Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa chce dzieci na noc, a niestety nadużywa alkoholu.Jak grzecznie odmówić?

Polecane posty

Gość gość

Teściowa wspomina ostatnio żeby córki zostały u Niej na noc. Dziewczynki mają 8 i 6lat. Są ogarnięte. Same się obsługują ;) poradzą sobie - to nie problem, ale dla mnie największym problemem jest nałóg teściowej. Praktycznie codziennie wieczorem popijaja. Zawsze, gdy się wtedy do Niej zadzwoni jest mocno wstawiona. Wiem, że mimo tego, iż dzieci będą u Niej w nocy NIE ODMÓWI SOBIE. Poza tym w Jej domu jest czysto, lodówka pełna, na pewno im ugotuje itp. Tylko albo aż - ten alkohol. W związku z tym nie zgadzam się, ale nie wiem jak grzecznie odmówić. Na nią małe argumenty nigdy i w żadnej sytuacji nie działają. Chciałabym użyć nawet argumentu Jej picia, ale nie wiem jak?! Mąż mówi wprost: "mówimy jej, że nie i tyle", ale znam ją i to też do Niej nie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech maz pogada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla jej dobra, jak dziecku cos sie stanie to macie przesrane, tzn ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby dziecku mialo cos sie stac to bardziej martwilabym sie o dziecko a ie o tesciowa. Co to za pomysl nocowania. Od wychowywania i opieki sa rodzice. Mozecie ja odwiedzic czuy zaprosic do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech nauczy pić twoje córy będą miały wiedzę na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wszystko wiem. Jednak to człowiek tego typu, że jak jej konkretnie nie odmowisz to będzie walkowala temat tak długo aż się zgodzisz. Odwiedzamy ją często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sprawa, bo widać, że nic do niej nie masz poza tym, że pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu bez ogródek bym jej powiedziała że wiesz o jej nałogu i nie możesz pozwolić by dzieci to odkryły , dlatego może je odwiedzać u Was ale na noce u niej się nie zgadzasz tym bardziej że w nocy się spi więc ani one a tym bardziej ona nie miałaby z ich pobytu żadnej korzyści . Nie owijajcie w bawełnę z mężem lecz powiedzcie jej wprost .Może to będzie dla niej dobry bodziec by wziąć się za siebie i zerwać z nałogiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, ze jakby coś się stało, to odpowiadasz ty jako matka a nie teściowa? bo ty masz prawa rodzicielskie a nie ona i to ty nie zadbałaś odpowiednio o dzieci powierzając je w opiekę osoby nieodowiedzialnej majacej problem z alkoholem czyli teściowej. prokurator cie spyta, czy wiedziałaś o jej nałogu ty przytakniesz i cała wina automatycznie jest twoja!!!!!!!!!!!teściowa chce sie pobawić w babciowanie i sobie zrobić dobrze twoim kosztem, ale ryzykujesz tylko ty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wywrzszczała mi w twarz że ja piję wiecej niż ona...to prawda ale ja jej nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatni wpis 100% racji, ostatnio był przypadek gdy matka zostawiła 3 dzieci pod opieką swojego ojca, doszło do pożaru, dzieci spłonęły, dziadek uciekł, matka ma 3 zarzuty i siedzi w areszcie a dziadkowi nic nie zrobili pomimo, że dzieci były pod jego opieką w tym czasie. u nas w polsce zawsze za wszystko odpowiada matka!!! zawsze to ona będzie winna, choćby dzieci byłu pod opieką babci. kiedyś był przypadek, ze matka w pracy a 2 letnie dziecko pod opieką babci, która tak się opiekowała że dzieciak wbiegł pod śmieciarkę podczas gdy ona nawet tego nie zauważyła bo nie patrzyła na dziecko tylko plotkowała z sąsiadką! inny przypadek 3 letnie dziecko wyszło w nocy z domu bo babcia nie zamknęła drzwi na klucz, nieomal zamarzło, znalazł je jakiś funkcjonariusz. w obu tych przypadkach zarzuty przedstawiono matce, a nie babci!!!!! i hejt w necie poleciał po matce!!! także uważajcie, jako zostawiacie dzieci babci, niech wam babcia podpisze papier, że bierze dzieci na własną prośbę i bierze na siebie 100% odpowiedzialności, a jeśli tego nie zrobi, to nie zostawiajcie dzieci. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 podszyw Tak zrobię. Postawię sprawę jasno. Noe miałam świadomości, że tak to w razie czegoś wygląda!! Ps. Dzieci wiedzą doskonale o Jej nałogu. Na tyle na ile ten fakt rozumieją, ale widziały ją więcej razy pijaną niż trzeźwą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 Ale jakie matka ma zarzuty skoro była wtedy w pracy?to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 czy to chodzi o ten pożar na slasku? W zasadzie teraz rozumie dlaczego matka ma zarzuty..mieszkanie bez prądu, oswietlane świecami jeszcze przy takich małych dzieciach..w dzisiejszych czasach gdy jest 500 plus(czyli ma 1500zl) plus rodzinne prawie 300 plus alimenty z funduszu na 3 dzieci..to nawet jakby po 300 miała to jest 900 zł, i pewnie inne dodatki dla samotnej matki, więc minimum te 2500 zł dostaje..a dzieci w takiej nędzy żyją, pracownik socjalny.. nie dziwię się że w tym wypadku ma zarzuty, pewnie za zaniedbanie i narażenia zdrowia i życia oświetlając mieszkanie świecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym w pozaże na śląsku ta trójka dzieci miała SPECJALNIE powyjmowane klamki z okien i drzwi aby nie wychodziły z pokoju i właśnie dlatego tylko krzyczały, a nie uciekły. To był parter! Poradziły by sobie z ucieczką raz, dwa gdyby tylko miały możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:57 masakra..szkoda że to najstarsze dziecko nie pomyślało by wybić szybę w oknie i by się uratowali skoro to byl parter. tak czy siak tu akurat zarzuty dla matki są uzasadnione..jak można wyciągać klamki z okien i drzwi i zamykać dzieci..matce w takim razie należy się pokój bez klamek w oknach i drzwiach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się, autorko, że grzecznie nie da rady. Powiedz po prostu "Chyba żartujesz, stara moczymordo, po moim trupie!", powinno pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podałam 3 przykłady a wy a wy się uczepiłyście tego jednego... tamta matka nie korzystała z pomocy socjalnej ani 500 plus i dlatego nie miała kasy zeby zapłacic za prąd, dzieci zostawila z dziadkiem a swoim ojcem, rzeczywiście były zamknięte w pokoju etc. ale dziadek mógł im przecież otworzyc ale nie zrobił tego bo spał, jednak jemu nie postawili zarzutów tylko matce, poniewaz wiedziała, ze dziadek jest nieodpowiedzialny (nią jako dzieckiem też się nie zajmował tylko oddał do domu dziecka...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta kobieta ze sląska nie złożyła wniosków ani o 500 plus ani do mopsu nie miała żadnych świadczen, było to już pisane pod artykułami o niej generalnie rozchodzi się o to, że za dzieci odpowiada ten kto ma władze rodzicielską, a nie babcia, dziadek niania etc zrozumcie to wreszcie że wg naszego prawa zawsze winna jest matka!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:18 jak nie złożyła to też jakaś nienormalna.. wolala by dzieci zyly w nedzy bez pradu.. :/ szkoda że jej dzieci nie zabrali, przynajmniej by zyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta matka co dzieci splonely jest narkomanka.patologia to byla. Dziadek byl pijany pijany i poszedl spac. A mama dzieci nie pracowala tylko poszla cpac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście nieogarnięte!!!!!!!!!!tu nie chodzi o to, jaka była matka, tylko o to, że zarzuty dostała tylko ona, choć jej tam nie było, a nie dziadek, pojmijcie to wreszcie!!! nie chodzi o to, że była alkocholiczką i ćpunką, bo jak wielka pani z korporacji zostawi dziecko babci czy niańce i coś sie stanie to odpowie też matka a nie opiekun który był z dzieckiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa tez pije. Dzieci nie dostaje i wie dlczego. Jej corka mi przywozi dzieci a mamie daje 4 paka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 A niby to dlaczego..jesli pani z korporacji będzie w pracy a dziecko będzie z babcia lub wynajęte opiekunka to one odpowiedzą za narażenie życia! Pokaż przepis że tylko matka odpowiada karnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 A teraz poczytaj a nie pieprzysz glupoty..tutaj przypadek gdy rodzice poszli do znajomych i zostawili tam syna pod opieką znajomych.dzieciak bawił się surówka i postrzelil córkę tych znajomych..i wyrok sądu..Uzasadnił, że treść art. 426 kodeksu cywilnego wyłącza odpowiedzialność osób małoletnich do 13. roku życia na zasadzie winy za wyrządzoną szkodę, ponieważ osobom w tym przedziale wiekowym winy przypisać nie można. Odpowiedzialność zaś nadzorującego (art. 427 k.c.) ma zarówno charakter odpowiedzialności za cudzy czyn (bezpośredniego sprawcy szkody, nad którym dana osoba sprawuje nadzór), jak i odpowiedzialności za czyn własny na zasadzie winy (odpowiedzialność za nienależyte sprawowanie nadzoru nad sprawcą szkody). Ową odpowiedzialność ponosić będzie jedynie ten, kto sprawuje nadzór nad bezpośrednim sprawcą szkody w momencie jej wyrządzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj po prostu czy tej wieczoru bedzie pic jakikolwiek alkohol. Jesli tak- to odmów. Nie rozumiem probemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:34 jeżeli nie spiszesz z opiekujacą się osobą umowy na pismie, to ona za nic nie odpowiada. " PRZYKŁAD PIERWSZY Z BRZEGU "Do takiej tragedii doszło niedawno niedaleko Warszawy. Dwóch chłopców: 5-latek i 2-latek wygłupiali się skacząc po kanapie. Mniejszy spadł z łóżka, uderzył się mocno głową w podłogę i stracił na chwilę przytomność. Po chwili ją odzyskał, więc niania która się dziećmi zajmowała, uznała że nic poważnego się nie stało. Nie zawiadomiła rodziców, pogotowia. – 2-letnie dzieci nie mówią dobrze, a na pewno nie że coś je boli, albo mają mdłości. Niania położyła dzieci do łóżeczek, a mama przyszła, kiedy dzieci już spały. Niania nic nie powiedziała o upadku chłopca. Kiedy mama weszła w nocy do pokoju, żeby okryć dzieci 2-latek już nie żył – opowiada pani Teresa. Chłopczyk zmarł we śnie na skutek obrzęku mózgu po tym uderzeniu. o nie był koniec dramatu. Matka zadzwoniła do niani w środku nocy, pytając czy nic się nie stało pod jej opieką, bo dziecko nie żyje. Wtedy niania w stresie odpowiedziała, że dziecko uderzyło się głową w podłogę i straciło przytomność, ale wszystko było z nim dobrze. Niania była blisko z tą rodziną, bo pracowała dla nich wiele lat już ze starszym chłopcem zanim poszedł do przedszkola. Rodzice jej mocno ufali, ale kiedy policja zapytała ją co się stało, zaprzeczyła. Powiedziała, że nie zna ani rodziców, ani dzieci i że to jakaś pomyłka. To rodzice zostali pociągnięci do wszelkiej odpowiedzialności. Sami przyznali się przecież, że nielegalnie zatrudniali nianię, bo to pod jej opieką doszło do wypadku. Nałożono na nich olbrzymie kary, zaległy ZUS i podatek. Sąd orzekł o popełnieniu przestępstwa i ojciec stracił pracę w zarządzie firmy, w której zasiadał. Ubezpieczyciel nie wypłacił też rodzinie nawet złotówki odszkodowania – bo dziecko było pozostawione bez opieki. – Oprócz tego sąd rodzinny prowadzi sprawę nad ograniczeniem praw do opieki nad drugim chłopcem. Rodzice nie byli w stanie udowodnić, że to nie oni doprowadzili do śmierci dziecka. Świat im się zawalił totalnie, a niania nie poniosła żadnych konsekwencji, bo nikt nie miał dowodu, że tam pracowała – dodaje pani Terasa, która zna poszkodowaną rodzinę. KONKLUDUJĄC, ZOSTAWIAJAC DZIECKO Z BABCIA NIANIĄ KIMKOLWIEK - TRZEBA SPISYWAĆ UMOWE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO 12:40 MIESZASZ 2 SPRAWY ty piszesz o winie małoletniego i wyrządzonej przez niego nieumyślnie szkodzie a to jest co innego,12;28 MA RACJE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:47 racja, a teraz zamiast niani wstaw babcie i nie zostawiajcie dzieci u babć tym bardziej alkoholiczek!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale ta niania była zatrudniona nielegalnie i się wszystkiego wyparla.. gdyby miała umowę to by odpowiadała za niedopilnowanie..gdyby było inaczej to nikt by nie pracował tylko pilnował dzieci bo przecież wypadki się zdarzaja..a jak w szkole coś mu się stanie to też matkę zamkną bo jest opiekunem prawnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×