Cyckoterror

Szukam aktualnie informacji jak przestawić dziecko na inne mleko i czytam rozmowy mam na różnych forach i zauważyłam, ze na do KAŻDEJ rozmowy o mm wtrącają sie mamy karmiące piersią by podkreślić jakie są wspaniałe, bo karmią cycem. Wszyscy wiedzą, że karmienie naturalne jest najlepsze, ale niektóre kobiety naprawdę nie mogą karmić piersią, inne nie chcą i mają do tego prawo i żadna z nas nie potrzebuję waszych wywodów o wyższości cycka nad mm. Nie wiem w ogóle po co mamy kp udzielają sie na forach o mm skoro ich to nie dotyczy.

Moze obecnie nie dotyczy, ale w przyszlosci albo dokarmiały... A moze sa wredne. Ale fakt, ja nie znalazlam informacji jak skutecznie przejsc z piersi na preparat mlekozastepczy tak zeby ani dziecko ani kobieta a w zasadzie jej cycki nie cierpiały. Mało jest o tym informacji. Kazdy zaklada ze robisz butle i podajesz. Tak jak przy kp wyciagasz cycki i karmisz. A ani jedno ano drugie nie jest takie oczywiste...

Spoko ja szukałam info jak ściągać pokarm bo dziecko je moje ale z butli i stwierdziłam ze poza tym że wg nich jestem okropna bo mam więź z laktatorem z nie dzieckiem to naprawdę naszukakam się żeby jakieś porzadane odpowiedzi uzyskać.

gosc z 5:41 zapisz sie na fb do grupy mam karmiacych piersia inaczej. Kopalnia wiedzy :)

I ten język laktoterrorystek... One nie karmią, one " cycusiają". One nie mają mleka, mają " mlesio". Nie mają biustu, mają " cysie". Masakra.

Właśnie! Kobieta pyta jakie mm najlepsze i pełno odpowiedzi w stylu: "my sie cycusiamy, to jest najlepsze", "nie ma jak cysio" itp.

e tam pieprzycie, karmiłam 3,5 roku, jak napisałam karmiłam piersią i nie miałam żadnego mlesia.

Właśnie! Kobieta pyta jakie mm najlepsze i pełno odpowiedzi w stylu: "my sie cycusiamy, to jest najlepsze", "nie ma jak cysio" itp. x O żesz.. jak cofnięte w rozwoju.

Nikt nie powiedział, że wszystkie są takie. Mam wrażenie, ze jest wśród mam karmiących piersią grupa fanatyczek, które wszędzie muszą wtrącić swoje 5 gr o "cycusianiu".

Hahha mlesio i cysio to dla mnie hit.ja corke karmilam do 8 mca moim mlekiem ale z butli. Rozumiem ze jestem wyrodna matka? A syna nie karmilam prawie wcale bo nie mialam czym. To dopiero przestepstwa hahahhah. Nie wiem po cholere wprowadza sie niejako przymus kp. Ja bylam karmiona mm i kestem zdrowa jak ryba a mam 36 lat. Moja siostra to samo.

Ja córkę karmię mm od urodzenia i ma sie dobrze, dzieci koleżanek na piersi ciągle choruja, a ona nie, a cały czas słucham jaka to pierś cudowna, a mm okropne i żem wyrodna :-). A co najciekawsze, kiedys zapytałam na jakimś forum jak to możliwe to mi wyskoczyły, że to bardziej chodzi o choroby w dorosłym życiu, a nie odporność, bardzo ciekawe, bo ja byłam karmiona piersią przez 3 lata a od 24 roku życia mam nadciśnienie takie, że lekarze sie łapią za głowę.

Ja nie karmię piersią i nie powiem, ale żałuję, że się za szybko poddałam. O tym, że jestem wyrodna, złą matką i skazalam swoje dziecko na wszelkie możliwe choroby dowiedziałam się na tych różnych facebookowych grupach dla mam. Mój syn ma 7 miesięcy i taka jestem wkręcona, że jak dostał katar miesiąc temu to przepłakałam pół nocy, bo to pewnie przez to, że nie karmię piersią, chociaż w tym samym czasie wyszły mu dwa zęby. Na FB dostałam radę iż najlepszy na katar u malucha jest "mleczko z cysia, ale ty nie karmisz jak należy to masz problem".

No to po kiego czytasz te durne grupy. A później płaczesz, bo niby skazałaś dziecko na wszystkie możliwe choroby :D A kto Ci tak powiedział, bo chyba nie sądzisz, że na tych forach udzielają się sami lekarze pediatrzy :D Nie, tam piszą w 80% jakieś głupie doopy, ktorym się nudzi w domu więc robią ze swojego macierzyństwa osiągnięcie na miarę wygrania turnieju czterech skoczni. Coś tam usłyszały od koleżanek, coś tam przeczytały na stronkach dla mamuś, prowadzonych przez dziennikarki bez minimum wiedzy medycznej, coś doczytały na innych forach we wpisach innych glupich doop, poskładają to do kupy w swoim ptasim móżdżku i wypisują głupoty. Za 100 lat (chociaż przy obecnym tempie rozwoju to może i za 50 lat) takie rewelacje mamuś z internetów będą traktowane jako ciekawostki na równi z upuszczaniem krwi w średniowieczu :D

Nie ma sensu nigdzie sie zwierzac ze sie nie karmi piersia;-) ja na pewno nie bede o tym nigdzie bebnic bo im mniej sie mowi o swoich sprawach tym mniej punktow zaczepienia ma taka menda jedna z druga;-) i popieram poprzedni wpis ze nie ma co tych durnot czytac

One sa zalosne. Sama karmie kp i podaje troche mleka modyfikowanego. No ale maDki zaraz sie zlatuja i zadnych smoczkow, zadnego mleka idiotki. Ekspertki od 7 bolesci.

Noo a najlepsze wywody. Nie ma zadnej diety przy kp Zrec i zrec nawet gnoj z koryta. To niech zra opasle swinie. A te wszystkowiedzace zazwyczaj zajechane marne spasniete krowy z kompleksami

Ja karmię piersia, narazie 3miesiące, co dalej będzie nie wiem. Ale wg mnie najlepszym sposobem przejścia z kp na mm jest to właśnie uczenie dziecka picia z butelki na początku mleka matki, jak się przyzwyczaji do butelki to podawać sztuczne.pierwsza córkę karmiłam 2.5roku, nigdy nikogo nie krytykowalam ze karmi sztucznie.ja się akurat spotkałam ze głupia jestem ze karmię piersia, ze powinnam udać.sztuczne i dziecko śpi jak zabite.to jest każdego indywidualna sprawa.najważniejsze żeby dziecko było zadowolone i przy tym matka.powodzenia.

Cyckoterror istnieje i rozwija się coraz bardziej... doświadczyłam go na grupach fb, wśród rodziny i znajomych. Obecnie kobieta karmiąca mm to wyrodna matka i leniwa suka która nie walczyła jak lwica o laktacje by dać dziecku to co mu się NALEŻY!! Matki na tych grupach to "cysiujące" debilki (choć nie wszystkie) które podniecają się między sobą tym jaką to ambrozje nieśmiertelność podają swoim dzieciom. Najśmieszniejsze jest to że gdziekolwiek nie pojawi się artykuł o mm one już tam są gotowe uświadamiać i wyzywać inne mamy. Ciągle narzekają że mm promowane na ulicy, w tv, w Internecie. Ponoć zasypuja nas probkami mm i wyśmiewa się kp. Ja osobiście spotykam się ciągle z hasłami " mleko mamy jest najlepsze" co oczywiście jest prawda ale jak widzę nie ma reguły co do odpornosci dziecka, po porodziecwszedzie tylko pytanie "karmisz?". Zresztą co z tego ze one kp 4 lata jak swój organizm w czasie karmienia traktuja jak śmietnik wpierniczając śmieciowe jedzenie a po zakończeniu nie wspierają w żaden sposób odporności dziecka. Ja nie karmiłam w ogóle, po cc nie miałam pokarmu a mały nie potrafił ssac, nie byłam widocznie aż tak zdeterminowana by leżeć 18h w łóżku z noworodkiem i podawać cyca w celu rozkręcenie laktacji zapominajac o jedzeniu i higienie, a takie rady czytalam na grupach fb jak również by zostawiać leki jesli przez nie nie mozna karmić bo podanie cyca dziecku jest wazniejsze od własnego zdrowia. Idealne mamuśki gdy pisze że syn nie choruje oczywiście straszą że choroby wyjdą w dorosłości i mój syn pewnie będzie miał raka po 50. To właśnie piszą te matki polki, wredne suki które nie znając drugiej matki potrafią ja ocenić i zmieszać z błotem w 5 sekund.

Jeżeli tak promują kp to przede wszystkim powinni dawać większe wsparcie w szpitalu. Do mnie przyszła położna suka, nacisnęła parę razy na pierś i wysmiała mnie że nie mam pokarmu, jak pokarm się nie pojawiał to byłam z czasem traktowana coraz bardziej jak powietrze. Od początku córka na mm. W szpitalu nie otrzymałam żadnych informacji na temat mm prócz nazwy mleka jakim była karmiona córka. Mam nadzieję że kiedyś skończy się nagonka na mamy butelkowe. Pozdrawiam.

Mysle, ze nie ma co wrzucac do jednego wora wszystkich matek karmiacych piersią, jak i karmiacych mieszanką. Bo teraz autorko robisz to samo co osoby ktore urażają Twoje przekonania- obrazasz, np. nazywajac debilkami osoby ktorym zalezalo na rozkreceniu laktacji i np. spedzaly owe 18h na dobe w lozku z noworodkiem. Mysle ze im wiecej szacunku beda okazywac sobie obie grupy matek, tym ten podział szybciej zniknie. Matka to matka, najwazniejsze by karmic, nie głodzic. A jak to juz kazda sama zdecyduje. Ja ogromnym szacunkiem darze kobiety KPI i mysle ze sama bym nie miala tyle samozapracia gdybym nie mogla karmic bezposrednio z piersi, dlatego tez nie krytykuje kobiet karmiacych mlekiem sztucznym. Szanujmy sie wzajemnie. Pozdrawiam.

Ja kp plus troche mm bo mam malo mleka. Kiedys cos napisalam na forum, ze malo mam pokarmu,boje sie ze mala gloduje od razu mnie jakas napadla ze sie juz zaczynam wykrecac od karmienia piersia... Takze ,,cysioterror,, istnieje:o mysle ze one sie tak dowartosciowuja, bo daja dziecku CO NAJLEPSZE- swego cysia i mlesio. A zmieniajac temat, nienawidze tych slow cysio, mlesio, ale tez ,,dawac cyca,, i jak ktos pyta ,,doi jeszcze?,, no k... mowmy normalnie, nie mam ani cysiow ani cycow, ja nie krowa a moje dziecko nie ciele zeby doilo

Nie, tam piszą w 80% jakieś głupie doopy, ktorym się nudzi w domu więc robią ze swojego macierzyństwa osiągnięcie na miarę wygrania turnieju czterech skoczni x No taka prawda, zada się pytanie np. odnośnie cc - w ciągu 5 minut pełno komentarzy nie mających związku z pytaniem, mających na celu albo się pochwalić "a ja to rodziłam naturalnie" albo zaatakować pytającą. Na sensowne odpowiedzi trzeba poczekać kilka godzin, może wtedy dostanie się ze 2-3 komentarze warte uwagi. Tak jakby te durne baby siedziały 24/7 na matkowych grupach i tylko czekały, aż się pojawi nowy wpis, żeby mogły kogoś opluć.

Pierwszego dziecka nie karmilam przez komplikacje. Drugie karmilam poltora roku. Trzecie karmilam pol roku ale tak mi sie tego nie chcialo... a co do cycatych terrorystek. One sa naprawde. Tez zauwazylam to na grupach. I sa okropne. Gdzie cos nie napiszesz tam pojawiaja sie terrorystki mm ! O moj boze toc to wymysl szatana doslownie najgorsze zlo nie podawac jak najdluzej a najlepiej w ogole. Smoczek loboze dajcie spokoj. I inne durnr bzdety. Jakos bylam i w tej sytuacji i w tej ale tak jak cycate atakuja to butelkowe chyba nie.

Karmię już osiem miesięcy i nie krytykuję mam karmiących mm. Sama pierwsze dziecko od początku karmiłam mm. Teraz mam bardziej komfortową sytuację życiową i zdecydowałam się na kp. Jest jednak ciężko. Szczerze mówiąc z chęcią odstawiłabym, tylko dziecko się buntuje. A te zdrobnienia, o których piszecie to chyba jakiś żart :D

Gość1003 ja nikogo nie nazwałam debilką! To komentarz innej osoby. Autorka

Ja naprawdę wszystko rozumiem, wiem, że kobiety karmiące piersią są z siebie mega dumne i mają do tego prawo, ale na Boga jak np. chcę poczytać komentarze innych mam o jakimś mleku a co drugi to "my się cysiujemy" itp. to aż się słabo robi. Jak jedna z pań zauważyła dokładnie tak samo jest w przypadku cesarek, smoczków, słoiczków.

Przepraszam, Autorko :) Myslalam ze to Twoj komentarz.

Nic się nie stało :-)

A ja mam odwrotnie karmię butelka swoim mlekiem i trochę kp i ciągle słyszę połóż się spać najwyżej damy z zapasu mleko a jak mówię ze muszę żeby utrzymać laktacje to słyszę żebym skończyła z tym laktatorem a mm jest super u mnie wogike niema tradycji kp wszyscy w koło mm albo tylko albo doksrmiali.

Problem tkwi po prostu w tym ze ludzie sie do wszystkiego wpieprzaja chociaz to nie ich sprawa i probuja narzucic swoje zdanie