Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aged24

Kto ma powyżej 20 lat i nigdy nie uprawiał seksu?

Polecane posty

Gość gość
Chyba tak jak u większości ludzi. Idę ze znajomymi do pubu, klubu czy w jakieś inne miejsce gdzie można pogadać, poznać nowych ludzi, potańczyć. Z racji tego, że zawsze jestem samochodem, to nie ma mowy o alkoholu w moim przypadku. I to jest zapewne jedyna różnica między moim imprezowaniem i resztą świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhym. I w okresach ekstra- często imprezujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no bo nie jestem. Moja praca polega na analizie i interpretacji tego, co z analizy wynika. Nie ma tam za bardzo miejsca na romantyzm ani autoanalizę. To wiwisekcja, nie ma w tym za grosz romantyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak poznajesz nowych facetów to tańczysz z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
Autorko, nie przejmuj się. Ja w Twoim wieku tez byłem prawiczkiem. Czy to ważne do kiedy się nim jest? Oczywiście seks jest super, itp. Ale nie ma co się nakręcać, ze pierwszy raz musi być w określonym wieku. Najgorsze co może być to powiedzieć, ze ma się 30-40 lat i jest już za późno na seks...To bzdura. Ludzie 70-80 letni maja kontakty intymne, tylko się o tym mało mówi i jest to trochę temat tabu. 29 latko, uważam ze zbytnio dramatyzujesz. Poczekaj, nic na sile. Wiek inicjacji seksualnej nie jest ważny, z wyjątkiem młodzieży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tańczę, rozmawiam. W ogóle bardzo lubię tańczyć, przez wiele lat to była moja pasja, więc korzystam z każdej okazji, o ile partner potrafi tańczyć. To jak często imprezuję to zależy od tego jak często moi znajomi mają czas i ochotę żeby gdzieś wyjść. No i od tego, co się aktualnie dzieje w okolicy, czy są jakieś fajne eventy, na które można wpaść. Powiedzmy, że 2 - 3 razy w tygodniu wychodzimy potańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie. A zdarzyło Ci się tańczyć w jakiś nietypowy sposób np na stole albo na barze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzyło mi się nawet na rurze (pewnie gdybym kiedyś nie trenowała, to bym się nie odważyła). Nie jestem wstydliwa osobą, zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) super. I na czym się najfajniej tańczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na półmatowym drewnianym parkiecie, który trzyma przyczepność, ale pozwala na prawidłowy slide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz opcje stół albo bar. haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na barze nigdy nie tańczyłam. A stół na wiele nie pozwala. więc zostanę przy parkiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stół to była domówka czy jakiś klub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domówka, klub, wesele. Różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam późno, bo w wieku 23 lat. Teraz mam 29 i ciągle ten sam partner, już mój mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie nie tak dawno były koleżanki, które potrafią tańczyć dosłownie na wszystkim. U mnie tańczyły na ławie potem na krzesłach. Trochę je niestety zdezelowały.... no ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli z tym stołem to nie było jednorazowe? W klubie serio pozwalają tańczyć na stolikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od klubu i stolika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak do tego dochodziło, że na nich tańczyłaś? rozumiem, że takie zwykłe stoliki przy których się siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie. Zależało od okazji, miejsca, towarzystwa i miliona innych czynników. Czemu akurat to Cię tak fascynuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo fajnie to wygląda, gdy dziewczyna umie tańczyć of kors. Ty chyba potrafisz. Napisz coś więcej o tym. Jak nie chcesz tu, to mogę dać Ci priva.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam więcej napisać? Grała muzyka, wychodziło się na stół, o ile był stabilny i się tańczyło. Kończył się kawałek, schodziło się ze stołu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tak robiłaś sama, czy wiele osób? Bo w klubach to raczej rzadko pozwalają na takie ekscesy, żeby laska wchodziła na stolik, przy którym się je i pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie do jakiej muzyki najbardziej lubisz tańczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hello!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W klubach rzadko się je, to raz. Dwa, mam swoje miejsca. A tańczę do różnej muzyki, to zależy od humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale masz chyba jakąś ulubioną. Ciężko od Ciebie cokolwiek wyciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoje miejsca, czyli że znasz obsługę i możesz sobie pozwolić na więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam. Potrafię się bawić do wszystkiego. Tańczyłam do klasyki, do jazzu, do hip hopu. Nie mam ulubionego gatunku muzycznego, lubię wszystko, co jest dobre. Po prostu. Moja samochodowa playlista zaczyna się gdzieś przy chorałach gregoriańskich, a kończy na black metalu, przelatując przez wszystkie gatunki, może poza eksperymentalnym jazzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej miejsca, w których obsługa zna mnie i wie, czego się spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×