Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BŁAGAM ! POMÓŻCIE ! CZY TO ALKOHOLIZM?!!!

Polecane posty

Gość gość

Witam, proszę wszystkich o opinię. Czuję że potrzebuje pomocy. Mam 30 lat ogólnie jestem zdrową babką tylko piję praktycznie codziennie. Nie są to ilości które wprowadzałyby mnie w stan pijanej ale na drugi dzień rano już wiadomo nie mogę wsiąść w auto (a to mój chleb powszedni), ruszyć do pracy, ciągle kombinuję tylko jak to zaplanować żeby móc zdążyć się napić coś i wytrzeźwieć by móc znowu prowadzić. Męczy mnie już to, wiem, że mam z tym problem ale nie wiem czy mam już się bardzo bać czy to jeszcze do przeskoczenia? Czy jest już może bardzo źle? Proszę o opinie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle. Jeśli tak zostawisz to będzie gorzej jedynie a wątpię że masz taką silna wolę by odstawić ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA: Czyli myślisz, że jednym słowem sama sobie juz nie poradzę? Muszę skorzystać z jakiegoś AA? Albo cóś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze by było. Wywal cały alkohol z domu na pewno. Jeśli musisz pytać czy coś jest nie tak w necie to na pewno jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA: Dzięki wielkie za radę. Dobrze, że ktoś taki tutaj jeszcze się znalazł... Wiem, że muszę jednak coś z tym zrobić. Dzięki bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak zostaniesz pijaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie gościu.. Po co dziękować za coś co się wie samemu? Ładne masz zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz prace,do której dojeżdżasz codziennie ech! Weź się w garść. Codziennie pijąc alkohol organizm się przyzwyczaja i może Ty masz wrażenie że się nie upijasz ale alkohol we krwi jest. Szkodzi, niszczy zdrowie i urodę!!! Napewno na drugi dzień smierdzisz przetrawionym alkoholem. Ludzie to czują. Zerwij z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA: Czyli jestem już alkoholiczką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem alkoholikiem i znam te wszystkie usprawiedliwienia wobec siebie, że to jeszcze nie ja itd. Nie piję już długo, bardzo długo. Dzisiaj mogę powiedzieć, że mogę wszystko, ale nie chcę dzisiaj alkoholu bo on zmieni mój program dnia :) Tak więcej nie chcę żyć kiedy alkohol zabiera moją wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA: A ile nie pijesz już? I czy stan twój był już taki jak moj? :( chciała bym mieć takie podejście jak ty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dotrwam :) jeszcze do godz. 9.10 ; 14.01 to wejdę w 25 rok mojego trzeźwienia. Miałem to samo choć jestem facetem. Ale nigdy nie zapominam kim jestem i jak daleko mam do alkoholu (na wyciągnięcie ręki) Z tym uzależnieniem jest tak jak z ogórkiem : raz ukiszony nigdy nie będzie świeży. Miej nadzieję i poddaj się w tej walce ! Z alkoholem nikt nie wygrał. Trudno pisać, ale powinnaś do jakiegoś nie pijącego alkoholika zadzwonić i mieć kontakt. Dużo lepiej się poczujesz gdy nawet takie wsparcie otrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA: Gratuluję!!! I dziękuję za radę z tym niepijącym alkoholikiem. Myślę, że to dobry pomysł. A co masz na myśli dokladniej "poddanie się w tej walce"? Mógłbyś troszkę jaśniej? Z góry DZIĘKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bezsilny wobec alkoholu i przestałem kierować swoim życiem (nie walczę z nim). To znaczy, że nigdy nie będę udowadniał, że go pokonam. Ja podobnie jak Ty zauważyłem, że piję nienormalnie i od tego do zakończenia picia minęło 9 lat. Dzisiaj wiem już dlaczego. Nie do końca chciałem się przyznać do bezsilności wobec alkoholu. I próbowałem zwalić to na innych, że piją więcej i byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA: Teraz wiele już rozumiem... Jesteś bardzo mądry i myślę, że chciałabym mieć z Tobą kontakt. Jeśli wyrazisz chęć - napisz do mnie na priv: alkoholiczka.alkoholiczka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuję coś napisać. Pracujesz dzisiaj ? Dobrze było by pogadać tel. Uznaję taką zasadę. : "gdy gdziekolwiek i ktokolwiek woła o pomoc ja jestem za to odpowiedzialny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co pijesz se piwko czy wode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko już uciekłaś ? Napiszę do Ciebie, ale nie wiem kiedy ? Tu na razie piszę i to dla mnie prostsze. Podaj swój telefon to zadzwonię. Skąd piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może trzeba się udać na jakieś leczenie bądź terapię, zgłoś się do jakiś specjalistów może tobie pomogą. Ja słyszałam, że w https://detoks-inizio.pl są skuteczni specjaliści podchodzą do każdego problemu indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulla_consequat_tellus
Srapierz Robocop W Małe Otwory Ładował Duże Neptyki Kardynała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez picia jest piękne
Wygrać z alkoholem się da, i to bardzo łatwo, potrzebna tylko jedna rzecz czyli POSTANOWIENIE. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że sama sobie uświadamiasz, że masz problem. Mój brat był w takiej sytuacji jak ty. Niby się nie upijał, ale codziennie musiał dziabnąć małpkę tylko, że on się upierał, że to ze stresu i w każdej chwili może przestać. Skończyło się tym, że się przeliczył i okazało się przy kontroli drogówki, że jednak jest mocno wczorajszy przez co stracił prawko. Teraz jest na terapii w wiosennej pod Krakowem i mam nadzieję, że z tego wyjdzie. Życzę ci powodzenia, bo czeka cię ciężka walka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×