Nie mam biustu jak o mnie myślą faceci?

Ta Shakira to nic specjalnego, niezbyt ładna , no i faktycznie płaska, słaba jest. Jej największa zaleta to ta, że jest sławna.

20:54 Geje nie interesują się tym kretynie :) Dla normalnego, hetero faceta wlasnie

gość dziś nie jestem dechą i do nikogo się nie porównuję. Chciałam posłużyć się przykładem, który przeczy waszym prawdom objawionym, ale jak widać to na marne, bo betonom się nie przetłumaczy,

Ale w jaki sposób przeczy? I jeśli nawet, to jeden przykład ma mieć jakiekolwiek znaczenie? Nie tylko z biustem u ciebie słabo :)

gość dziś - jak już chcesz mi pocisnąć to od spaślaków, bo biust akurat mam spory, pewnie byś się poślinił, chamski prymitywie.

Ale jesteś gruba? To też porażka.

Gosciu z 20:53 musiala cie kiedys jakas deska rzucic, ze tak ziejesz do nich nienawiscia, nie ma innej opcji. Normalny czlowiek sie tak nie zachowuje bez przyczyny, ale odnosze wrazenie, ze ty masz cos z glowa. Ty jestes chory z nienawisci. Mnie nie musi zalewac zolc, mam rozmiar D jesli chcesz wiedziec, co, zwyzywasz mnie od desek dzieciaku? Na ciebie nawet zadna, najbardziej zalosna deska nie spojrzy, na takiego przegranca, ktory zamiast wziac sie do roboty, pluje jadem na wszystkich i smrodzi wszedzie gdzie sie pojawi. Ty potrafisz gimbusie w ogole argumentowac swoje wypowiedzi? Czy potrafisz uzywac tylko slowa deska? Ja wiem, ze ty codziennie na desce srasz w wychodku we wsi, w ktorej mieszkasz, ale sa tu ludzie cywilizowani i nie w glowie im obsrane wychodki. Twoja wiocha tez jest swoja droga zabita dechami, gdzie psy d****i szczekaja. Za duzo tych dech wokol ciebie, nic dziwnego, ze we lbie masz tylko to jedno slowo, chlopczyku. Plaskie babki maja na ciebie wysrane i powtarzaj sobie to slowko caly czas, udowadniajac swoje zacofanie intelektualne

gość dziś - no zapewne, wszystko co nie wygląda jak lambadziara z teledysku disco polo czy por/nola, to dla was porażka. A sami jak wyglądacie?

Powtarzasz ciągle w kółko to samo prymitywna i wulgarna desko. A w te twoj***ajeczki nie uwierzy nawet przedszkolak. Żadna fajna, zgrabna kobieta z dużym biustem nie produkowałaby się tutaj tyle i nie próbował leczyć kompleksów. Jesteś po prostu agresywną i prostacką deską.

21.03 - o rany, ale agresywna wieśniara :)

Ten stulejarz od wyzywania desek wyglada pewnie gorzej niz pol d**y zza krzaka, a pluje sie o plaskie kobiety jakby byl niedorozwiniety, z domu od urodzenia nie wychodzi i fapie do cycatych bab z pornosow

gość dziś a ja tam wierzę, że ta babka ma duży biust (tak jak i ja mam a tu piszę), pewnie dopiero jakbyś zobaczył, to byś uwierzył i pewnie jak typowy prymityw z glutoplazmą zamiast mózgu pewnie zaraz obśliniłbyś się i nie wiedział co powiedzieć.

Ciekawe czy tutaj są dwie czy jednak ze trzy deski-bajkopisarki łącznie?

21:06 zaden fajny, lubiacy kobitki z duzym biustem nie siedzialby tutaj, tylko wsrod hordy cycatych lasek, albo z jedna piersiasta kobitka. A ty gdzie wyladowales? Na forum dla desek, gdzie wylewasz swoje zale. Po co tu w ogole siedzisz, co cie tak dechy obchodza skoro ich nienawidzisz? Tzn chlopcze ze zadna cie nie chce, nawet najbardziej plaska kobieta. Czemu teraz nie zajmujesz sie swoja kobieta z duzymi piersiami?

gość dziś - nie jestem bajkopisarką, ja mam cyce bo jestem przy sobie, jakbym była bajkopisarką opisałabym się jako miss universe z biustem w rozmiarze 70h i rozmiarem ciuchów 36. Ja noszę ciuchy górę w rozmiarze 42/44, tak wiem, jestem dla wielu wielorybem. A jakbym była szczuplejsza, to bym była dla Januszków prawie dechą/dechą i co z tego?

A ty co tutaj ciągle robisz decho, nie masz innych zajęć?

Wiedzialam, ze ten stulejarz zwyzywa mnie od desek, czyli nawet kobiety z D wyzywa od desek ten koniobijca. Zolc zalala ci mozg i nie myslisz racjonalnie, zaraz nazwiesz deska chomika u znajomego. Lecz sie na nogi, bo na glowe juz za pozno cebulo

Jakbys mnie stulejarzu zobaczyl, to bys sie potknal na wlasnej slinie. Odpowiadam akurat twojemu choremu gustowi z tym rozmiarem, tylko ty masz jeszcze ten problem, ze sraja na ciebie rowno wszystkie deski

Albo ja źle widzę, jak wychodzę na miasto albo mam też np. szczególne koleżanki, ale większość z nich to fajne babeczki, zgrabne, ale z biustem całkiem całkiem, od takiego większego chyba B (nie znam się dokładnie) do C i D. I myślę, że sporo jest takich dziewczyn w naszym pięknym kraju. Więc po co, z całym szacunkiem, miałby ktoś wiązać się z jakąś płaską dziewczyną albo z kolei z jakąś z tuszą? Jest naprawdę fajny wybór na szczęście.

21.17 - fantastyka piętro wyżej :)

21:19 pietro wyzej to jest psychiatra, ktory cie szuka, ze swoim swirem moglbys pobic wszystkie rekordy w niedo******* mozgowym

A, przepraszam, dla wulgarnych i prymitywnych frustratek - dwa piętra wyżej.

gość dziś - no ok, dla Ciebie jest wybór a inny te dziewczyny określi jako niezgrabne z małymi biustami. Poza tym Ty może dostrzegasz tylko te o określonych kształtach a może jest wiele które nie spełniają tych kryteriów i są dla Ciebie niewidzialne. Ja należę do tych, które mogą wychodzić z siebie a i tak dla większości są przezroczyste, choć słyszałam już nieraz jaką to mam piękną twarz, jak to rzekomo się podobam jednemu z drugim (ale nie mieli odwagi zarwać). To było kiedy byłam średniej budowy z małym biustem. A teraz choć sam biust jest ok dla większości, to jestem za gruba i pozamiatane. Dlatego wchodzę tu by z własnej perspektywy poświadczyć, że sylwetka jest ważniejsza, bo jednak więcej facetów interesowała się mną jak byłam chudsza. Fakt, że ci najbardziej prymitywni z zainteresowanych jak np. w jakiś sposób odrzucałam zaloty, to przypier/dalali się do małego biustu. Racja takich babek, które są w miarę szczupłe a przy tym mają powiedzmy średniej wielkości biust jest trochę w naszym kraju, ale takich superidealnych czyli bardzo szczupłe, piękne, z wielkim biustem to już tak wiele chyba nie ma. I faktycznie biorąc pod uwagę lansowane wyretuszowane ideały, fakt że babki bardzo dbają o siebie a nawet tuningują u chirugów plastycznych, sporo babek jest atrakcyjnych z natury to te z bardzo małymi piersiami czy przy tuszy mają przewalone jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. Kobiety w jakiś sposób starając się jak najbardziej przypodobać facetom same się do tego przyczyniły, ale to już temat na inną dyskusję. No cóż, tak już widocznie musi być, że jakaś grupa jest marginalizowana, selekcja naturalna. Przykre, ale co zrobić.

Marginalizowana jest przez prymitywnych za przeproszeniem koniobijcow, ktorzy non stop ogladaja pornosy. Dziewczyno powyzej, nie ma sie czym przejmowac, ale zaraz moze Cie obrazic ten dyzurny stulejarz od obrazania wszystkich, nie warto z nim dyskutowac bo to tak, jakbys dyskutowala za sciana, czyli czyms pozbawionym mozgu.

E tam koniobijców, próbujesz dosyć nieudolnie kogoś w złości obrażać (widać po tobie straszną frustrację dziewczyno), a tak naprawdę czy student, czy robotnik czy profesor uniwersytetu, każdy z nich będzie zachwycony ma widok ładnej, zgrabnej dziewczyny z dużym biustem. Większość facetów tak ma, bo po prostu takie kobiety są najbardziej seksowne i zmysłowe.

Do goscia z 0:50. Gdybys wczesniejsze moje posty przeczytal, wiedzialbys, ze pochwalilam sie rozmiarem D, nie ma we mnie cienia frustracji, bo niby czym? Duzym biustem? :D Sam sobie przeczysz, choc rozumiem, ze zyjesz w nieswiadomosci, bo pisze jako gosc, nie mam nicka. Irytuje mnie tylko, ze ktos na oslep rzuca obelgami i szkaluje kogos, mimo, ze wczesniej wielokrotnie proszono, by oceniac i komentowac kultralnie. W pewnym momencie czlowiek sie buntuje i przestaje reagowac kulturalnie na takie zaczepki, a zaczyna rozmawiac uzywajac niezbyt gornolotnych metafor, by przedrzec sie do mozdzku prymitywa :) skoro ktos powtarza jedno slowo jak mantre i nie slucha argumentow strony przeciwnej, merytorycznych i uprzejmych, to jest raczej prostakiem z ktorym nie warto inteligentnie polemizowac. Ty tez zbyt pochopnie oceniasz kogos, kogo nie znasz. Ja moglabym napisac, ze jestes sfrustrowanym kurduplem, czy mialoby to sens w przypadku osoby, ktorej na oczy nie widzialam? No chyba nie :)

Swoją drogą słabe jest że trzeba udowadniać, że ma się big cyca, żeby panowie nie podejrzewali że jakakolwiek chęć przeciwstawienia się ich chamstwu, obrażaniu, dołowaniu kobiet jest podyktowana frustracją. A w końcu to pani z niewielkim biuścikiem jest głównym założycielką i głównym odbiorcą tematu a jako jedna z tych obrażanych została potraktowana jako osoba drugiej kategorii, bez należnego szacunku i nie widzę dla niej jakiejkolwiek zachęty do dyskusji, raczej obrzucanie błotem jako kogoś gorszego ze względu na posiadanie jakiejś cechy która się nie podoba a na którą to nie ma zbytnio wpływu. Ja akurat na mały biust nie mam co w tej chwili narzekać, ale to dlatego bo mam nadwagę, gdybym schudła w pierwszej kolejności zmalałyby mi piersi. A tak swoją drogą to te wasze ukochane wielkie cyce, to tak po prawdzie wory wypełnione smalcem. Tak wiem, że nierzadko wyglądają ponętnie i są kuszące, ale to tak naprawdę duża ilość tłuszczu skumulowana w określonym miejscu. Tylko większość z was wymaga by ten tłuszcz w ilościach hurtowych gromadził się tylko na klacie i broń Boże w innych miejscach. Wiem, że są dziewczyny takie jak Emily Ratajkowski które są generalnie szczupłe a biusty akurat mają obficie, ale na pewno nie stanowią one przewagi. To serio bardzo demotywujące że coś na co nie ma się wpływu decyduje nie tylko o powodzeniu u płci przeciwnej, ale nawet o szacunku co poniektórych (bardziej prymitywnych) osobników. Przy czym kulturalny facet nigdy ale to nigdy nie będzie chamski dla danej kobiety tylko dlatego bo coś mu nie odpowiada w jej fizyczności.

Jak będziesz się zachowywać jak Riley Reid i masz niewinną buzię jak ona to da radę. Może kogoś podniecać, że masz piersi nastolatki, a jesteś bardzo ostra w łózku. A tak to- ciężko, nie każdy lubi wielkie piersi jesli chodzi o mężczyzn, ale średnie jednak większośc***asują. Masz szansę na partnera, oczywiście, że tak, ale możesz trafić na takiego, który będzie z Tobą, a po nocach oglądał porno z biuściastymi, więc uważaj :/

1:49 co za bzdury :O to tak, jakby pisac do niskiego faceta: tak, masz szanse na kobiete, ALE UWAZAJ! Bedzie sie ogladala za wysokimi! Moze nawiazac romans z jakims wysokim! To jakis absurd :O

Czyli jaki wniosek z tego tematu? Jak nie ma się biustu w rozmiarze minimum 75d i nie nosi ciuchów w rozmiarze max. 36 odpuść sobie facetów, bo prawie każdy marzy o takiej Emily Ratajkowski... No jak Ci zależy to w zależności od Twoich predyspozycji przytyj - ale tylko w biuście, schudnij, idź pod nóż - tylko pamiętaj poprosić o chirurga o wystarczająco duże implanty, bo powiększenie piersi z "75a" do "75c" może okazać się niewystarczające. Normalnie pokolenie por/no, insta, mtv w natarciu...