Sylwester Poznań, spędzasz sama?

Cześć, nigdzie nie wychodzisz? Nie lubisz tłocznych imprez, a może tak się złożyło, że nie otrzymałaś sensownego zaproszenia? Przeraża Cię wizja spędzenia go samej? Lubię domówki, ale raczej te, na których znam trochę ludzi. Wolę małe grono dobrych, realnych znajomych, niż setki facebookowych. Sporo się zmieniło w ostatnich latach - szczególnie migracja zarobkowa namieszała :) Ostatecznie, nie planuje wybyć na żadną imprezę. I mimo, że nie przeraża mnie pozostanie samemu, we dwoje może być sympatyczniej. Ostrzegam, że nie mam nic przygotowanego. W lodówce trochę standardowego jedzenia, w zamrażarce jakaś gotowa pizza powinna się znaleźć. Z alkoholu tylko whisky i sprezentowany czteropak piwa czeskiego. Brak fajerwerków, przystrojeń. Do Twojej dyspozycji jestem tylko ja ;) Oczywiście możemy jeszcze wyskoczyć na zakupy nim wszystko nam zamkną. Jeżeli odpowiada Ci czas spędzony na rozmowie, drinku, filmie, pisz, postaram się rozwiać Twoje wątpliwości. Nie szukam/oczekuję, że spotkam, czy dam Ci spotkać, bratnią duszę. Na nic się nie zamykam, ale też niczego nie zakładam. Choć mam na dziś jeszcze cele i sprawy, które odkładają na dalszy plan temat związku. Dlatego jeśli szukasz go na siłę, ostrzegam ;) Wersja wieczoru zależeć będzie od Ciebie. Możemy zamówić taksówkę, ale i miejsce do spania w osobnym pokoju się znajdzie. Dostępna jest również wersja z moim dojazdem do Ciebie. Uzupełnię zdjęciem dalszą konwersację, a zarys mogę Ci przedstawić już teraz - 33lata,180cm, 76kg, szczupły. Zwykły facet, może nie szary, ale na pewno niekolorowy. Lubię rozmowę na równi z ciszą. Stosuję trochę więcej niż mydło, ale kosmetyczki nie potrzebuję. Nie we wszystkim tolerancyjny, choć nie narzucam swojego zdania, czy się z nim obnoszę. Jem gluten, mięso, nie mam uczuleń, albo je ignoruje. Piję gdy mam na to ochotę, nie zapijam się, nie palę. Jakie Kobiety lubię? Wygadane, niższe ode mnie, które wolą dawnych facetów, a nie obecnych metroseksualnych drwali z obniżonym krokiem w rurkach; podobnie jak ja, szczupłe - choć o "sympatyczne" parę kilo się nie kłócę ;), bez przesadnego makijażu czy solarium, ale i nie unoszące brody zbyt wysoko, czy kładące wygórowany nacisk na "ą" "ę". Jakiś czas będę jeszcze przy kompie, ale jeżeli chcesz się odezwać, nie zwlekaj do wieczora. d.kaminski84@wp.pl

kolejny desperat buchaj

nastepny jepniety z reka w nocniku sie obudzil :-(

wsiadam w busa i popierdalam, napisz tylko adressss!

ciekawy wpis autorze ale tu cie wyzwą od desperatów i zboków, tu nie miejsce na to, daj ogłoszenie do gazety lub idź do agencji matrymonialnej, albo do knajpy, a najlepiej wyjdź na ulice gdzie kobiet pełno

przeciez to praca pracownika kafe :-) placa mu za nowe tematy i tyle a wy frajerzy wierzycie we wszystko hahahaha