mamy macie domy?

10:17 To już człowiek nie może być zwyczajnie ciekawy? Jak na razie to ty się pienisz, bo boli cię, że sama własnymi rękoma na to nie zarobiłaś, tylko darowiznę dostałaś i może w iluś tam procentach się dołożyłaś. Masz kompleks z tego powodu - to twój problem, a nie kogoś kto pyta z ciekawości, po prostu.

10.25 Nie zarobilam? Zarobilam i cały czas zarabiam na to. Nie zrobiłaś na dom to ty, bo go nie masz.

klamczuchy, domy bez kredytu? taaaaak, chyba jak mamusia da ziemie, brat tesc maz i szwagier postawia fundamenty i zrobia instalacje, to tak, wtedy mozna bez kredytu...aaa i na zapadlej wsi bo na pewno nie pod miastem.

dziewczyny z drugiej strony nie denerwujcie sie, bo inna jest cena wybudowania domu w pomorskiem, inna na slasku a inna pod Warszawa... logiczne. ceny ziemi są rozne, Jedni musza wszystko kupic( i tu nie wierze w brak kredytu), inni dostaja ziemie w spadku, mieszkaja kątem u rodzicow dlugie lata na ich garnuszku i jesli w miare dobrze zarabiaja to w 10lat spokojnie nazbieraja na ten dom bez kredytu. w przeciwnym wypadku nie wierze w brak kredytu i tyle. Sama zarabiam 2000zł, maz srednio 4000zł, mamy kredyt na mieszkanie(160000) i na wiecej bysmy nie dostali. Wiec nie wiem ile wy zarabiacie ze macie takie oszczednosci albo takie kredyty wam daja. juz poza tym, w Polsce to jednak dobrobyt jest a wszyscy tak narzekaja.

Dom na kredyt gotówkowy, bo była okazja i na kredyt hipoteczny byśmy się nie doczekali. Całkiem spoko nas to wyszło, bo uwaga... płacimy miesięcznie kredytu mniej więcej tyle, ile dawaliśmy za wynajem klitki w bloku plus opłaty... Ogrzewamy piecem z płaszczem wodnym, palimy drewnem. Jako rozpałka sosna, potem coś bardziej kalorycznego, np buk. Dom jest nieduży, bo ma około 80m, nie licząc tzw wiatrołapu, czyli nieocieplonego wejścia do domu, który mąż przerabia na warsztacik dla siebie i naszego małego boba budowniczego, haha. Jak ktoś słyszy, że mamy dom to myśli, że niewiadomo jaka chata, a mieszkania miewają większy metraż. Ale nie zamieniłabym naszego domku na blok, bo dzieci będą miały własny, ogrodzony ogród, własne owoce, a widok z tarasu zapiera dech (mieszkamy na górce, więc widać morze) :)

Wystarczy wziąść się do roboty , sama pracowałam na 3 etaty, 8 godzin w biurze, potem wieczorami korepetycje, rozkladanie towarow w markecie, jakis projekt drobny po godzinach dla klienta z biura, a w weekendy kelnerowalam, maz codziennie pracowal po 12 godz. I wlasnie dzieki temu mamy dom bez kredytu przed 30tka, teraz już każdy z nas pracuje na 1 etacie po 8 godzin , razem mamy 5,5 tyś szału nie ma ale nam wystarcza, nawet odkładamy, niektórzy to by za darmo wszystko chcieli bez żadnego wysiłku

Sosna się nie pali cały komin sobie zapchasz

dziś 10. 29. Ktoś tu wreszcie prawdę pisze. Oczywiście, że sam nie zarobisz na dom przed 30 -ka, chyba że z kretactwa. Zdarza się ale rzadko, że komuś się uda a nie, że co drugi tu pisze, że ma dom bez kredytu. Rodzina da, pomoże lub podzyruje. Jestem w Niemczech od 20 lat i kupiliśmy dom 4 lata temu oczywiście na kredyt i bez niczyjej pomocy więc nikt mi tu kitu nie będzie wciskać, że zarobi na dom przed 30 -ka, bez kredytu i pomocy np. rodziny.

W 5 lat zarobilam.na mieszk. Mezem male 240 tys bez kredytu..dom slyb dzieci a nie z d**y srrony

Ach, i jeszcze jedno, jakbym miała wsparcie ze strony rodziny to mielibyśmy już dwa domy wiec nie róbcie z siebie bohaterów.

Dom domem to swoją drogą. Postawić to jedno a urządzić to drugie tyle tak na prawdę. Ostatnio z żoną zaczęliśmy urządzać pokój dla dziecka i znalazłem fajną stronę z akcesoriami do pokoju dziecięcego poniżej link http://wpokoiku.pl/szukaj/?q=meble Poza firmami mają bardzo fajny blog z inspiracjami i poradami. Pozdrawiam

Sosna tylko na rozpałkę, pierwszy ogień, że tak powiem, bo łatwo sie zajmuje, a ja się ognia boję ;) Ale nie wiedziałam o tym, muszę mężowi powiedzieć. Dzięki!

Pierdu pierdu. Na kafe wszystkie w willach mieszkają bez kredytu ;) W dodatku takie zapracowane na 3 etatach, żeby na tą wille zarobić, ale od rana do wieczora na kafe :p

Ja też wybudowalam bez kredytu 3 pietrowy dom z basenem. Właśnie go kończę, a potem wyłącze simsy i pójdę robić obiad :D

Na serio was tak dziwi, że ludzie przed 30stką mają swoje domy bez kredytu? Ja mam masę znajomych którzy mają swoje domy bez kredytu, tylko, że oni nie robili u polskich pijawek tylko za granicą. Sam jeżdżę raz do roku na 3miesiące, w zeszłym roku przywiozłem 28tyś. Teraz sobie policzcie jak jadą dwie osoby, niektórzy jechali na pół roku, to ile przywiozą? No i podstawa budowy domu, nigdy nie bierzesz firmy która liczy od całości bo Cię taka budowa wyniesie dwa razy tyle.

Myślę, że jak się główkuje, pracuje, oszczędza i spokojnie zgłębia temat budowy domu (jakie materiały, jakie firmy i cała ta potrzebna wiedza) to można. Myślę też, że takim ludziom nalezy się szacunek i zazdrość- pewnie, ale ta pozytywne. Na przykład: zazdroszczę, że mieliście takie zacięcie! Że was nie poróżnił ten trud. że macie piękny dom. Z drugiej strony prawda jest taka, że większość osób, które mają domy, po prostu miało szczęście i pomoc rodziny. I nie ma co się wywyższać ze względu na metraż w jakim się mieszka, bo chyba są ważniejsze w życiu rzeczy niż liczba pokoi ;)

Jak się siedzi na d***e w domu z wygodnictwa i tylko mąż pracuje za marne 2,5 tys to się nigdy niczego nie dorobi, zostaje tylko na kafe wyzywać innych od klamczuchow

160 m2 bez kredytu, indywidualny projekt, dzialka w super miejscu. Mamy też mieszkanie bez kredytu Kasa z własnej pracy w Polsce. Pracowaliśmy jak roboty biorąc wszystkie zlecenia! Jestem autentycznie dumna ze mam się udało. Szkoda że nie bardzo mam komu się pochwalić bo już nauczyłam się ze jak znajomi o to pytają to więcej dziwnych uwag niż to warte.

w domach w Polsce mieszka ok. 51 % ludzi, wiec to nie jest az taki luksus, jak sie wydaje. Na wsiach przeciez sa tylko domy, i ktos je odziedzicza, wiec nie zawsze trzeba byc bogatym, mozna byc biednym i miec stary dom.

Już jest kwik nieudacznic JAK TO MOŻLIWE?? DOM BEZ KREDYTU?? ano nie wszyscy zaczynają życie od d...py strony. My po studiach wyjechaliśmy do UK i tam znaleźliśmy prace w zawodzie najpierw najniższy szczebel, a potem awansowaliśmy. Nie machnęliśmy sobie słodkiej parki dzieciaczków w wieku dwudziestu kilku lat i nie rozłożyliśmy rąk biadoląc " ło Boże to teraz??". Praca, praca, praca; to było nasze działanie!! Tam poznaliśmy innych Polaków którzy w ten sam sposób się dorabiali. Tzn w różnych branżach ale odkładali na domy w Polsce i dziś juz mieszkają na swoim. Owszem może i dziś takich kokosów się tam nie zarabia ale zależy co robisz, co potrafisz. Poza tym my wyjechalismy w 2009 roku po 6 latach zaczęliśmy budowę, w dwa lata postawiliśmy dom, wzięliśmy ślub (bez wywalania kasy na morze wódy i potupajkę w remizie na 100 osób) W listopadzie zjechaliśmy na stałe do Polski i się wprowadziliśmy. W tym roku urodzi się nasze pierwsze dziecko i skończymy z mężem po 33 lata. Nikt nam niczego nie dał. Nawet działkę musieliśmy kupić w mieście sami. Mogliśmy zjechać wcześniej ale chcieliśmy jeszcze odłożyć pieniądze na własną działalność w Polsce. Dom ma 150m2, ogrzewany jest kominkiem z płaszczem wodnym i gazem. po wybudowaniu i urządzeniu go zostały nam jeszcze pieniądze na wyposażenie wdg i zakup samochodów, bo każde musi mieć swój. No ale tak jak mówiłam zależy co potrafisz i jak w dorosłe życie wchodzisz. Zresztą ludzie z kredytami też budują domy i je spłacają jeżeli mają głowę na karku. Tylko zawistne ciule, które niczego nie potrafią ujadają i nie dowierzają. Więcej ujadajcie to na pewno szybciej wam domy z nieba spadną :D

gość dziś i No to macie niezłe te 'chatki' :P Ja nie zarabiam takich kokosów z mężem ale też udało nam się postawić dom. Tak, sami budowaliśmy to co mogliśmy razem z moim tatą :D wykańczaliśmy też sami to co się dało. Budowaliśmy się 5 lat bez kredytu systemem gospodarczym. Domek parterowy, 100 metrów i garaż jednostanowiskowy. Wybraliśmy gotowy projekt. Jak się chce to można ale ja też nie siedziałam i nie biadoliłam i nie zaczynałam życia od dzieci kiedy nie miałam na nie pieniędzy tylko rękawki w górę i tyrada ;)

Ja mam małe mieszkanie. Jestem samotną matką, ale mój dom jest ciepły. I to lubię i kocham. Mam małe mieszkanie, pełne miłości.

Skąd dom bez kredytu .. To dom rodzinny nazwijmy to męża musieliśmy spłacić jego siostrę a na remont mieliśmy z rocznej pracy zagranica.

Moglibyśmy zarobić na wybudowanie domu sami moglibyśmy spokojnie kupić szeregowiec pod miastem. Ale wolni stojący dom w Warszawie bez kredytu jest dzięki spadkom.

gość dziś ty to się nie wypowiadaj bo masz szopę a nie dom hahaha już wolę swoje mieszkanie przynajmniej nie silę się na bogaczkę z domem byle się pokazać i pochwalić że o patrzcie ja mam dom hahaha a "dom" jak kurnik :D ośmieszacie się tylko z tymi pudełkami stu metrowymi :o siedźcie w mieszkaniach skoro was nie stać na porządny dom i nie róbcie z siebie pośmiewiska!!!!! mówie to bez złośliwości bo mnie tez nie stać tzn mogłabym postawić taką szopę ale chyba bym sie ze wstydu spaliła!

Tam gdzie mieszkam domy młodzi budują tak ze siedza kilka lat za darmochę u rodziców lub teściów, wszystko za free, do niczego się nie dokładają, a wszystkie pieniądze które zarobią maja dla siebie. I to jest interes, szkoda ze byliśmy tak głupi i nie zrobiliśmy tak samo, teraz musimy jeszcze sporo odłożyć żeby ruszyć temat z własna budowa

10.10 Nie wypowiadaj to Ty się. Nie masz domu temat ciebie nie dotyczy, chyba czytać nie umiesz. Poza tym na wsiach nie ma bloków, czy w małych miastach tych bloków nie ma wystarczająco. Gdzieś ludzie muszą mieszkać. Wolałabym nawet dom 100 m i duży ogrod, bo na pewno taki tamta pani ma skoro nie mieszka w wielkim mieście,niz twoje mieszkanie w bloku. Teraz te mniejsze domki są świetne, wiem bo sama mam podobny trochę wiekszy niż tamta pani, tak plany domów tak są robione, że każda przestrzeń jest fajnie wykorzystana, nie ma dużych klatek schodowych, które pół domu dawniej w tych wielkich ladnarach zajmowały. I tamta pani pisze, że ma garaż wolnostojący, więc wszystko co do domu potrzebne kosiarka, rowery też mają swoje miejsce plus auto jest gdzie zaparkować. Zresztą po co komu wielki dom na 3 piętra jak dawniej budowano? Skoro dzieci wyrośna i się wyprowadza,. Same piszecie, że mieszkanie na piętrze u teściów nawet na 100 metrach gdy to piętro ma to wstyd, więc po co komu taki dom? . Żeby potem te piętra stały puste? Śmieszna jesteś ze swoim argumentem.

kredyt, 160m mieszkalnego, gaz.

dziś łodezwała się... ambitna i honorowa z bloku

A czy to wstyd mieć kredyt? Mam kredyt i od ślubu do wprowadzenia się minęło 1 rok i 2 miesiące (tyle trwała budowa). Nie mieszkałam 5,10lat kątem u kogoś. Moi teściowie się szczycą, że mają dom, nigdy nie brali kredytu, budowali powoli 15lat, ale za własne, no i te 15 lat w kawalerce z dwójką dzieci, a jak już się do domu wyprowadzili to jeden syn pomieszkał 1 rok i do liceum do dużego miasta pojechał, a córka mieszkała 2 lata i też się wyprowadziła i wracala raz na dwa, trzy tygodnie na weekend. Także ten, sami sobie mieszkają w wielkim domu, ale nie mają kredytu. Wynajmowaliśmy małą kawalerkę, a teraz u siebie spłacamy kredyt, tylko 960zł miesięcznie, to tyle za wynajem klitki płaciliśmy.