Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

denerwują mnie młode matki jedynaków, bo są wygodnickie

Polecane posty

Gość gość

Najbardziej ze wszystkich denerwują mnie te mamusie, które urodziły swoje jedynaki jako gówniary w wieku 18-20kilka i świadomie (nie z przyczyn np.zdrowia)dały sobie spokój z ciążami na resztę życia. A potem wymądrzają się, że one wcześnie ODCHOWAŁY dziecko, że na 40tkę będą mieć już nastolatka, ze maja czas dla siebie bla bla bla! To czemu nie zatroszczyłaś się o rodzeństwo dla dziecka,skoro masz tyle czasu w życiu? Nie jest ważne, czy dziecko ma młodszą czy starsza matkę, czy matka nadąża za młodzieżowym slangiem itd,ale ważne jest to, żeby dziecko miało jakieś rodzeństwo. Dla dziecka jest to po prostu lepsze. Ogromna krzywda dla dziecka to wygodnicka matka, ktora wyjdzie z założenia, że ona sobie młodo strzeli dziecko po to, zeby szybko odchować, mieć z głowy i zająć się sobą. Potem, przez taką pindzię, która w wieku 30 lat "odchowała dziecko" i postanawia iść na studia albo odbija sobie w klubach i z koleżankami straconą młodość, dziecko żyje sobie w samotności i dziczeje. Rodzeństwa nie zastąpi dziecku nawet nastoletnia matka. Jak dziecko wejdzie w okres buntu nastoletniego, to nieważne czy was będzie dzielic 20 czy 40 lat, ale zawsze matka będzie dla dziecka ta "zła, stara, nie rozumie mnie.na niczym się nie zna". Tyle mojej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie tępa jestes, i do tego jak widac, sfrustrowana... wiek matki jest wazny, bo im młodsza, tym zdrowsze dziecko. Obliczono statystycznie, ze dzieci rodzone przez kobiety do 24 r. z. znacznie czesciej dozywaja 100 lat. Sa tez prawdopodobnie ogólnie- zdrowsze. Młodosc to siła! Poza tym piszesz, jakby dziecko dla ciebie było udręką... wiele osób ma dzieci bo lubi, a nie za kare. A wygodnictwo to jest cos do czego dązy raczej kazdy. Tylko niewiele osób moze zyc wygodnie, niektórzy po prostu musza np. jezdzic tramwajem. Msylisz, ze jakby byli milionerami, to by jezdzili tramwajem, zeby nei byc wygodniccy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko ale bełkot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam uważam, ze jedynak wychowywany przy młodej matce ma chyba najgorzej. Zaszła taka w ciąże grubo przed 30-tką gdy inne szalały albo się uczyły, potem po tej 30tce owszem kobieta ma już duże dziecko, ale odczuwa potrzebę nadrobienia młodości i non stop ma "wychodne" a dziecko pozostawione samemu sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podstarzałych rodziców, i mój ojciec zmarł jak miałam 9 lat, na wylew. Jakby był młodszy, to bym nie była osierocona w takim wieku. a matka miała jak sie urodziłam 30 lat, ale jakos niespecjalnie miała siłe sie mna zajmowac. Jestem jedynaczką, co zawsze wolałam, nie chciałabym sie dzielic z nikim pokojem, i lubie spokój. Piszesz same bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda istota ludzka dąży do tego by było jej dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fakt, przecież celem naszego życia powinno być maksymalne utrudnianie tegoż... :D denne prowo... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzilam majac 24 i jakos potrzeby ciaglego latania po dyskotrkach nie czuje. Kazdy mierzy swoja miara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kierwa co za pita to pisała sfrustrowana krowa rozładować, która nawalila dzieci, nie ma pracy, czasu ani kasy i jęczy na forum. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorko też mogłaś być taka wygodnicka i miec tylko jedno dziecko, kto ci bronił... Pozatym piszesz jakby dzieci i zajmowanie się nimi bylo dla ciebie karą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się dysonans poznawczy nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to pewnie typowa matka polka-męczennica.Nie zabezpiecza się,dzieci kilkoro,zaniedbane emocjonalnie i materialnie,młodsze muszą wychowywac starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy wygoda to coś złego ? Normalny człowiek dąży do swojej wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale autorko też mogłaś być taka wygodnicka i miec tylko jedno dziecko, kto ci bronił... Pozatym piszesz jakby dzieci i zajmowanie się nimi bylo dla ciebie karą. otóż to! narobiła dzieci a teraz jojczy, bo rady nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za zazdrość, jaki jad. Chcesz mieć więcej dzieci droga wolna ale nie mów innym jak powinni żyć! Dostałaś jedno życie tak samo jak inni więc przeżyj je zgodnie ze sobą, a nie z oczekiwaniami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt normalny nie rodzi dziecka w wieku 20 lat wiadomo że to wpadka i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, i to zazwyczaj wpadka do tego stopnia, ze nie skończyły szkoły, na drugie-trzecie już nie będzie stać i wiecznie klepią biedę z jednym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:56 . A kiedys jak było? Rozmawiałam kiedyś z mężem i powiedzial mi że kiedyś dziewczyny były bardziej dojrzałe a teraz sieczka w głowie. Ja urodziłam w wieku 21 lat . Miałam mieszkanie pracę faceta . Z rowiesniczkami nie mam o czym rozmawiać, imprezy kto gdzie z kim . Zero odpowiedzialności, planów na przyszłość.. w wieku 27 lat mamy mieszkanie , działkę i kilkadziesiat tys na koncie odlozonych . Wszystko zależy od dojrzałości , każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak urodzisz w 20 tu to naturalnie po trzydziestce to już schody i niestety invitro -ja jestem za urodzeniem np. w 20tu bo w 38 ma się już dorosłe dziecko , oczywiście kariera zawodowa ,skończone studia ,własny dom ,czas jeszcze na rozrywki kina ,puby, dyskoteki i fajny kontakt z dorosłym dzieckiem ,życie wtedy nabiera barw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mow co chcesz, ale lata wczesnej młodości to jest właśnie wiek na imprezy, co gdzie z kim :) a nie na rozród i zakładanie lokaty :) jak teraz sie nie wybawisz to kiedy zaczniesz? Po 40?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja chrześnica ma rodziców 37-letnich, ciąża nastąpiła dokładnie wtedy kiedy chcieli (w nowy rok powiedzieli nam, ze beda sie starać o dziecko, a w marcu ciotka powiedziała, ze jest w ciąży), ciąża przeszła jak mrugnięcie oka, ciotka ani razu nie byla w szpitalu, na żadnej patologii ciąży, poród ponoć naturalny bez komplikacji, za to chrześnica mojej mamy w wieku 19 lat urodziła cesarką chore dziecko i sama straciła macicę przy porodzie. Dla mnie argument wieku nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskoteka w wieku 40 lat? W tym wieku to przecież już śmieszność. Ja na dyskoteki chodziłam do 27 roku życia, potem sie na poważnie zajęłam rodzina. No chyba że potrzebujesz 20letniego kochanka, bo jak byłaś w jego wieku to źle wybrałaś swojego meza :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce w wieku 40 lat należy się szykować do grobu :D Sama nie mam jeszcze dziecka ale w kraju w którym mieszkam (nie UK) widzę ogromną różnicę w podejściu do życia, ludzie bez względu na wiek cieszą się życiem i nie ma jakiegoś dziwnego przekonania że 40-latek to już nie ma prawa się bawić. Moi teściowie po 50, prawie co tydzień gdzieś wychodzą ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiesz w takim razie o mnie, która mam męża, ale z własnej wygody nie chcę i nie planuje mieć dzieci, choc mam 29 lat ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sobie matki z "odchowanymi" dziećmi wychodzą w miasto, ale niech wybierają rozrywki dostosowane do swojego wieku. Bo jak sie ma już dziecko w wieku nastolatka, to czy się urodziło w wieku 20, czy 30 lat, to jedna i druga matka i tak jest już w wieku średnim. A dla kobiet w wieku średnim są inne rozrywki niż dyskoteki, gdzie wpuszczają już młodzież z gimnazjum. W takim towarzystwie nawet 35-letnia kobieta to błazenada. Więc jak jakas pindzia sie cieszy, że będzie mogła latać na dyskoteki, bo młodo dziecko ODCHOWAŁA (zawsze mnie rozwala na łopatki ten zwrot) to nawet nie wie jaka jest żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od chodzenia na dyskoteki są właśnie lata 18-25 no chyba że młodziej, jak rodzice pozwolą. I jak ktoś ma potrzebę w takie miejsca chodzić, to niech w tym wieku się wybawi zamiast mec młodo dziecko, a po 40-tce jak ta dzidzia piernik latać po mieście. To jest zwyczajnie śmieszne. Dla kobiet w średnim wieku to juz bardziej przystoją puby, restauracje, kina, jakieś fitnessy itd a nie miejsca gdzie wywija się dupa w tańcu z młodziakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie do takich lokali chodzisz, gdzie sama gimbaza "wywija dupa". W moim rodzinnym mieście (ok 80 tys) jakiś rok temu otworzyli klub od 21 lat. W wakacje przyjechałam do PL na urlop, najpierw poszliśmy ze znajomymi do niby najpopularniejszego klubu w mieście, po godzinie się zmylismy. Gołym okiem było widać że połowa klienteli nieletnia a ich styl zabawy to "naebac się najtańszym alko. Byle dużo". Przenieśliśmy sie do tego klubu od 21 r. ż. i bardzo się zdziwiłam, średnia wieku ok. 30 lat. Pewnie ma to zwiazek po części z cenami w tym lokalu, mnie w wieku 20 lat też nie byłoby stać na alkohole w cenie,w jakiej są w tamtejszym lokalu. Zresztą przy wejściu była selekcja nie wiem na jakiej zasadzie, ale przed nami nie wypuszczono trzech dziewczyn, które na bank miały już ponad 21 lat. Inny lokal w mieście organizuje w weekendy imprezy tematyczne np. wieczór salsy, wieczór rumby itd. I tam też się spotyka większość osób po 30, studentów i licealistów zero. Tak więc istnieją dyskoteki dla "dinozaurow" tylko trzeba poszukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obliczono statystycznie, ze dzieci rodzone przez kobiety do 24 r. z. znacznie czesciej dozywaja 100 lat. X Poproszę o źródło tych badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis 13:19 Źródła nie dostaniesz. Kojarzę tę laskę, ktora wypisuje o tych badaniach. Ja kiedyś do niej, ze generalnie mało ludzi na świecie dożywa 100 lat i niech powie, skąd ona wzięła takie brednie, że to niby zależy od wieku poniżej 24 lat u matki. A ona zaczęła mi pierdzielić, że w każdym urzędzie można sobie porównać wiek matki z wiekiem dziecka i że młodość to siła :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W urzędzie to by nikomu z ulicy nie udzielili danych kto w jakim wieku urodził dziecko albo kto ile żył, bo jest ochrona danych osobowych. Ale co taka młoda matka bez studiów moze wiedzieć. Tak był jakiś czas temu wątek o młodych matkach i chyba ta sama tam wypisywała, ze młode matki mają częściej stuletnie dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×