Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochanywmezatce

Kocham mezatke

Polecane posty

Gość zakochanywmezatce

Nie wiem juz gdzie sie wygadac więc postanowiłem napisać tutaj. Jestem 40 letnim kawalerem, nigdy nie interesowały mnie stałe związki, bardziej luźne relacje, lubiłem się bawić. Jestem wykształcony, życie wydawałoby się, ze mam poukladane, dom, własna spora firma, przyjaciele na ktorych zawsze mogę polegać. Na powodzenie u kobiet też nie narzekam ale jak już pisałem, unikałem stałych związkow i tak żyło mi się dobrze. Do czasu... 2 lata temu zatrudniłem kobietę, mężatkę. Na początku nawet nie pomyślałem o niej jak o "swojej kobiecie" mimo, ze jest piękna ale szukałem pracownicy a nie kolezanki do lozka. Po jakimś czasie oszalałem na jej punkcie, jest naprawdę piękną kobietą, zadbaną, inteligentną, uwielbiam z nia rozmawiac i spędzać czas, mimo ze ona traktuje mnie tylko jak swojego szefa i nigdy nie dawała sygnałów, ze cos mogloby byc miedzy nami, chociaż jest dosc niesmiała wiec moze po prostu nie okazuje tego? Wiem, ze jest mezatką i ma dziecko ale czuję, że nie jest szczęsliwa, często bywa smutna, zamyślona, nerwowa, jakby przestraszona. Gdy pytam czy wszystko w porzadku uśmiecha się na siłę i mowi, zę oczywiscie tak jest. Spędzamy w pracy dużo czasu razem, kilka razy dala sie zaprosić na kawę ale to tyle. Chciałbym sie do niej bardziej zbliżyć. Wieem ze pewnie napiszecie, ze jestem glupim starym koniem i powinienem dac jej spokój ale to silniejsze ode mnie. Kocham ją, uwielbiam na nią patrzeć, czuć jej zapach, śledzic każdy ****** marzyć o niej. Powiedziałbym jej wprost co czuję ale boję się, ze wtedy stracę ją na zawsze. Co byście radzili? Jak ją zdobyć? Bo odpuścic na pewno nie zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem mężatka, która się właśnie odkochala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl o rozbitej rodzinie, o dziecku, o męzu i o Niej! mało tego to grzech śmiertelny,cudzołóstwo, trudno się potem z tego wyspowiadać, jestes samotny i dlatego podatny na wdzięki, znajdz sobie inną i tyle,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój. W każdy związek wkradnie się rutyna. W twój jaki byś stworzył z nią także, dojdą problemy z dzieckiem które będzie zazdrosne o mamę bo nagle jakiś obcy facet będzie je wychowywał a nie tata. Znajdź wolną i chętna. Na czyimś nieszczęściu nic nie zbudujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet kochasz Ją ale to platonizm nie masz pojęcia jaka byłaby dla Ciebie w domu, chcesz sexu a ta,że głowa boli, w kuchni brudne gary bo ona musi paznocie do pracy pomalować, kasa idzie na głupoty zamiast na potrzeby domowe, wiecznie plotkuje z koelzankami albo na jakis wirtualnych forach siedzi, wiele roznosci mozna wymyslec a wtedy gdy to się spełni w realu miłość PRYSNIE! takze daj se luzu i wolną się zainteresuj skoro masz takie powodzenie, nie zapominaj,ze tą kobiete widzisz od innej strony a nie w pieleszach domowych! Myśl troche:) zreszta wszystkie romanse niesmakiem się konczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysl,że jak się Jej znudzisz,tak jak mąż to poleci z tyłkiem do następnego,lepszego,bogatszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby Ci brak więc dlatego jest tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jej nie kochasz ty ją idealizujesz. nic o niej nie wiesz nie wiesz jaka jest na co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ledwo ja znasz jako człowieka a piszesz ze ja kochasz. to zenujące, po prostu pociaga cie i tyle, dajjej spokój i zachowuj sie jak szef a nie jak głupek myslacy penisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100% racji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłop wyposzczony a tu baba pod ręką, zrobiona do roboty i zmuszona do uprzejmości a w domu, w chałupie ciekawe jaka jest bez makijazu, prysznica, eleganckich ciuszków i pomalowanych pazurków, gdzie trzaba robic koło dziecka i męza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba zapytac męza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mąż umi przy dziecku i przy sobie zrobić 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbuj najwyzej odmówi wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj, może jest nieszczęśliwa i Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze rzucilaby wlasna rodzine dla 40 letniego starego kawalera ktory cale zycie sie tylko bawil? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i by rzuciła, znam takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
interesowaly cie "luzne relacje" czyli jedynie dymanko? ? wez koles daruj sobie i nie osmieszaj sie, zadna rozsadna kobieta nie zostawi stawilizacji na rzecz niestabilnego buchaja ktory lubi sie bawic w wieku 40 lat, zalosc a nie mezczyzna z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinienes w ogole uzywac slowa "kocham", co ty w ogole mozesz wiedziec o milosci?? nic ! Masz 40 lat i nigdy w stalym zwiazku nie byles a piszesz o milosci? wez nie blaznuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym cie wysmiala, gdybsy powiedzial mi to co tutaj napisales .. Zylo ci sie dobrze do tej pory, wiec tak sobie dalej i nie niszcz czyjegos szczescia ani rodziny, o ktorej nie masz bladego pojecia jaka jest wartoscia dla ludzi dojrzalych, do ktorych ty nie nalezysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słuchaj tych babsztyli,one są nawiedzone,zreszta dla nich miłość to kasa bezpieczenstwo ,jak mezus straci robote to po miłości,a tu cwaniakują,poza tym kto kocha nie da sie uwiesc ,one cykorzą bo same siebie nie są pewne ani swoim mężów logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da się zniszczyc pindziu tego co mocne ,wiec czego trzęsiesz kuperkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co byście radzili? " dorośnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie słuchaj tych babsztyli,one są nawiedzone,zreszta dla nich miłość to kasa bezpieczenstwo ,jak mezus straci robote to po miłości,a tu cwaniakują,poza tym kto kocha nie da sie uwiesc ,one cykorzą bo same siebie nie są pewne ani swoim mężów logiczne x a ty prawilny gówniarzu masz się za znawcę kobiet ?? buahahahahahaahahahahahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem znawcą kobiet ,tu masz rację :-) coo prawda nie jest miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z resztą juz nie trafiłaś:) poza tym nie mówię że nie ma wyjąteczków ,ale skoro się pienisz tzn że nie rozumiesz problemu i nie jesteś w tych wyjątkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze ona jest inna niz piszecie, zadna wytapetowana dziunia z tipsami. Jest zadbana i naturalnie piękna, długie ciemne włosy, duże niebieskie oczy i cudowna uroda. Makijażu nie zauwazylem a jak juz to delikatny. Z reszta nie zwracam na to uwagi, oceniam calokształt. Nie traktuje jej jak laski do dymania, do glowy by mi to nie przyszło, nie potrafilbym jej skrzywdzić. Wiedziałem, ze jak napiszę o wieku to zaczniecie sie rzucac, ze stary kon i na pewno na mnie nie poleci. Ona ma 29 lat a jej mąż jest w moim wieku, kiedys mi mowila ale widzę, ze cos jest nie tak bo o dziecku mowi często a jak cos wspomnę o mężu to unika tematu. Jesli kazalaby mi odpuscic to pewnie dalbym jej spokoj ale chodzi o to, ze uwazam ze jest nieszczesliwa mezatka a ja moglbym jej dac wszystko, zaopiekowac sie nią i jej dzieckiem. Mysle czy zadzwonic dzis wieczorem do niej z zyczeniami czy moze napisac? Moze wywiaze sie z tego jakas rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanywmezatce
Wyzej ja pisalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes wierzący to pewne na bank, ciągniesz na dno siebie i Ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie trać czasu na gadanie na kafeterii. Po drugie sprawdź, czy ona w ogóle ciebie dostrzega. Po trzecie spróbuj, ale nie mścij się, jak ci powie, że to jej nie interesuje. A po czwarte życie się bardzo różnie plecie... Może się czegoś nauczysz z samego apetytu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×