dobrą minę do złej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam dwoje dzieci to jest pikuś, masz tu babsko ma 10 i ma się dobrze UWAGA ..... Grafik, planowanie, miłość i czas dla siebie. Oto życie 12-osobowej rodziny .... ma ich kuźwa aż 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Figa prawda. Po prostu nie masz wyjścia, więc robisz dobrą minę do złej gry. Racja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.02, 22.10 tak, tak jakby im było tak żle to by kończyły na jednym dziecku, a tu rodzą drugie, trzecie a czasem i więcej... to ty sobie tak tłumaczysz nie mając dzieci jakie to fajne, a w rzeczywistości sama nie jesteś pewna czy to dobra decyzja....czyż nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety są w naszym kraju baby nie do z***bania, dobrze, że mamy ich mało, bo byłoby nas w kraju w huj, nie wspominając o biedzie jaka by wtedy panowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze swoim nie bedzie inaczej i lepiej zebys nie miala dzieci niz mialabys stlamsic jakies dziecko. Powinnas sie wysterylizowac na wszelki wypadek i nie wchodzic na fora dla mam z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyczny przykład madki. :D hahahha uwielbiam czytać brednie, które wypisują takie wiesniary. Ty najlepiej zamknij swój krzywy ryj i idź się pobawić z brajanem i dżesiką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ja nie mogę mieć dzieci mam.genetyczne udaru i nie wiadomo czy ciaze bym dobosila .Uważam że nie każdy  musi miec 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www

Już jako 4-latka wiedziałam, że nie nigdy nie chcę dzieci, bo już wtedy inne dzieciaki wyprowadzały mnie z nerwów. Przez 40 lat zdania nie zmieniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yndnhtnh

Nie lubię obcych dzieci. W pewnym momencie poczułam, że chciałabym mieć swoje. I mam.

Już opowiadam jak to jest: własne dziecko jest podobne do ciebie lub mężczyzny, którego kochasz i akceptujesz, czyli na dzień dobry jest łatwiej niż z obcym. Własne dziecko uczysz swoich wartości i swoich zasad, wychowujesz wedle uznania.

Codzienność jest trudna, męcząca. Ale... trzeba się nauczyć znajdować sobie czas dla siebie, spokój - ja na przykład... dużo śpię, chodzę z psami na spacery, i to jest czas dla mnie. Dziecko też trzeba nauczyć że ma potrafić zająć się sobą.

Mi się udawało. Ale i tak byłam zmęczona dzieckiem. Ale nie żałuję, mam mądrą córkę, przekazuję jej swoje wartości, i ... cóż... wiesz... przekazałam swoje geny a to ma więcej sensu niż harować na kukułcze dzieci np dzieci swoich pracodawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2017 o 22:42, Gość gość napisał:

hmmm ja kiedyś też tak miałam... cudze dzieci mnie irytowały. a teraz mam dwoje swoich dzieci córka 2 lata a młodsza pół roku. Do swoich dzieci ma się więcej cierpliwości i nie wkurzają cie tak jak cudze. Przynajmniej u mnie tak to dziala...

Moja ma 2 i 4 mies a druga 5 mies. Zdecydowanie duzo wiecej ma sie cierpliwosci do swoich dzieci. Kiedys tez uwazalam, ze dzieci sa mega meczace i zastanawialam sie czy w ogole chce je miec. Teraz nie wyobrazam sobie zycia bez nich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noppl

Zgadzam sie z postem wyzej.Mnie obce dzieci na ogól potwornie nudza i mecza, na moje mam wplyw, sa podobne do mnie, meza i naszych rodziny, wiec  ok , mniej wiecej pzreywidywalne, czuje sie odpowiadzialna za ich zachowanie ( wobec cudzych bezradna). To to troche tak, jakbys miala porowac swoj wlasny zawodowy projekt, ktory piescisz i chcesz,zeby byl najlpeszy,  do cudzego, ktorym by ci, nie daj Bog, kazali w dodatku zajmowac. Albo jakbys porownała swoja mame do jakiejs obcej, niekoniecznie sympatycznej kobiety w jej wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie nawidziłam dzieci. Żadnych. Mogły dla mnie nie istnieć do momentu aż nie zaszłam w ciążę. 

Zgadzam się z postami wyżej. Obce dzieci do dzisiaj mnie wkurzają i inni rodzice też że pozwalają na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×