singiel po 30.

Jestem singlem po 30. i mam problem, bo nie bardzo podobają mi się rówieśniczki. Nie chodzi tu o wygląd, bardziej o zachowanie, podejście do życia. Ja nie myślę jeszcze o ustatkowaniu, założeniu rodziny itp. Nie kręcą mnie niedzielne obiadki u jej rodziców. Jak myślicie, czy w moim wieku ( mam 34 lata) mam szansę na sporo młodszą dziewczynę, która nie traktowałaby życia tak bardzo serio?

34 to już ostatni dzwonek na założenie rodziny :o

ale ja pisałem, że nie myślę jeszcze o założeniu rodziny, więc nie pisz mi o ostatnich dzwonkach, bo nie lubię pouczania.

Rodzina to same problemy. Na co to komu? :D np rozdarte, osrane bachory ktore w szkole trafia w towarzystwo alkoholikow, palaczy i cpunow i beda szalec a to rodzice za to odpowiadac. Nigdy w zyciu!! Lepiej byc samemu a nie sie z tym uzerac. Ale wiekszosc tepakow ma wyprane mozgi i mysli ze to takie fajne. To samo kobiety. Po jakims czasie sie znudza i beda tylko problemem. :o na co to komu sie pytam :o

Problemy ale i radość. Samemu na świecie jest źle, samotność jest okropna.

zakładając ten temat nie liczyłem na wymianę poglądów dotyczących rodziny, bo mnie ona póki co nie interesuje. Jako singlowi jest mi dobrze, chciałbym tylko pospotykać się niezobowiązująco z młodszą dziewczyną. A jak wyjdzie z tego coś więcej to też fajnie.

Próbowałeś niezobowiązująco w burdelu? Pytam poważnie jako facet (też samotnik).

Doopa nie radosc. Nie gadaj jak nie wiesz o czym.

zalezy ile zarabiasz

nie próbowałem i nie uznaję takich rzeczy. Dla mnie związek to emocje, a nie sprawy czysto mechaniczne.

Widać że ty nie wiesz. Idź do burdelu, nawet nastolatke tam znajdziesz, tylko tam się nadajesz

Widać że ty nie wiesz. czego nie wiem?

Ja poznałam swojego faceta, jak był w Twoim wieku. Ja - 8 lat młodsza. Ale żadne z nas nie szukało czegoś niezobowiązującego :)

fajnie. Jak wyjdzie coś więcej, to też dobrze, ale nie podchodzę do dziewczyn jako do swoich potencjalnych żon ( bardziej do kochanek:)

Jeśli masz kasę to masz szansę. Niestety, life is brutal. Skoro chcesz mieć dziewczynę żeby się zabawić, pogzic i tak dalej. Oprócz tego musisz "wyglądać".

czy mam kasę? pracuję i zarabiam, więc jakąś kasę mam, milionerem nie jestem:)

I te mlodsze jak I te starsze raczej nie szukaja wolnych zwiazkow. A co do wspolnych obiadkow z rodzicami to warto byc szczerym od poczatku, powiedziec szczerze jak wolisz spedzac wolny czas I zamiast wizyt u jej rodziny chcialbys pojechac gdzies tylko we dwoje

On podchodził do mnie jak do przyszłej żony, dlatego teraz jestem jego żoną :) Gdyby traktował mnie inaczej, to penie nic by z tego nie było.

A podrywałeś już młodsze dziewczyny? Jeżeli tak to jakie były efekty?

Jak masz kasę to jakaś poleci ale nie licz na wiele. Każda kobieta chce związku. A potem zostaniesz sam, stary chłop już z ciebie. Potem zostaną ci tylko rozwódki lub stare panny z dziećmi.

Chłopie chcesz się niezobowiązująco za darmo pogzić z dziewczyną? Zawrócić jej w głowie i zr***ać nic nie obiecując? Tak jak mówiłem, burdel w twoi wypadku będzie uczciwszy.

to ja mam inne podejście i do dziewczyn i do życia i chyba mam do tego prawo.

Szukaj licealistek i studentek. One często za dodatkową kasę pospotykaja się bez zobowiązań ale to będzie taka typowa panna na godziny,a nie jednak kimś z kim co prawda niezobowiązująco,ale chcesz spędzać czas.

nie chcę nikogo wykorzystywać. Są i dziewczyny lubiące zabawę, jest też coś takiego jak przelotny romans. Niestety w pl wszystko musi być takie ciężkie, poważne i zmierzać do ślubu i pieluch. Nigdy tego nie rozumiałem i chyba nie rozumiem. Może dlatego, że mam częściowo niepolskie pochodzenie.

Jasne, że masz do tego prawo. A kobiety mają prawo olać Cię i spotykać się z takimi, którzy rokują, a nie chcą tylko podupczyć za darmo

oczywiście że masz prawo ale my mamy prawo do swojej opinii i mówimy ci jak patrzą na to dziewczyny. Chcesz darmowej d****i? :D powodzenia, haha :D

licealistek? może bez przesady, niedługo będziecie mówić, żebym poszedł do podstawówki szukać dziewczyny:)

Ale ty nie szukasz dziewczyny a szpary dla swojego starego k****a

Boże znowu to typowo polskie podejście. Nie chcę nikogo wykorzystywać. Nie rozumiecie, że ludzie mogą mieć różne podejście do życia ( dziewczyny też), nie każdy myśli o związku jako o czymś do grobowej deski.

piszecie w sposób wulgarny, pochopnie oceniacie.