Nie dawajcie chorym dzieciom słodyczy!

Są trzy reakcje obronne organizmu: gorączka, kaszel i brak apetytu. Nie bez powodu w chorobie nie mamy apetytu. Zbrodnią przeciwko dziecku jest wciskanie w nie wtedy drożdżówek, bo nic nie je... Cukier utrudnia powrót do zdrowia!

Bo?

Bo wyjaśniłam jak wyżej :) Jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Będą dłużej chore. Bez słodyczy w czasie choroby szybciej wyzdrowieją.

A jak chcesz dokładnie wiedzieć dlaczego tak się dzieje, poczytaj sobie jakieś artykuły na ten temat.

Nie znam nikt o kto by wciskal w dziecko wówczas. Nawet na słodycze nie ma się ochoty.

Hahahah, aha - czyli skoro dziecko nie ma apetytu to nie można niczego wciskać, bo to oznacza, że organizm nie potrzebuje jedzenia do walki z infekcją. A może skoro dziecko nie ma apetytu ale chętnie zjada drożdżówkę to jednak oznacza, że cukry są potrzebne do zwalczania wirusów czy bakretii, hę? :D :D :D Uwielbiam te domorosłe kafeteryjne lekarki :D :D )))

A ja widziałam na własne oczy, jak matka wracając z chorym dzieckiem z przychodni wstąpiła do piekarni i chociaż nie chciało i się broniło, kupiła mu na siłę słodką drożdżówkę "bo nic nie chce jeść".

gość dziś Organizm nie potrzebuje jedzenia do walki z infekcją. Co najwyżej czosnku i cebuli jeśli już. To nie mój wymysł. Nie bez powodu traci się apetyt w czasie choroby. A na słodycze też chore dzieci nie mają chęci, rodzice sami im wciskają "bo takie biedne".

gość dziś Co za głupoty. W czasie choroby jedzenie nikomu nie służy na zdrowie, znacznie bardziej posłużyłaby głodówka. Poczytaj trochę na ten temat. Co do cukru. Cukier upośledza układ odpornościowy, hamuje zdolność białych krwinek do zwalczania patogenów – bakterii, wirusów, grzybów. Przez kilka godzin po zjedzeniu pączka, ciastka, batonika czy słodkiej przekąski zbożowej system odpornościowy jest osłabiony, gorzej daje sobie radę z zarazkami.

Kazdy lekarz ci powie ,ze w czasie choroby dziecka najwazniejsze jest picie . nasza pediatra nigdy nie kaze zmuszac do jedzenia. Tu autorka ma racje