Wziąć psa czy lepiej nie ?

Witam, nazywam się Aleksandra mam 20 lat i mieszkam w mieszkaniu. Zawsze lubiłam wszystkie zwierzątka ale jednak to psa pragnęłam posiadać najbardziej. Moi rodzice jednak zawsze powtarzali, że pies to kłopot moim zdaniem nie kłopot a obowiązek. Teraz mieszkam sama i gdy rodzice nie mogą mi zabronić, postanowiłam, że to najlepszy czas aby przygarnąć psa. Pracuję na 4 zmiany (dwa ranki, dwie popołudniówki, dwie nocki i dwa dni wolnego), po 8 godzin jednak doliczyć dojazdy to w domu nie ma mnie 9 godzin, gdy wracam do mieszkania jem obiad i w sumie na tym kończy się mój dzień, więc biorę laptopa i oglądam głupoty na yt, chciała bym zmienić to i też dlatego uznałam, że to dobry czas aby wziąć pupila, który będzie wymówką i pretekstem aby wyjść na dłuższy czy krótszy spacer. Wiem, że wzięcie szczeniaka nie wchodzi w grę ale rozglądałam się za psami 1-3 rocznymi, i wiem, że niektóre nawet 10-cio letnie psy potrzebują tyle uwagi co szczeniaki. Rozmawiałam na ten temat z rodzicami aby się poradzić (w sumie wiedziałam jaką usłyszę odpowiedź) i nie byli zachwyceni moim pomysłem ale też nie byli bardzo na NIE. Dużo ludzi pracuje, podróżuje i są szczęśliwymi posiadaczami psa. Jednak dopadły mnie małe wątpliwości czy na pewno MUSZĘ mieć tego psa czy to nie tylko" moje widzi mi się", i czy na pewno mojemu psu będzie u mnie dobrze. Stąd też ten temat i wiem, że podobnych wpisów jest setki ale jednak potrzebuję aby ktoś całkiem bezstronny powiedział mi w prost TAK czy NIE. Z góry dziękuje za pomoc w podjęciu decyzji, mam nadzieje, że podałam wszystkie informacje potrzebne do tego tematu jeśli jednak nie proszę pytać a odpowiem :)

bierz! schabowe z psa.... pycha :)

Jeśli chcesz mieć psa, bo odczuwasz taką potrzebę to weź. Sporo osób pracuje i maja psy, to akurat nie jest drama. Tylko przemyśl sprawę, czy pies sę dostosuje do zmiennego rytmu twoich zmian w pracy? Chodzi o wychodzenie na sikanie, co innego jak ktoś ma stałe godziny i pies już wie wychodzi o świcie, po południu itd, a u ciebie co dwa dni będzie inaczej. Po drugie przemyśl czy będzie ci sie chciało i o świcie i po zmroku np.w deszczu i zimnie po pracy jeszcze wychodzić z nim. I trzecia sprawa, jak zachorujesz, albo gdzieś wyjedziesz to co wtedy z psem, kto z nim wyjdzie, jedzenie itd?

Wg mnie nie ! Pies będzie zamknięty przez 9 godzin.

Tak jak zawsze chętnie przyklasnę chęciom opieki nad zwierzęciem, tak tobie powiem - mierz siły na zamiary. Jeśli znajdziesz zwierzę, które wymaga więcej aktywności w ciągu dnia, niż możesz mu podarować, zacznie zjadać/osikiwać ci mieszkanie/buty/życie, i będzie to twoja, nie jego, wina. Powodzenia. :)

Jeśli będziesz potrafiła go wyszkolić to tak, ja to nawet psa nie potrafię wychować więc nie udzielam rad :)