Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szczerosc.

Polecane posty

Gość gość

witam mam nietypowe pytanie,zazwyczaj to ja doradzam ludziom a jednak tak sie pochrzanilo ostatnimi czasy z kobietami ze tym razem to ja musze zaczerpnac porady. po pierwsze prosil bym o powazne odpowiedzi( tylko panie, faceci natomiast tylko i wylacznie w przypadku kiedy mieli podobna sytuacje) z racji iz nie jestem dzieckiem internetu nie zbyt czesto siedze na laptopie wiec wchodzac tu zeby sprawdzic odpowiedzi nie chce marnowac czasu na wydurnianie sie czy zarty( czasami naprawde sa nawet smieszne xD jednak prosze was o powage) zaczynamy :) mam 26 lat i mieszkam w szwajcari moj ostatni zwiazek zakonczylem sprowokowany zaraz przed udaniem sie po pierscionek(dzieki bogu). poznalem ja(polka) kiedy przyjechala do mojego miasta.pochodze z biednej rodziny w sumie to patola na maxa i z racji ze udalo mi sie bardzo duzo osiagnac samemu np. w ciagu 4 lat pobytu tutaj( fajne auto,bardzo duze mieszkanie,posada kierownika,dobry niemiecki i biegly szwajcarski...no oglonie jak sie upre to jestem w stanie zrobic wszystko xD) wziela sobie mnie na celownik,nie wiedzialem jednak ze bedzie caly zwiazek grac na ofiare, padajac na kolana po kazdej wtopie i przysiegajac ze lzami w oczach na swoja zmarla mame,kazdy normalny czlowiek ma przeciez jakies granice(nie mam polskiej klawiatury sorki xD) byla uzalezniona od mefedronu i kokainy...jednak mimo wszystko znalem w zyciu bardzo duzo ludzi ktorzy byli poprostu cpunami dlatego tez nie traktuje tego jako wytlumaczenie na to co mi zrobila gdyz to nie sa typowe objawy,raczej czyste wrodzone zlo.no wiec koks,zdrady,imprezy, jednym slowem bylem jej droga do nauczenia sie jezyka,dostania pobytu i zachaczenia w szwajcari. ktos moze pomyslec "ale debil sam sobie winny", wiem jesetm bardzo wierzacy i moze rzeczywiscie naiwny ale bylem swiadomy tego co sie dzieje i zwyczajnie wierzylem ze moze sie zmienic,wierzylem w nia do ostatniego dnia ;(. ktos inny pomysli "jakas c**a,zero imprez, na ksiedza by sie nadawal" ,wiec teraz troche o mnie, jestem rasta,mialem dredy jaralem 5 lat ziolo(ktore swoja droga pomoglo mi w osiagnieciu celu ;P) tez lubie wyjsc na miasto ze znajomymi,trenuje sztuki walki wiec nie boje sie raczej sciec(czytaj-ze ktos mi odbije dziewczyne np.) ogolnie moze jestem zdeka pesymista ale mysle ze i tak ciekawa ze mnie osoba.co sie tyczy seksu....mam karty w dwoch sexshopach, kazdy nasz raz byl inny , uwielbiam sex i w sumie to jestem uzalezniony ale mimo wszystko wyznaje monogamie i w moim slowniku cos takiego jak zdrada nie istnieje gdyz jest to dla mnie zwyczajnie chore(sama swiadomosc ze ktos jest w stanie zrobic drugiej osobie cos takiego przyprawia mnie o dreszcze). tak wiec raczej opcje typu "nie sprawdzales sie w lozku" "byles zbyt porzadny" wypadaja z gry. wybawilem sie juz w swoim zyciu i chce zbudowac rodzine czyli cos czego nigdy nie mialem. byla mlodsza odemnie tylko o 2 lata wiec raczej roznica wieku tez nie wchodzi w gre. ale wracajac do mojego pytania bo prawie bym zapomnial xD. nie jestemy razem juz rok, ona nie proznowala, dziwie sie ze nie dostala syfa. ja natomiast staralem sie udowodnic sobie ze istnieja jeszcze dojrazale kobiety, wchodzac oczywiscie na polski czat...dlaczego? mialem dac sobie spokoj z polkami...moze i nawet to byl dobry pomysl ale niezamierzalem z nich rezygnowac tylko dlatego ze przezylem koszmar z jedna znich..tak wiec to nie bylo zamierzone bo nie po to bylem na tym czacie ale poznalem pewna dziewczyne z warszawy inetligenta,studia itd. moja ex nawet nie zdala matury wiem ze to o niczym nie swiadczy ale pomyslalem zeby to napisac aby podkreslic roznice,rok starsza, super nam sie pisalo i mimo ze jestesmy na maxa szczerzy jeszcze sie nie widzielismy po za kamerka i postanowilem podjac krok czyli zaprosic ja do mnie na ferie....moj ojciec to skrytykowal...po czesci mial racje wracajac do poprzedniego przykladu..."zle zrobiles,trzeba bylo sie umowic tu w polsce...jak przyjedzie to bedzie niebezpieczne,bedzie na ciebie patrzec przez pryzmat szwajcarii itd. zobaczy to samo co moja ex czyli mozliwosci i wykorzysta mnie tylko do osiagniecia celu" moze i tak ale ona i tak juz wie o tym wszystkim wiec spotkanie tu czy w polsce jest bez roznicy...tak wiec moje pytanie zwyczajnie brzmi tak...wiem ze to nietypowe dlatego jeszcze raz mowie nie prosze o referaty tylko raczej szczere odpowiedzi co pierwsze przyjdzie do glowy..nawet jesli to cos negatywnego to piszcie w koncu to internet nie znamy sie i piszemy anonimowo wiec nie krepujcie sie.... Co zrobic jesli przyjedzie, na co uwazac? jakie sygnaly brac pod uwage zeby znowu nie stac sie ofiara wykorzystania? jak rozpoznac materialistke od szczerej osoby? macie moze jakies pomysly...czy wgl warto?....a moze z kolei lepiej zamknac ten temat polek czy cudzoziemek bo to zazwyczaj zle sie konczy w podobnych sytuacjach i zajac sie szwajcarkami? nieuwlaczajac kobietom, nie jestem osoba ktora ocenia po wiekszosci dlatego powiem tak...99% kobiet (czyli nie wszystkie xD)to totalne samolubne szmaty gotowe zrobic wszystko za kase czy pod wplywem manipulacji bo sa na tyle niedojrzale w obecnych czasach ze mysla ze zycie to pieprzony serial jak "pierwsza milosc", nie broniac oczywiscie facetow dodam ze 99% z nich to pier....one pedaly i frajerzy ktorzy naogladali sie american pie i mimo gadania ciagle o seksie i o tym jakie maja duze przyrosle to zachowuja sie jak piep..one prawiczki kiedy lala 2cm makeup dotknie ich w klubie po udzie. tak wiec nawet jesli jedna z takich pan sie tu znajdzie to z racji iz jestem specyficzna soba(jedni zbieraja znaczki, drudzy jeszcze inne d**erele, ja kolekcjonuje opinie ludzi z ktorych potem wyciagam wnioski i sie ucze...to pomaga mi rozwijac swoja swiadomosc) powiem tak smialo wypowiadajcie sie nawet wy, tak jak powiedzialem to internet jestemy anonimowo wiec nawet jesli taka pani chciala by napisac" ale z ciebie frajer napewno bym cie wykorzystala wlasnie do takich celow o ktorych napisales jestes mega naiwny jesli nadal wierzysz w milosc" to prosze smialo piszcie...chociaz by z ciekawosci ile procent z was wybralo by ta chamska opcje. dlaczego to napisalem? bo chociaz by cos takiego moglo by mi pomoc uswiadamiajac ile procent pan byla by zdolna do czegos takiego a co za tym idzie usiwadomi mi to ryzyko mojego "planu" a raczej opcji nad ktora mysle. dziekuje za uwage i z gory za szczere odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
wstepnie - nie dziwie sie twojemu ojcu, pewnie swojego syna tez bym przestrzegal. ale nim nie jestes, wiec serio, jak to ojciec - troche przesadza, jesli chcesz faktycznie zalozyc rodzine, to powinienes go nawet niezle zrozumiec. ale bez przesady z ustawianiem jego opinii jako wlasnej. na co uwazac? ogolnie - czy lubi popic(a jesli tak to jak sie zachowuje w towarzystwie), szybkie i wczesne rozmowy o dzieciach(lub juz planowanie wspolnej przyszlosci... rok "znania sie" przez internet. malo, slabo), porownywanie/opowiadanie o swoich bylych(szczegolnie w kwesti oczekiwania ciaglego obsypywania podarunkami "bo kiedys, gdzies, jakis tam grzes podarowal mi pierscionek..." no ha ha ha), ogolnie charakterku porzadnie mozesz i latami nie poznac tak naprawde... ale to wlasnie te 99% oraz ten 1%. a jak juz zaczna sie rozmowy o wspolnej przyszlosci to POLECAM wspomniec wyraznie o intercyzie i patrzec na reakcje:D to moze naprawde wiele powiedziec o oczekiwaniach/charakterze znajomosci oraz tej pani:D a tak to... kazda blizsza znajomosc w ktora sa lokowane jakiekolwiek uczucia jest ryzykiem. koncowa decyzje i tak podejmiesz sam w oparciu o informacje i doswiadczenia wlasne. szczescia zycze i rozwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×