Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
katarina744

facet z dzieckiem...zazdrość

Polecane posty

Zacznę od tego, że mój partner jest starszy o 20 lat i od początku wiedziałam, że ma dziecko. Byłam i nie byłam świadoma tego, że wiążąc się z nim muszę ten fakt zaakceptować. Po zamieszkaniu razem 13 latka była z nami co 2 weekend i 2 razy w tygodniu. Obie oswajałyśmy się ze sobą, ona z faktem, że jej tata ma młodszą, a ja z tym, że muszę się"dzielić". Problemy zaczęły się jak 13 latka zamieszkała z nami pół roku temu. Życie seksualne? poszło w odstawkę, bo trzeba być cicho...na 2 pokojach wszystko się "roznosi" ...To może egoistyczne, życie seksualne jest ważne...a tu oswojenie się z tym, że spontaniczny seks? jest już nie możliwy... Zawężała się swoboda w domu. Relacja z dzieckiem, ok. Bez większych problemów.Dogadujemy się... Wspomnę o kłótnie o porządek w domu, Mój partner lubi porządek- ja też, tylko przy nastolatce i mieszkaniu w 2 pokojach ciężko o utrzymanie czystości. Ile razy wracałam do domu godzinami sprzątałam, a po paru godzinach już był bałagan. Oczywiście- "mam dwie kobiety w domu" jest bałagan, ja robię inne rzeczy- do Was należy porządek, to nic, że dawałam z siebie ile mogę by zadowolić partnera - obowiązki moje- pranie sprzątanie, odkurzanie- jak w każdym domu. Tylko czemu ja zostałam tym wszystkim obarczona skoro mieszkamy w 3 a nie w 2... Najbardziej denerwującym faktem było wieczne pytanie" która z Was wzięła? która z Was to, a to która z Was tamto...Kiedy małoletnia wciąż odkładała rzeczy nie na swoje miejsce...Tłumaczenie- że dziecko też musi mieć obowiązki w domu przyniosło rezultaty... Ale jakie fochy i tupanie nogami.... Ale nie w tym rzecz... Jestem zazdrosna o dziecko partnera, uczucia okazuje jak jej nie ma, przy niej jest to znikome. Denerwujące jest to, że mnie nigdy nie budzi czule? Tylko z metra, wstawaj" ...Ile razy mówiłam, że lubię czułość z rana? By nie uciekał z łóżka... A dziecko? codziennie rano budzi głaskaniem po głowie, okazuje jej więcej "szczerej" czułości... I tu jest problem, nie wytrzymałam i użyłam stwierdzenia "j****y bachor"...(w rozmowie, dziecko tego nie słyszało) Oczywiście bardzo żałuję tych słów...Nie wiem czemu przejawia się we mnie taka zazdrość? Po prostu chciałabym swobody i by partner bardziej okazywał swoje uczucia, przy dziecku...Zostało to na etapie, jakby bał się, że dziecko będzie zazdrosne jak przy niej mnie pocałuje czy przytuli. Brakuje mi swobody oraz chwilami chciałabym by jego dziecko po prostu wyprowadziło się bym odpoczęła i by nasz związek był "wolniejszy" W te stronę ciężko...Od miesiąca małoletnia odwiedza na weekendy matkę. Teraz prawdopodobne jest to, że wyjedzie za granicę... A ja liczyłam na to, że niedługo sytuacja będzie wyglądała tak jak kiedyś...Kocham mojego partnera...Ale sama chciałabym mieć kiedyś swoje dzieci, teraz wychowuję" nieswoje" ...Co zrobić z tą zazdrością ...Teraz ja zła i niedobra bo obraziłam jego dziecko...Wstyd mi za to co powiedziałam, ale to chyba znak, że ciężko mi się żyje w trójkącie...proszę o poradę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×