Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zgodzić się na nawet nie prośbę tylko żądnie rodziców?

Polecane posty

Gość gość
Też tak myślę, że ten pies był niepotrzebny, bo tylko kłopoty z tego wynikają. U mnie nie ma miejsca na trzeciego psa. Nie byłoby mu nawet gdzie kojca postawić, a przecież nie będzie biegał luzem po podwórku. Sami mamy kury, więc gdyby owczarek uciekł, to pewnie zostałyby same pierza. Zresztą, już sobie wyobrażam to ujadanie naszego bernardyna, gdyby mu ''kolegę'' przyprowadzić. Spać by po nocy nie dał, tak by ujadał. W ogóle nie wiem, dlaczego tak sobie tym głowę zaprzątam. Niektóre mi tu próbują udowodnić, jaka ze mnie zimna suka, ale ciakawe, co by zrobiły na moim miejscu, po tylu perypetiach z rodzicami i ich pomysłami. Nawet mój mąz już się denerwuje i wkurza, więc raczej nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie mieszkają rodzice, moze podzielcie się ze raz bedzie jezdził ojciec a raz ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No taaa, jasne gubię się, bo chce zabrać dziadka pod koniec lutego, 27 chyba, a odwieźć na początku maja. Mam ci zdać relacje, ile dni dokładnie dziadek tam będzie? Nie chcesz, nie wierz. Zresztą, znając ich podejście to może być tam duuużo dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo chętnie. Gdyby tylko chciał dojeżdżać do psiaka 500 km w jedną stronę, to niech dojeżdża ;)... Oni mieszkają 500 km ode mnie. Dziadka zabiorą, a mnie obarczą psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to nie pierwszy temat. Pamiętam twój temat jak się bulwersowalas na ojca ze rządzi się ziemią dziadka a tak w zasadzie twoja bo dziadek dom na Ciebie i działkę przepisal. Poklocilas się wtedy z dziadkiem i chciałaś żeby przepisał wszystko na ojca skoro i tak on tam się rządzi Twoi rodzice gdzieś za granicą byli. Ale z uwagi na swoje podejście fortuny się nie dorobili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, to ja. Zmienilam tylko odleglosc zamieszkania rodzicow ode mnie, bo bardzo chcialam, by uzytkowniczki spojrzaly na ten jeden konkretny problem, nie przez pryzmat tamtych wydarzen. Nie jestem trollem, nie klamie. Ja naprawde mialam takie przeboje z rodzicami i dziadkiem. Czy teraz takie to dziwne, ze nie chce juz ciagle zdejmowac z nich tej odpowiedzialnosci? Kiedy oni w koncu dojrzeja i zaczna ponosisc konskekwencje swoich czynow? Teraz juz wiesz, ze to ja. Co bys zrobila w takiej sytuacji? Tutak podam linka do tamtego tematu, przypomnij sobie dokladnie, jak potraktowali mnie rodzice i dziadek. https://f.kafeteria.pl/temat/f10/boje-sie-ze-bede-miala-klopoty-przez-rodzine-pomozcie-p_6782792

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam ten drugi wątek, autorko. W żadnym razie nie zgadzaj się na niańczenie psa. Twoi rodzice są niepoważnymi ludźmi, tylko kłopoty będziesz przez to miała. Dziwię się, jak można chcieć zrobić coś takiego własnemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś taaa to jest 4 miesiące , pisałaś 2 , wcześniej tez się w tym poplątałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprdl, ale sie uwzielas na autorke. Napisala wyraznie, ze pod koniec lutego. POD KONIEC. Zostaje caly marzec i kwiecien, czyli DWA miesiace. DWA. Bo zaraz na poczatku maja dziadek ma wrocic. Co ci miala napisac? Dwa miesiace i tydzien? Serio, od 3 stron myslisz nad tym? I jeszcze sie nie doliczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dobrze mi się kojarzyło. I co z tym domem? Rodzice jednak się tu nie pobudowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku przepraszam, ale nie celowo wprowadzilam was w blad, tylko nie chcialam, byscie kojarzyly mnie z tamtym tematem. Nie, odpuscili ten dom na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko każdy by sie wpieniał na takie zachowanie rodziców gdyby był na twoim miejscu. Faktycznie też kojarzę jakiś stary temat z perypetiami działkowo-budowlanymi, podobny tok pisania, ale szczerze nie potrzeba się oglądać na żadne stare twoje topiki. Mi już po przeczytaniu pierwszego posta nie spodobało się to, że twój ojciec sam wpadł na pomysł dania dziadkowi psa mimo że twój dziadek niespecjalnie chętnie się na to zgodził. Dla mnie to już świadczy o jakiejś dziwnej lekkości bytu twojego ojca i bezmyśleniu. Jak człowiek jest dorosły to ma już prawo opieprzyć rodziców jeśli jakieś ich zachowanie jest niewłaściwe czy niemądre i ty masz prawo się wściekać. Tylko problem jest inny czy twoi rodzice, twój ojciec w ogóle rejestruje twoje żale, bierze to na poważnie. Pewnie nie. I tu jest problem, bo wiek twojego ojca mówi sam za siebie, że pewni ludzie są po prostu niereformowalni. Powinnaś ostrą ręką reagować na dziecinne pomysły ojca. Ja to bym chyba z wściekłości poinformowała że psa zawiozę do schroniska, bo nikomu niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Nie zwracaj na tych ujadaczy uwagi. Sami by ciebie utoplili w łyżce wody, już widzę ich empatię względem zwierzęcia ... na papierze :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Autorko, nie wystarczy, byś dawała jeść psu. Według kafeterianek musisz koniecznie wziąć go do domu, przytulać, by piesek nie miał traumy z powodu braku właściciela, a najlepiej zaprowadzić go na jakieś zajęcia i do behawiorysty zwierzęcego, co by psiakowi czas wypełnić. Sama mieszkam na wsi, mam psy, które bardzo kocham, ale trzeba przyznać, że mieszczuchy kompletnie odjeżdżają, jeśli chodzi o zwierzęta. Nie znają realiów życia na wsi, dla nich każdy, kto trzyma psa na zewnątrz, to zacofaniec i bezduszny wsiok. Na szczęście ja mam w nosie opinie ludzi żyjących w wielkomiejskich klatkach. Tym bardziej nie pozwoliłabym, by ktoś na głowę mi zrzucił problem w postaci dorosłego owczarka niemieckiego. NO WAY. Ty masz bernardyna i jeszcze jakiegos innego psiaka, bo pisałaś, że macie dwa psy. To również jest koszt utrzymania zwierząt. Miałabyś żywić dwa miesiące nie swojego psa?? Nikt nie byłby w stanie mnie zmusić do takiego poświęcenia. Co innego, gdybyś faktycznie mieszkała obok, ale Ty nie mieszkasz dwa domy dalej, tylko w innej miejscowości. Rodzice mogliby wziąć to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×