Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ona chciała przerwy

Polecane posty

Gość gość
Zawsze tak myslicie a pozniej wracacie do swojego Ja. Jestem z moim mezem ale czuje sie jak wslolokatorka on nie lubi spedzac ze mna czasu , nudze go... juz mnie zdobyl to nie musi sie starac i po co nam takie zwiazki? Jestem z nim bo nie mam wyjscia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co zawsze tak myslimy? pewnych rzeczy;nawykow czlowiek nie jest w stanie zmienic o 360 stopni i jestem przekonany o tym i sie doskonale z tym zgadzam. zmiana o 360 stopni nawet nie jest wskazana! jestem tez pewien ze kazda jedna osoba jest w stanie pracowac nad takimi rzeczami;nawykami by je jakos zmienic o ile chce zeby dojsc do jakiegos konsensusu. juz mnie zdobyl to nie musi sie starac i po co nam takie zwiazki? chyba nie uwazasz ze kazdy zwiazek tak wyglada? wyjscie zawsze jest, jezeli wczesniej sie dogadywaliscie to i uwazam ze teraz tez mozecie to zrobic. wystarczy odpowiednie podejscie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmiana o 360 prowadzi do punktu wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrót o 360 stopni to powrót do punktu wyjścia, obrót o 180 stopni to całkowite odwrócenie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozpedzilem sie po calosci widze ;) ale wiecie o co mi chodzilo . . . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopie, myslisz o sobie nie o niej. Nie wiem po copiszesz te elaboraty. Lepiej idz i zalatw to z nia po mesku. Ona probowala 5 lat do Cb dotrzec, na moje oko o jakies 4 za dlugo. Daj jej spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację. Miałem swoje szanse przez lata których nie wykorzystałem. Skoro ona nie wie to znaczy że nie. Nie wiem tylko po co ta ucieczka przed tym wszystkim. Zawalilem sprawę po całości więc muszę ponieść tego konsekwencje. To nie była prawdziwa miłość skoro przeminęła. Do końca jakoś wierzyłem że może sie ułoży. Przykro mi tylko że nie sprobowalismy i że tak się to skończyło i że nie było tej szansy. Zainicjuje spotkanie na ten piątek i to zakończę. Wszystkie znaki na niebie wskazują by tak zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sledze ten temat od początku. Nic nie pisałam, ale uważam że powinieneś zawalczyć do samego konca! Lepiej żałować ze się coś zrobiło i nie wyszło niż nie zrobić nic i tak po prostu się poddać. Życzę ci powodzenia i nie trać wiary! Odezwij się po spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i stało się tak jak myślałem Porozmawialiśmy i po prostu się rozstaliśmy. Rozmowa polegała na tym, że słyszałem wszystko co robiłem nie tak przez te lata. Wszystko przyjmowałem na klate bo nie chciałem sie wdawać w niepotrzebną kłótnię. Za każdym razem gdy próbowałem coś powiedzieć zostałem przekrzykiwany i jaki to ja nie byłem. Temat do zamknięcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×